reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2011

Żabcia- dobrze ze wszytko ok:-)jak narazie nie masz co sie przejmowac ta kropelka:tak:
super ze twoj M dostał zwrot podatku, a teraz jak najbardziej przydadza sie wam pieniazki!!!;-)a to nie mała kwota...
Kota- ale bym zjadła taki chlebek bananowy, ale niestety... :-(
Salsik - my bidulki jestesmy z tymi słodkosciami:no:jak pozwole sobie dziennie na 2 -3kostki czeko to jestem przeszczesliwa:-Djuz nie wspomne ze sni mi sie po nocach jakis serniczek , lub PTYŚ:-D
 
reklama
Hejka!
Ja wróciłam po 2 dniach kontroli z sanepidu do żywych:-)
Trochę się nabiegałam i mam dość. Dzisiaj jeszcze się z nią najezdziłam po jednostkach terenowych zakładu i padłam na fotel jak zawozłam Kami na aikido.
Mężolek jutro wraca z delegacji to myśle ze trochę odpoczne.
Ja mam dzwonić w piątek rano do swojego gina czy będę mieć wizytę bo tylko ja byłam zapisana do tej pory. A chce żeby mnie zbadał bo ostatatnie 2tygodnie latałam jak poparzona w pracy wiec che sprawdzić czy wszystko w porządku.
 
Phelania mnie bardziej niż słodyczy brakuję kluseczek,albo makaronu pod jakąkolwiek postacią:tak: a czekoladę gorzką w ilości 3 kostki zjadam codziennie po obiadku i cukier jeszcze w takim przypadku nie przekroczył mi 90.Najgorzej mam zawsze ma czczo,albo po śniadaniu.Jutro idę na kontrolę z tymi moimi zapiskami-ciekawe.
 
Salsik- kluseczki w kazdej postaci tez bym zjadła jak odkurzacz...:zawstydzona/y::-D
Nic innego kochana tylko bede trzymac &&&& za jutrzejsza wizyte, u mnie diabetolog dopiero 5 padziernika:tak:jakos wytrzymam. Ide zmierzyc cukier:-)

Maseczkę sobie nałożylam na twarz i leże:-)dobrze ze mam psiaka w domu no i BB bo inczaczej bym oszala:-D
 
Ja dzisiaj zaliczyłam wizyty u diabelologa i dietetyczki. Od 8 do 13 łaziłam po tych przychodniach, ale było warto. Babki kompetentne, w końcu wszystko wiem i mam dietę dostosowaną do moich potrzeb:-) Szkolenie dietetyczne trwało godzinę i powiem szczerze, że łeb mi pęka od tych informacji. Do tej pory myślałam, że będę musiała się glodzić, ale nie jest tak źle:-)

Kota, trochę się dziwię że mama ma taki duzy wpływ na dorosłego syna:-), mój to w ogóle rodziców rad nie słucha :-) , ważniejsze są dla niego moje potrzeby i dobro dzidzi.Może wytłumacz temu swojemu jakie znaczenie ma kontakt ojca z dzieckiem tuz po narodzinach i że są to chwile nie do odrobienia i może kiedys żałowac że go nie było.Ciekawe swoją drogą czy Twoja teściowa zna przypadek faceta który chodził na psychoterapię po porodzie rodzinnym i skąd ona w ogóle wie jak w praktyce wygląda poród rodzinny.
Kiedy ostatnio byłam w szpitalu dziewczyna rodziła naturalnie i mąż był przy niej, po wszystkim był zachwycony, chodził i wszystkim się chwalił, chociaż poród był ciężki, dzidzia urodziła się z rączką przy twarzy i porozrywała nieco mamę...
Potem dziewczyna miała cesarkę i mąż też był obecny, opowiadał o tym którędy odciągaja wody i o wszystkich szczegołach. Nie było widac ani po jednym ani drugim aby potrzebowali pomocy psychoterapeuty,
Mój mąż, chociaz mam mieć cesarkę, chce przecinac pępowinę:-D, chociaz to chyba niemożliwe. Na pewno będzie obecny i będzie miał większy kontakt z dzieckiem niż ja, bo mi tylko je pokażą a on będzie mógł byc przy badaniu dzidzi itd.

żabcia, logika mi mówi spokkojnie obserwuj i sie nie denerwuj, ale ja sama to chyba byłabym juz na usg..., bo ja strasznie panikuję ze względu na przejścia w poprzednich ciążach.
 
Ostatnia edycja:
Boziu, przepraszam z góry, że nie nadrobię, ale boję się że znowu mi neta zabraknie ;/ coś osatnio mój dostawca leci w kulki, od wczoraj ok 21 nie miałam aż do teraz :wściekła/y:
Mała się coraz częściej rozciąga we wszystkie strony zamiast kopać ;p co czasem jest bolesne jak zahaczy o tę moją prawą nerkę, ale wybaczam jej :)
 
Inka, gdzie jesteś? jak tam po wizycie? Cały czas kciuki trzymam :-)
Dagne, ja od wczoraj się ledwo ruszam, Adaś to chyba się bawi moją prawą nerką, nawet w nocy przekręcić się nie mogłam, ale też mu wybaczam ;-)

Ja po obiedzie trochę pospałam, ale i tak czuję się strasznie słabo. Popłakałam się M. przez telefon. Nie widzieliśmy się tydzień, ja już nie mam siły.. Usłyszałam tylko że muszę się trzymać, ale jak? Ja już nie wiem jak on wygląda, nie mówię już o przytulaniu, całowaniu i tym podobnych czułościach. Nie wiem jak to będzie, skoro tak się oddalamy od siebie.. :-(Wieczór oczywiście spędzam samotnie, z moim królikiem przed TV. Wczoraj zamówiłam łóżeczko i materac.. Dzis za to znalazłam piękne komplety pościeli. Dostałam oczopląsu i nie wiem które wybrać, wzięlabym 2 lub 3 najchętniej, ale narazie nie ma funduszy :(
 
Agapa za wizyte place 150zl, doslownie co 14dni. Usg na wizycie lekarz mi nie robi, nie ma u siebie w gabinecie sprzętu-chodze do szpitala, gdzie on sam mi je robi. Wtedy za usg nie place juz nic. mimo wszystko nie narzekam, cudem jest ze wogole jestem w ciazy, a po kazdej wizycie spie spokojnie, bo mam slychane tetno dzidziusia i wiem ze z nim wszystko dobrze.

Ja sama nie chcialam zeby moj mąż byl przy porodzie. On jakos szczegolnie nie protestowal ze jednak chcialby byc, choc ostatnio zaczal przebąkiwać ze moze jednak on by chcial... na razie nie mowimy o tym wogole, bo byc moze bede miala cesarke.
 
Nastazja tulimy.:-( Ja z moim M.widziałam się ostatnio w niedzielę i teraz też,aby do soboty. Obydwoje inaczej planowaliśmy oczekiwanie przyjścia na świat naszego potomstwa,ale życie pisze inne scenariusze i czasami musimy się temu poddać. Dzień przed tym jak "oficjalnie"ogłosiliśmy rodzinie ,że jestem w ciąży mieliśmy "małą i bardzo delikatną":wściekła/y::-( konfrontacje z moją rodzinką(do tej pory mieszkaliśmy w moim domu rodzinnym) i po tej aferze postanowiliśmy,że musimy się wyprowadzić i teraz M. remontuje na gwałt pokój z kuchnią dla nas w domu teściów i jednocześnie pracuje zawodowo. On nawet jeszcze nie widział 1/4 rzeczy które zakupiłam dla naszych Dzieciaczków.
 
reklama
salsik co do bólów głowy mam to samo wczoraj względnie a dziś masakr cała głowa mi tętni ja też mocno na pogodę reaguje a w dodatku jeszcze zatok dokońca nie doleczyłam więc mam zatkany nos często i ból głowy
Kota co do M to mój też nie był pewny ale jak zaczął się poród to powiedział że sobie nie wyobrażał wyjść w trakcie trzymał mnie do końca za rękę i płakał jak bóbr jak córcia się nam urodziła i powtarzał jak mantrę jak ona śliczna.... wiec nie martw się bo to wszystko może się jeszcze zmienić. Ja myślałam że będzie mnie wkórzał a on naprawdę dobrze na mnie działał tylko jego słuchałam a to dziwne bo sam stwierdził że to do mnie nie podobne?????
co do teściowej to olej co mówi nie chcę pisać i się denerwować o swojej to inny gatunek ludzi:wściekła/y:
Mła dzięki za odpowiedz bo ja nie słyszałam o tym że waga przy antybiotykach się zmniejsz dzięki
agapa no to gratki dla znajmych mają to już za sobą!!!!!
żabcia nie martw się wiem że dobrze mówić ale ja też miałam kre i nie zawsze oznacza to coś złego może to hemoroid a może naczynko poszło w takiej zaawansowanej ciąży to też ma prawo trzymaj się i odpoczywaj

Co do filmików o porodach to ja już to raz przechodziła oglądałam namiętnie 3 lata temu a teraz jakoś mnie nie wzruszają tak bardzo może dlatego że to ze strony matki inaczej wygląda nie jest tak strasznie a i radość ogromna której nie da się opisać !!!!

ja bardzo chciałabym ochronić kroczę bo miałam cięte i zrobił mi się ogromny krwiak leżałam długo w szpitalu i strasznie cierpiałam prawie wykrwawiłam się i przeszłam jeszcze dwa zabiegi po porodzie więc móje lekarz stwierdził że zrobi wszystko oby ochnonić krocze tym razem ZOBACZYMY:-(
 
Do góry