reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

Witam i ja wieczorowa pora ;-) nie dalam rady wszystkiego poczytac wiec z gory przepraszam :zawstydzona/y:

Ja sama troche zaczelam swirowac bo jak juz wczesniej pisalam mam problemy tam na dole i nie wiedzialam co to jest. W koncu wyszperalam i chyba mam zylaki warg sromowych :-( nie wiem czy, ktoras miala z tym stycznosc albo wie cos na ten temat i czy trzeba to leczyc? mam ta moja wizyte u poloznej w piatek ale znalac tutejszy system pewnie mnie oleje :wściekła/y: jakos tak ciezko mi tez dzis bylo, brzuch jakgby mogl to by pekl taki nadmuchany jest jakby. Caly twardy i ciezki. Ehhh sorki za narzekactwo ale ciezej z druga ciaza jest niz z pierwsza wszystko znosic :-(

Zmykam spac bo rano do pracy. Milej nocki kobitki ;-)
 
reklama
ja nie wiem jak to z ciśnieniem jest ale wiem że teraz to może po tej chorobie bo jestem jednak trochę osłabiona ale męczę się i pocę więcej czy to normalne??? ja tłumacze to osłabieniem i właśnie rosnącym brzuchem????

już chyba wszystkie śpicie a ja już obskoczyłam chyba wszystkie wątki dziś na pisanie mnie wzieło

życzę wam dobrej i spokojnej nocki pa pa
 
Freiya dobrze że u was po wizycie wszystko ok:) hihi a co do przesądów.. ja mam miec corcie ponoc wygladam ładniej niż przed ciaza, z cerą nie mam problemów.. a niby corka odbiera urodę, poza tym w obu ciazach jadłam i jem słodycze, ogórki słone kwaśne.. i chol.erka wie co jeszcze, brzuch tez niby mam taki sam jak wtedy.. wieć o du..pę roztrzaś są te przesądy:)

Żabcia, sergii to widzę że nie jestem odosobniona w uwielbieniu do słodkosći, oo zgrozo tylko czemu to się tak piekielnie odbija na wadze..
Żabcia zgadzam się w wypowiedzią mamci, podwyższony puls i znaczne odchylenia w cisnieniu to czestosc w ciazy, ja przy młodym miałam cisnienie mega niskie ale za to czesto puls mega wysoki.. musisz wziasc pod uwage że nasze serdusz znacznie zwiekszaja objetosc i przepływ krwi w ciazy, stad tez czasami bierze się taki bol w okolicach piersi.
Inka.. kurcze szkoda psiaczka, ale dobrze że juz jest w miarę ok, bo przecież mogło się skonczyc tragicznie
 
czesc dziewczynki
nie nadrobie..ja tylko na chwilke.
u nas ok:)mloda kopie,ale ...Patryk ma ostatnio gorsze nocki i chodze do tylu;/
jutro przyjedzie tesciowka mi go wezmie na spacerek a ja szybko do kosmetyczki...
w czwartek siorka ma przyjechac na noc a w piatek moja mama ty moze pojdziemy z M do kina...tak dawno nie bylismy:)takze troche mnie czeka odwiedzin:):)

buziaczki zmykam,do juterka!!!
 
Witam raniutko:-)

Nie moge spać kurcze, bo mam gonitwe myśli ale po kolei

Asko-kurcze jak przeczytałam o tym chirurgu to normalnie az sie we mnie zagotowało, no cham i tyle, kurde tak gadać, on tylko pewnie gadac potrafi, nie przejmuj sie kochana palantem,

Nastazja-wiem ze trudno Ci i tyle masz na głowie a chciałabyś ogarnąc, mam to samo, ale zaraz mysle ze najważniejsza jest moja tyle wyczekana dzidzia, na troche to pomaga, uspokajam sie, czego też Ci zycze

lysa_d- ktoras z dziewczyn skarzyła sie na zylaki warg sromowym, musiałabys pogrzebac po forum bo nie pamietam, mam nadzieje ze to nic powaznego i nie za bardzo Ci to dokucza

Papayko-widze ze twoj wynik glukozy tak na granicy normy jest, mysle ze lekarz moze Ci zaleci zebys pilnowala sie ze słodkim, nic bardziej rygorystycznego, trzymam kciuki

Freiya-dobrze ze z malutka ok

Widze temat pulsu, ja mam to samo, cisnienie w normie zwykle 120/70 lub 110/70 a puls nawet i 110 jak nic nie robie, to normalne bo pytałam gina.

A ja nie moge spac bo kombinuje, juz od dawna z moim M szukamy czego wiekszego-najlepiej domku, wczoraj cos znależliśmy, dom nowy, parter wykonczony do zamieszkania, super zadbany, gora do wykonczenia, dzialeczka niewielka ale tez zadbana zagospodarowana, kurcze ale teraz kombinuje czy Nas na niego stać, drogi jest, my musimy wziac kredyt, jak nas dwoje pracuje to spoko ale nie ma mowy zeby tylko jedno pracowało, ja po macierzynskim chce wrocic do pracy, ale chcialam na niepełny etat, wiec od razu mniej kasy by było no i koszty niani bo nie moge liczyc w tej kwestii ani na rodzicow ani na tesciow ,a w Warszawie koszt niani to kosmos, i tak sobie dzisiaj od 4 rano siedze mysle licze i mam juz mętlik w głowie

Milego dzionka
 
Dzień dobry :)
Wpadałam się przywitać i życzyć miłego i udanego przedpołudnia :)
Ja natomiast lecę edukować 5 klasę ;p o uzależnieniach.
Moja Niunia przez ostatnie 4 dni kopie jak szalona :D ależ to przyjemne uczucie :) bo np chyba już rozpoznaję jak nóżki wyciąga, a jak rękę :) poza tym lubi głosy, bo jak jestem w podstawówce, to się przeciąga i czasem nie powiem - rozprasza :)
Z moim ciśnieniem to jest chyba ok to znaczy, mam się nie przemęczać (jak każda z nas) przed ciążą zawsze miałam książkowe, teraz mam w granicy 130/70, jak jest słabszy dzień to 105-110/60-68, i się mój mąż dziwi, jak można mieć niższe od 120 hehe :)
 
witajcie!!

Inka, strasznie szkoda psiaczka, oby szybko doszedł do siebie!

Asko, Zabcia, Sergi, mnie też ciągnie do słodkości, oj muszę uważać, żeby nie przesadzić i to zadaje kłam zabobonom i przesądom, bo mam w sobie chłopczyka, a od mięsa mnie raczej odrzuca, wolę słodkie, owocowe, warzywne dania.

Lysa, mam nadzieję, że lekarz zaradzi coś na te żylaki i że to bezbolesna i nieuciążliwa przypadłość.

Jeśli chodzi o ciśnienie to ostatnio jak je mierzę to zauwazyłam że chyba też mi wzrosło nieznacznie, zwykle miałam mega niskie, 90/50, 100/50-60, a ostatnio nawet dochodzi do 120/70, niby norma, ale u mnie to chyba górna granica. Przyznam, że z wygody mierzę je tym elektronicznym, nadgarstkowym ciśnieniomierzem, dziś gin sprawdzi mi je metodą tradycyjną, zobaczymy co wyjdzie. Poza tym zauważyłam, że moje serce zaczyna bić mocniej i głośniej przed planowanym większym fikołkiem Kubusia. Jak mały już się obkręci, serce wraca do normy. Dziwne.

Poza tym CHYBA odkryłam źródło moich bóli brzucha, a mianowicie wszystko przez zaparcia... wczoraj udało mi się w końcu załatwić, po tylu dniach.. no i wszystko wróciło do normy! zastanawiam się tylko, gdzie te moje jelita zawędrowały aż tak wysoko nad pępek, że mnie pobolewały tamte rejony? :szok: idealnie się wyspałam, bez żadnych bóli. Mam nadzieję, że USG potwierdzi, że wszystko jest w najlepszym porządku i że z Kubusiem wszystko ok.

miłego dnia kochane brzuchatki!!! :-)
 
hej dziewczyny!:-)
az chce sie wstawac gdy na dworze taka piekna i pogoda i sloneczko swieci:-)
obejrzalam wczoraj kawalek przepisu na zycie, ale poniewaz mozna go zobaczyc w necie, przerzucilam sie na ojca mateusza... jestem sama (maz wyjechal wczoraj, wroci w pt) wiec pilot jest moj i tylko moj;-)
Aga, macie duzy dylemat.... to nie sa proste decyzje, bo skutkuja na lata... Nie bede nic radzic, bo zbyt powazna sprawa. My tez myslimy wlasnie, czy dokupic do naszej dzialki (1500m2) jeszcze 700m, co dawaloby lepsze mozliwosci posadowienia domu i nie trzeba byloby wycinac drzew.... Tyle, ze za darmo nic nie ma, a pod wawa ceny sa wiadomo jakie....:-(
Izi, to przynajmniej mila koncowka tygodnia sie zapowiada;-)
Zabcia, tez mam podobne cisnienie i tetno tez podobne - ale nie czuje tego, a teraz nie mam aparatu do mierzenia, wiec moze to i lepiej.... Staram sie po prostu sluchac swojego organzimu....
Z tymi przesadami to nie do konca prawda, ja tez jem wszystko - zachcianki od sledzia do lodow...... a bedzie chlopiec.....;-)
Lysa, z tymi zylakami na 100% cos bylo na rzeczy.... tylko kiedy o tym bylo pisane?...... niestety nie pamietam.....
Dagne, powodzenia w uswiadamianiu mlodych;-)
Inka, dobrze z psina juz dobrze...:tak: u moich rodzicow pies jest b. pilnowany bo jest duzy i moze byc agresywny dla obcych - nawet nie wobrazam sobie co by bylo gdyby tak sobie wyszedl na ulice....
Teraz male sprzatanko, a potem zakupy. Milego dnia!
 
Ja sama troche zaczelam swirowac bo jak juz wczesniej pisalam mam problemy tam na dole i nie wiedzialam co to jest. W koncu wyszperalam i chyba mam zylaki warg sromowych :-( nie wiem czy, ktoras miala z tym stycznosc albo wie cos na ten temat i czy trzeba to leczyc?

Kochana, chyba Salsik pisała, że też ma taki problem... Trzymam kciuki, ja tez mam w piątek wizytę u położnej. A i wiem, jakie potrafią być "ogarnięte"... :dry: Jak pojechałam na emergency do szpitala ze skurczami, to zbadała tętno Maleństwa i... przyniosła 2 tabletki paracetamolu :sorry: Oczywiście kazała łyknąć i do domu mnie wysłali... Oby Twoja położna była rozsądniejsza!

czesc dziewczynki
nie nadrobie..ja tylko na chwilke.
u nas ok:)mloda kopie,ale ...Patryk ma ostatnio gorsze nocki i chodze do tylu;/
jutro przyjedzie tesciowka mi go wezmie na spacerek a ja szybko do kosmetyczki...
w czwartek siorka ma przyjechac na noc a w piatek moja mama ty moze pojdziemy z M do kina...tak dawno nie bylismy:)takze troche mnie czeka odwiedzin:):)

Życzę, żeby się udało do kina wyskoczyć ;-) Fajnie tak, rodzinnie się zapowiada teraz :laugh2:

Widze temat pulsu, ja mam to samo, cisnienie w normie zwykle 120/70 lub 110/70 a puls nawet i 110 jak nic nie robie, to normalne bo pytałam gina.

A ja nie moge spac bo kombinuje, juz od dawna z moim M szukamy czego wiekszego-najlepiej domku, wczoraj cos znależliśmy, dom nowy, parter wykonczony do zamieszkania, super zadbany, gora do wykonczenia, dzialeczka niewielka ale tez zadbana zagospodarowana, kurcze ale teraz kombinuje czy Nas na niego stać, drogi jest, my musimy wziac kredyt, jak nas dwoje pracuje to spoko ale nie ma mowy zeby tylko jedno pracowało, ja po macierzynskim chce wrocic do pracy, ale chcialam na niepełny etat, wiec od razu mniej kasy by było no i koszty niani bo nie moge liczyc w tej kwestii ani na rodzicow ani na tesciow ,a w Warszawie koszt niani to kosmos, i tak sobie dzisiaj od 4 rano siedze mysle licze i mam juz mętlik w głowie

Ja właśnie ciśnienie też mam w normie, ale jak wczoraj zbadałam sobie puls to uwierzyć nie mogłam - 110 uderzeń w ciągu minuty! :szok: Ale skoro piszesz, że gin uważa to za normalne, to jestem już spokojniejsza :tak:

Co do powrotu do pracy i konieczności wynajęcia niani... Sama się nad tym zastanawiałam i wpadłam na pomysł, żeby przekwalifikować się na "rejestrowaną nianię", założyć w tej kwestii własny biznes (wymagane) i zostać w domu z dzieckiem dłużej, jednocześnie pomagając innym mamuśkom ;-) Tutaj taka opiekunka może mieć pod skrzydłami max. 4 dzieci do lat 3 (wliczając w to własne dziecko), więc nie takie to straszne ;-)

Dzień dobry :)
Wpadałam się przywitać i życzyć miłego i udanego przedpołudnia :)
Ja natomiast lecę edukować 5 klasę ;p o uzależnieniach.
Moja Niunia przez ostatnie 4 dni kopie jak szalona :D ależ to przyjemne uczucie :) bo np chyba już rozpoznaję jak nóżki wyciąga, a jak rękę :) poza tym lubi głosy, bo jak jestem w podstawówce, to się przeciąga i czasem nie powiem - rozprasza :)
Z moim ciśnieniem to jest chyba ok to znaczy, mam się nie przemęczać (jak każda z nas) przed ciążą zawsze miałam książkowe, teraz mam w granicy 130/70, jak jest słabszy dzień to 105-110/60-68, i się mój mąż dziwi, jak można mieć niższe od 120 hehe :)

Powodzenia w dzisiejszych zajęciach! :-) A powiedz, dzieciaki nie pytają Cię o brzuszek? Nie chcę dotykać?... ;-)

Kota tak podejrzewałam, że to może być przez jelita... Pamiętasz, jak miałam skurcze takie że mało nie "wyszłam" sama z siebie i trafiłam do szpitala na IP? To właśnie wtedy miałam problemy jelitowe... :zawstydzona/y: Na drugi dzień, po wypróżnieniu, jak ręką odjął... A z Kubusiem na 100% wszystko w porządku :tak:

A no i my, Kochana, od dzisiaj OFICJALNIE mamy ostatni trymestr ciąży!!!

Papayka ja wczoraj jednym okiem oglądałam, a drugim siedziałam na BB... :-p Ale uwielbiam ten serial, chociaż rzadko kiedy się zdarza, żeby mi coś tak przypadło do serducha jak "Przepis na życie" ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Sergie, Kota - gratulacje z okazji wejscia w trzeci trymestr!:-) Kurcze jak ten czas leci......
U mnie tez przy zaparciach troche boli brzuch.... Jest lepiej niz bylo, tzn. mniej wiecej co drugi dzien... Ostatnio moim hitem sa gotowane buraki w postaci salatki;-)
 
Do góry