reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Witam dziewczyny

Kurcze dzisiaj jak zwykle polecialam do kibelka o 5 i zapomnialam ze musze oddac do analizy mocz, cóz jutro musze ten kubeczek postawić sobie na widoku w łazience coby nie zapomnieć.;-)

salsik-domyslam sie ze jestes zalamana u Ciebie wyniki 144 czyli na granicy ale niektore normy mowia o 140 a niektore o 120 dla ciezarnych. Może pwtórzysz jescze raz tą glukozę, Ja mam cukrzyce wynik mialam 154,ale ja od samego początku ciąży pilnuje cukru, bo u mnie w rodzinie jest cukrzyca nie jest łatwo wręcz czasami płakać mi sie chce ze nie moge czegos zjesc a zachcianki są.
Na początku bylo dobrze bo nawet chleb moglam jesc i np lody teraz zapomnij, rygorystyczna dieta, nie moge jesc żadnego chleba nawet ciemnego, tylko pieczywo chrupkie typu Wasa, nie mozna tez makaronów, bialego ryzu- zamień to na makaron razowy i ciemny ryz u mnie to działa, żadnych slodyczy, żadnego cukru, żadnych soków, uwazać na owoce bo niektóre mają wysoki indeks glikemiczny np winogrona i banany, mi nawet bialy ser podnosi cukier.
U ciebie dieta powinna załatwic sprawę nie załamuj sie-ograniczysz makarony ktore lubisz, chleb no i słodycze i będzie dobrze.
Ja niestety zaczelam chudnąć- co w ciąży nie jest dobre, malutka rosnie dobrze ale lekarz chce włąćzyć insuline żebym mogła coś wiecej zjeść.

Mła- to fakt wózek bedzie moj wybierał ja mu podrzuciłam kilka sugestii, co wy dziewczyny juz kupiłyście i ostatnio byliśmy w sklepie z wozkami coby sie przymierzyć to lepiej sie bawił niz w salonie samochodowym teraz mi ciagle podsyła linki z allegro zebym tylko wybrala kolor. Łozeczko tez juz mamy dzieki mojemu M-ciuszki sama kupuje tylko prosi mnie moj M zeby nie za dużo różowych:laugh2:

Ja dzisiaj czekam na wyniki co z tą cholestazą i lece do fryzjera bo odrosty na kilka cm i czuje sie zaniedbana:-(

Milego dzionka
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agunia, trzymaj się dzielnie i niczym nie denerwuj, bo u mnie stresy narobiły najwięcej problemów.. A w szpitalu odpoczniesz i będziesz się czuła bezpieczna.

Salsik, rzeczywiscie z bliźniakami trzeba się na końcu podwójnie oszczędzać, więc dbajcie o siebie i nie martw się niczym na zapas :)

Ja wczoraj czułam się dosyć dobrze więc postanowiłam pojechać na zakupy. Nie chodziłam zbyt dużo, ale za to mam prezent dla mojego M. na jego jutrzejsze urodziny, no i oczywiście nie obyło się bez prezentu dla synusia. Kupiłam mu śliczną polówkę już taką na wiosnę/lato jak już będzie małym grubaskiem-przytulaskiem i się śmiałam że będzie wyglądał jak jego tata.. ;) Bo mój M. uwielbia polówki. Po powrocie z zakupów zjadłam co nieco i od razu zasnęłam. Dziś jeszcze poprzeglądam wszystkie rzeczy jakie muszę kupić i trzeba pozamawiać bo już prawie koniec września, a ze mną to nie ma żartów. Wózek chciałam kupić w grudniu ale chyba ostatni mój zakup będzie w listopadzie. Wolę być już wcześniej na wszystko przygotowana.

Buziaczki wam przesyłam , miłego dnia.. :)
 
Witam ranne ptaszki,

Agunia, trzymam za Was mocno kciuki, szpital to nic fajnego, ale jak trzeba to trzeba, szczególnie, że już niedaleko do finiszu, dbaj o siebie teraz nawet poczwórnie bardziej i się oszczędzaj, będzie wszystko dobrze!

Becia, mój M. w ogóle nic jeszcze nie kupił dla małego, wszystko jest na mojej głowie, on prawdę mówiąc nawet niezbyt się interesuje się wyprawką, szpitalem na poród, moim nastawieniem itd. i m.in. dlatego mamy od wczoraj napiętą sytuację, mam do niego o to żal, coraz większy, bo pomimo rozmowy bardzo szczerej i otwartej z mojej strony, nadal jak o ścianę, zero zainteresowania... szkoda...

Kota to chyba walka z wiatrakami. Ja zapytałam o to, bo jak wiecie mój M. znacznie odbiega od "normy" :) ale tak właśnie myślałam, że zmuszanie do zakupów nie ma sensu, bo to nie leży w ich naturze i albo facet czuje temat albo nie. Musimy przełknąć tą pigułkę, jeśli M nie ma ochoty i wziąć pod pachę mamę albo koleżankę :)

To tak jak i u mnie, ja nawet mu nie pokazuje co kupiłam na razie, bo potrafi zepsuć radość w oka mgnieniu- według niego jest jeszcze czas na zakupy i tyle. Nie mam ochoty z nim rozmawiać i przekonywać, jak przyjdzie mu na raz potem wyskoczyc z grubej kasy to może się przebudzi.
Cały czas czekamy tez na pieniądze , bo po remoncie nie mamy praktycznie zadnych mebli i wszystko stoi w kartonach, trudno funkcjonować...

O tak! Mój też cały czas ma duuuużo czasu. No gorąco mi się robi jak to słyszę.

Dziewczyny, zazdroszczę tym z was, ktore moga liczyc na pomoc mezow w zakupach.
jak sie mojego pytam w sklepie ktore spiochy mu sie podobaja- " oba sa ladne"
pokazuje mu cos na allegro- on nie wie
Jak wozek wybierzemy dla naszego maluszka?- "wez ten ktory sie tobie podoba"

I tak zawsze, jutro ide po wozek-z mama oczywiscie....

No nic, rozpisalam sie, uciekam na Magde Gessler, dobranoc dziewcznki.

Mój też właśnie w ten sposób "doradza". I przez niego przepadła mi ostatnio na allegro mega paka za 140 zł!!!! Jak mu pokazałam to stwierdził, że napewno wszystko jest znoszone i nie ma sensu. Później żałowałam :/

Hej dziewczyny :)
ja tak na szybko, bo za 5 min wychodzę :)
Salsik, ja sądzę, że mogłabyś powtórzyć tą glukozę... a tak poza tym, to odpoczywać, dobrze, że szyjka ok i dziewczynki mają zdrowe serduszka :) a waga?? przecież ty nosisz 2 dzieci! coś ta Toja Pani dr surowa...

Matko , a mi dla odmiany leje się z nosa, ale to chyba dobrze, bo z zatkanym gorzej... A wieczorem idę z mężem do filharmonii :D wstyd przyznać, ale nigdy nie byłam. A on został oddelegowany z pracy i idzie jeszcze 4 żołnierzy w umundurowaniu :) także muszę się wystroić ;p

No ja też bym poszła z 4 żołnierzami :)))))))))))


Mła uwielbiam Twoje posty, zawsze jakoś tak ubierzesz temat w słowa, że do mnie dociera :-) i w gruncie rzeczy uważam tak jak Ty z tymi zakupami.
Odnośnie staraczek - ja doskonale rozumiem te dziewczyny i nigdy więcej nie chciałabym się tam znaleźć. Wiem co to znaczy oczekiwać każdego miesiąca na 2 kreski albo na pozytywne info po wizycie u lekarza. Ja po każdej wizycie u gin wychodziłam z rykiem, za każdym razem słyszałam "brak owu" no i masakra! Na szczęście cuda się zdarzają i ja jestem na to najlepszym przykładem. Teraz staram się delikatnie pocieszać koleżanki, które się strają już dłuższy czas (jeśli one sobie tego życzą oczywiście).

Muszę się Wam pochwalić. Wpadłam wczoraj do Tesco, a tam 50% na ciuszki. Za 100 zł kupiłam dżinsowe spodenki, dżinsową sukieneczkę, 4 bluzeczki, 2 sweterki, cieplutką dwustronna bluzę, skarpeteczki... M oczywiście nawet tego z siatki nie wyjął, mruknął coś i tyle, ale mam go w nosie!

No i najprawdopodobniej nie muszę kupować łózeczka, bo moja sąsiadka będzie odsprzedawać i chyba je wezmę od niej, jest w dobrym stanie, dokupię tylko materacyk i inne pierdołki.

Miłego dzionka!
 
Cześć Mamunie!
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia-buziaki *-:
Mła pracuję jeszcze równiutkie 2 tyg.czyli do końca września. A odnośnie wagi przy ciąży bliźniaczej to nie jest to tak,że mogę przytyć 2x tyle co przy ciąży pojedynczej-tak twierdzi moja gin.Chociaż w moim przypadku przy bliźniakach dwujajowych gdzie każda Niunia ma swój worek owodniowy i swoje łożysko ja też spodziewam się raczej podwójnej wagi,ale lekarka za każdym razem mnie ochrzania za te przyrosty wagi.
unhappy.gif

aga7602 o kurcze to Ty masz dopiero przekichane-współczuję.Wiem,że to głupio zabrzmi,ale podbudowałam się trochę Twoją sytuacją-BIDULO.
dagne ja też jeszcze nigdy nie byłam w filharmonii,a jeszcze w takim towarzystwie....to już mi się chyba nie przytrafi hi,hi,hi
 
A wiecie,że zaczynam zauważać plusy tej mojej diety,od trzech dni nie mam zgagi,z wypróżnianiem też luzik i cały czas jestem najedzona-chyba nie ma tego złego:tak:
 
dagne tez nie byłam w filharmonii

ja dziś o dziwo jak już zasnęłam, to całą noc przespałam, ale obudziłam się z bólem biodra :eek: myślałam, że po nocy to sobie odpocznie i będzie git, a tu boli jeszcze bardziej :(

salsik mój gin mi zwrócił uwagę dopiero jak przytyłam 4kg od wizyty do wizyty, teraz się pilnuję. Na mnie by podziałało lepiej jakbym dostała ochrzan za wagę, bo bym się jeszcze bardziej pewnie pilnowała.
Zobaczysz będzie dobrze.
aga7602 to masz bidulko... może Cie ominie insulina, przecież jak maleństwo rośnie to jest w porządku
 
Witam!
Salsik-najważniejsze,że juz jest efekt.Zobacz, minęły dopiero trzy dni,a zauważasz juz tyle pozytywnych rzeczy,świetnie!
Milva, Kota, Sosnowiczanka-też jestem skazana na samotne zakupy.Podobno kobiety w ciązy stają się pewniejsze siebie i są bardziej zdecydowane..W moim przypadku to się chyba na razi nie sprawdza.Chciałabym miec potwierdzenie dla moich "zakupowych" wyborów.Najczęściej słysz,że to wszystko nie jest potrzebne, że jest jeszcze czas,no i ulubiony cytat mojego M:"małe dziecko to tylko mamy potrzebuje":-D
Mła-nie dalej jak wczoraj bawiłam się wszelkimi kalkulatorami (w tym wagi i długości trwania ciązy).Niektóre źródła podają,że dopiero od 30-tego tygodnia mamy III trymestr.(?)
 
Witam kochane:)

dzisiaj się wyspałam w końcu!!:) juuupi:) to pewnie dlatego, że wczoraj cały wieczór ryczałam jak wół...

Salsik głowa do góry będzie dobrze!! nic się nie przejmuj:) mnie mój gin mnie zrównał z ziemią jak przez dwa miesiące przytyłam 3 kg a teraz od wizyty do wizyty przytyłam 2 to mi powiedział że u mnie to normalne:) nawet nie próbuje zrozumieć jego logiki bo jest tylko facetem:):)

mirabelka ja wszędzie widziałam, że już od 26 tygodnia to jest 3 trymestr 30 to chyba by było trochę za późno:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witan wszystkich! Zastanawiam sie czy moge sie przylaczyc? :) jestem mama prawie juz 2-letniej Zuzi i w drodze teraz chlopiec (prawdopodobnie;)). Termin mam na 13 Grudnia. Mam nadzieje, ze wszystkie mamuski dobrze znosza ciaze bo u mnie to roznie bywa :) pozdrawiam
 
Do góry