Aga76, w zakresie przepisu o skróconym wymiarze czasu pracy stosuje się te same terminy, co w przypadku wychowawczego. Wobec tego wniosek o skrócony wymiar czasu pracy musisz złożyć na 2 tygodnie przed powrotem do pracy (bo od razu planujesz krótszy wymiar, prawda?). I wiesz, czasem pracownicy źle obliczają te 2 tygodnie i czasem wychodzą cyrki, więc nic nie stoi na przeszkodzie, abyś wniosek ten złożyła wcześniej, ale wpisała na nim datę pierwszego dnia powrotu do pracy jako datę wnioskowaną.
Zastanawiam się, co by było gdybyś złożyła wniosek o zmianę wymiaru czasu pracy już od momentu, w którym korzystałabyś z zaległego urlopu. Moim zdaniem to kwestia sporna i w razie odmowy pracodawcy musiałoby się skończyć w sądzie. Jeśli jednak uzyskałabyś zgodę, to liczbę godzin urlopu do wykorzystania (wtedy przeliczyliby to na godziny) wykorzystywałabyś wg nowego wymiaru, co oznacza nie mniej, nie więcej, a to, że Twój urlop trwałby dłużej jeśli chodzi o czas. Finansowo natomiast nic być na tym nie skorzystała, bo niższy wymiar oznacza przecież proporcjonalnie niższe wynagrodzenie.
Jeśli mogę więc coś doradzać, doradzam wniosek o obniżenie wymiaru czasu pracy od dnia powrotu do pracy w sensie fizycznym, a nie od dnia zakończenia macierzyńskiego i pobierania zaległego urlopu.
Rozumiem też Twoje wątpliwości co do definicji "rozpoczęcia wykonywania pracy". Każy pracodawca przegrałby w sądzie pracy gdyby coś tu kombinował, ale jeśli chcesz mieć taką stuprocentową pewność, że nie będzie żadnych nieporozumień ani problemów, na dwa tygodnie przed zakończeniem macierzyńskiego (oczywiście dodatkowego, zresztą należy to traktować jako całość) złóż wniosek o zaległy urlop (pamiętaj, że "zaległy" oznacza wyłącznie z lat poprzednich i pracodawca wcale nie ma obowiązku wysłać Cię na urlop, do którego nabędziesz prawa w 2012 r.!!!) oraz o skrócenie wymiaru czasu pracy następujące od momentu zakończenia urlopu, czyli od momentu powrotu do pracy.
Mam nadzieję, że napisałam wystarczająco jasno. Być może sam proces wydaje się lekko zakręcony, ale jeśli czujesz, że Twój pracodawca zachowa się nie fair i chcesz się asekurować, to tak właśnie dobrze byłoby zrobić. Żaden przepis nie mówi o tym, jaki jest maksymalny czas złożenia wniosku. Mowa jest wyłącznie o okresie minimalnym (2 tyg.)
Mirabelka, tak jak as bije króla, tak chorobowe bije urlop. Mimo że złożyłaś wniosek, urlop jest niewykorzystany i w dalszym ciągu masz go w puli
Jeśli tylko będę mogła pomóc, zrobię to bardzo chętnie