reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2011

hejka dziewczynki
Ja witam z nad sterty papierów-uff, czasem rzuciłabym to wszystko i poszła do domu:-)
Ja tez rodziłam Kamisie z mężolkiem i w sumie dobrze że tam był, bo w ostateczności słyszałam tylko jego-powtarzał słowa po położnej. Trzymał też cały czas ktg na brzuszku. Najgorszy okres dla niego to było czekanie, bo zeszło mi 11 h do pełnego rozwarcia i to że nie mógł mi pomóc było dla niego ciężkie. Mieliśmy pokój rodzinny to prawie spał na kanapie. Pomagał mi pod prysznicem trzymać kroplówkę bo miałam podłączoną okscytocyne - rodziłam po terminie.
 
reklama
Cześć dziewczyny
u mnie nocka w miarę oprócz głupich snów ale to już norma;/

agapa kuruj się kochana żeby zdusić cholerstwo w zarodku:):)

tofika aż mi Cię żal z tym spaniem kochana, hehehe mogę Ci jakoś pomóc??:-D:-D

Inka nie stresuj się kochana,dziewczyny dobrze mówią gdyby coś było nie tak to lekarz by Ci od razu powiedział więc się nie nakręcaj...na marginesie ja ostatnio spisałam sobie na kartkę wszystkie pytania do gina i dałam M a on potem o wszystko lekarza wypytywał na wizycie bo ja zawsze języka w gębie nie mam jak tam wchodzę:szok::-D:-D


maxwell to fajnie że mąż był przy Tobie podczas porodu, na pewno pierwszy raz widziałaś go takiego wzruszonego (bo na ogół faceci kryją te swoje uczucia jakby się wstydzili) dla mnie to będzie niezapomniany moment i nie wyobrażam sobie żeby M mogło przy mnie nie być bo jest częścią mojego życia taką nierozerwalną częścią...po za tym urodzi mu się syn-duma ojca więc jakby mógł opuścić ten moment hihihi:-D:-D:-D:-D


ewka no i to jest kolejny dowód na to że fajnie mieć tatuśka przy sobie w tym dniu:):)
 
xxasienkaxx, możesz spróbować, tylko jak?:-) ululasz mnie?:-D:-D
ewka007, Ciekawa jestem jak mój się spisze - przy cesarce za dużo pracy miał nie będzie, ale to i tak duży stres. Brawo dla Twego mężusia...
 
hej dziewczynki
dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa!no ale same wiecie jak pod wpływem emocji i z burzą hormonów potrafimy szaleć i się zamartwiać!!
dziś udało mi się zwolnić z praktyk i teraz gotuję obiadek i nadrabiam bb.
wczoraj nie mogłam spać do 1:30 i zajełam się nocnymi zakupami na allegro :-D lista była długa... ok 18 różnych rzeczy! ale to w odpowiednim wątku opiszę dokładniej!
i co mnie jeszcze ucieszyło- dziś mój M powiedział, że jutro zabierze się za dokończenie remontu- łatwo nie było go przekonać ale powiedziałam że skoro on nie ma czasu to mój ojciec przyjedzie jutro rano i wtedy powiedział że ok, niech przyjedzie to zrobimy to razem :-)
więc może coś się w końcu ruszy... bo ja bym już chciała zacząć urządzać pokoik dla Aleksego!!

miłego dnia Brzuchatki!
 
czesc brzuchatki!!!

sprawa w moim m. jakby się wyjasniła, on twierdzi, że chce bardzo i będzie ze mną przy porodzie, a to co mówi jego mama to może i prawda, może i ona zna takie przypadki, ale on jest zdecydowany być przy mnie. jestem spokojniejsza, ale i tak się boję, że ona jeszcze będzie próbowała mącić, bo już coś wspominała, że może w październiku na weekend do nas przyjadą... oby nie! (teraz ja wychodzę na jędzę, ale cóż..)

skończyłam prasowanie pierwszej części wypranych małych Kubusiowych rzeczy i padam na twarz! kurcze, nie myślałam, że prasowanie tych ciuszków będzie takie męczące!! coś czuję ,że po porodzeni jeszcze raz, góra dwa razy będę się bawiła w prasowanie, a później odpuszczę, chyba, że to będzie coś mega gniecącego się.

Inka, ta dokładnie mam tak samo, zawsze zapomnę z wrażenia wypytać gina o najbardziej nurtujące mnie sprawy, trzeba będzie zrobić listę przed następną wizytą.. a facetem się nie stresuj bo szkoda maleństwa, ono też się denerwuje. ja też z moim czasem takie wijny podjazdowe prowadzę o sprzatnie itd., nawet nie licze ile razy się z nerwów popłakałam, ale czasem musimy chyba wrzucić na luz, na nich nie ma innego sposobu, oby tylko ze wszystkim wyrobili się przed grudniem. Trzymam za to kciuki!

Agapa, zdrówka Ci życzę, nie daj się przeziębieniu!!!

Tofika, ja też nie mogę spać, nie umiem się ułożyć, albo rozmyślam, albo mały tak szaleje, że nie da rady zasnąć... i od rana dziś znów chodzę, jak zombie.. sama radość :)
 
A ja kurczę zaczynam mieć przygody łóżkowe (o nie, nie - nie to co myślicie;p) większość czasu śpię na lewym boku, bo na prawym mi zakazano ;/ i już mi ten bok drętwieje, że się budzę w nocy nie tylko na siku, ale i żeby odbarczać ten bok siedzę chwilę, albo leżę na plecach, co dla moich krzyżów może i nie jest najprzyjemniejsze, ale niestety. Ale co tam :) i tak kocham i mój brzuszek i jego lokatorkę :)
A teraz wcinam kremówkę :) Boziu, dawno tak dobrej nie jadłam :) a na obiadek gołąbki z pieczarkami w sosie grzybowym :) już cebulka podsmażona, pieczarki się duszą, liście kapusty sparzone, jeszcze kasza i ryż czekają na gotowanko :)
Dziewczyny miłego dnia :) odezwę się potem :)
 
A myśmy właśnie wróciły ze spacerku, Marycha wciągnęła zupę jarzynową i położyłam ją spać..ciekawa jestem, czy zaśnie, czy tak jak wczoraj "tylko" poleży 1,5 godziny..
Agapa - dużo zdrówka, kuruj się!!!
Asieńka, co Ci się ciekawego śniło?
wink2.gif

Ewka, to do kiedy ciągniesz pracę?
Phelania - ceny zaje..te za te kombinezony
shocked.gif
..ja miałam dwa odkupione od koleżanki, każdy za 50zł..teraz jak znalazł są dla drugiej córci
biggrin.gif

Inka, super, że Twój M. "zmądrzał"
biggrin.gif
, no i gratuluję zakupów..ja jestem na etapie szukania prezentów na Allegro gwiazdkowych dla wszystkich dzieciaków w najbliższej rodzinie - "tylko" 5 sztuk, więc nie jest najgorzej
wink2.gif

Kota, najwyżej, jak faktycznie przyjadą, to powiesz teściowej, co Ty o tym myślisz - a potem możesz zawsze zwalić na hormony
wink2.gif
laugh.gif
yes2.gif
 
Hej laseczki, zdaję wam raport z wtorkowej wizyty u gina. Wszystko w jak najlepszym porządku, serduszko ładnie bije, wynik z cytologi ok (pap1), szyjka długa, ujście zamknięte także nic tylko się cieszyć :) Dzisiaj byłam na ostatnim usg, w 100%potwierdzona dziewczynka, ładnie rośnie, waży już 1433g, łożysko w 1st czyli młodziutkie :) i dodatkowo sprawdziła mi lekarka przepływy pępowinowe, które są ok :) Także jestem bardzo zadowolona. Za 4tyg. następna wizyta u gina i czeka mnie sprawdzienie stanu czystości pochwy. Pozdrawiam
 
reklama
maxwell ja mam bardzo brutalne sny...
wczoraj np. śniło mi się, że byłam świadkiem jak dwie dziewczyny się pokłóciły i jedna chwyciła nóż i poderżnęła gardło drugiej :zawstydzona/y::-:)szok:
a dzisiaj że chodziłam sobie po mojej wiosce w której kiedyś mieszkałam i byłam strasznie zaniepokojona, wystraszona itd. chociaż tak na prawdę nie wiem czym bo nic konkretnego w tym śnie nie widziałam ale oczywiście jak się obudziłam to byłam przepełniona tymi negatywnymi emocjami i zmęczona tym snem...:baffled:
 
Do góry