Cześć Dziewczynki! Czytałam Was po troszku,ale nie miałam weny,ani ochoty na pisanie bo
jakiś emocjonalnie ciężki tydzień mam
począwszy od nocy niedziela/poniedziałek podczas której budziłam się i wstawałam bez bliżej nieokreślonej przyczyny chyba ze 100 razy...a o 6 pobudka do pracy i we wtorek to samo i w środę też.Dzisiejszej nocy w końcu się wyspałam. We wtorek byłam na wiz.u gin.,a wczoraj u lekarza pierwszego kontaktu bo musiał mi dać skierowanie do diabetologa.Od wtorku jak na mnie znów gin. nakrzyczała za wagę,zresztą sama się totalnie załamałam jak zobaczyłam ile przytyłam mam mega doła i nic mi się nie chce.W ogóle to zgłupiałam w jaki sposób mogłam,aż tyle przytyć bo ja ostatni miesiąc wyjątkowo mało jadłam ze względu na nieprzerwanie męczącą mnie zgagę??? I teraz tak:
-mam anemię czyli powinnam się dobrze odżywić i żeby żelazo dobrze się przyswajało jeść jak najwięcej cytrusów.
-mam cukrzycę czyli muszę zastosować odpowiednią dietę i między innymi nie jeść owoców ewentualnie jabłka lub cytrusy w 3 niewielkich porcjach dziennie
-mam zakwaszony mocz czyli unikać produktów, owoców i warzyw zakwaszających organizm
Na jedno to może "dobrze",że mam stwierdzoną tą cukrzycę bo chyba to jest przyczyną tego mojego tycia zobaczymy jak po miesięcznej diecie będzie to wyglądało. Jakoś przeraża mnie płynący czas,że już tylko 3 miesiące,albo i jeszcze krócej do rozwiązania,a u nas remont w dużym poślizgu,zakupy dla dzieci w lesie,M.ciągle nieobecny bo albo jest w pracy,albo remontuje i widzimy się tylko w weekendy i to przeważnie czas spędzamy w CASTORAMIE,albo w jakimś innym PRAKTIKERZE.
Jeżeli coś kupuję dla dzieci to wszystko sama wybieram bo meżusiowi już nie chcę zawracać głowy,on nawet połowy z tych moich zakupów nie widział.Jedynie o czym wspomina to zakup wózka na który i tak na razie nie ma czasu,a ja już bym chciał chociaż wiedzieć na jaki się zdecydujemy. Ajjjj pomarudziłam trochę
Ale co najważniejsze moje Dziewczynki są ostatnio bardzo ruchliwe,że,aż "boli",ale ja lubię je czuć
.
I jeszcze jeden DUŻY POZYTYW-moja siostra dziś rano urodziła zdrową córeczkę
Salsik, cukrzyca ciążowa???? Jeśli norma po 2h to 140, a Ty miałaś 144 to nie powinnaś powtórzyć badania zanim zapadnie taka surowa diagnoza? :/ Nie podoba mi się to... Może sama zleć sobie jeszcze raz badanie
Mła wiesz co,że ja już zgłupiałam z tymi normami bo ja też byłam święcie przekonana,że jest 140,a i ginekolog i lekarz pierwszego kont.powiedzieli mi,że w ciąży jest 120
Co prawda jak wczoraj dzwoniłam do poradni diabetologicznej umówić się na wizytę to natrafiłam na b.sympatyczną i pocieszającą panią która bardzo cierpliwie mi wytłumaczyła na czym ma polegać moja dieta i,że wcale nie mam tak strasznych tych wyników bo gdyby to było wykryte przy wyniku 200 i więcej to mogła bym się martwić bo na pewno od razu znalazła bym się w szpitalu,a tak to w jej przekonaniu sama dieta powinna przynieść pozytywne rezultaty. Jestem zapisana do tej poradni na przyszły czwartek będę miała zlecone badania i w pewnym sensie"szkolenie"jak i co jeść i jak wyliczać sobie wartość węglowodanową posiłków.
salsik spokojnie, bez paniki... odpoczywaj dużo i czekaj na wizytę w poradni. jeśli chodzi o dietę to wiadomo- unikaj słodyczy, białego pieczywa, makaronów, ryżu białego i z owocami też ostrożnie- przede wszystkim ogranicz banany, winogrona i inne tego typu słodkie owoce. no i zupełnie zrezygnować z picia soków z kartonów, napoi gazowanych i nawet smakowych wód... są zbyt słodkie!
polecam dużo warzyw- szpinak, brokuł....
a dzień przed zrobieniem glukozy nie najadłaś się czasem właśnie zbyt dużo owoców- np winogron? moja sąsiadka tak zrobiła nie wiedząc,że to zniekształci badanie i trafiła wtedy do szpitala, zrobiono jej dodatkowe badania (powtórzono też glukoze ale tym razem 75g po 2 godz) i okazało się, że żadnej cukrzycy nie ma!!
inka kurde,wiesz co mnie właśnie załamało i wkurzyło,bo ja właśnie w ogóle nie piję napojów gazowanych,ani soków i tak jest od bardzo dawna,a nie ze względu na ciążę.Brokuły,szpinak buraczki i ogólnie warzywa mogę jeść 5x dziennie.Jedynie teraz wiem,że moimi grzechami było jedzenie pieczywa z ziarnami-bo za tłuste,zbyt duże ilości owoców no i makarony przeważnie ze szpinakiem,albo sosem pomidorowym,ale makarony....