reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Ja do PL dostanę się w kwietniu samolotem. Widziałam że wiele osób lata z dzieciaczkami takimi malutkimi więc to nie jest chyba nic strasznego, tyle że trzeba będzie się przygotować na płacz dziecka jak się będą uszka zatykać przy zmianie ciśnienia. A więcej to i ja nie wiem zobaczymy jak to będzie jak będziemy lecieć =)
 
reklama
Witam

kasia_jag ja ze swoimi berbeciami latałam odkąd skończyli miesiąc ;-)
Nawet nie wiem czy nie leciałam z Mattem jak miał 3 tygodnie :dry:
Nic trudnego ;-)
Dla takich maluszków są mniej restrykcyjne zakazy,można miec mleczko w butelce,można miec słoiczki z jedzeniem (Irlandczycy są bezproblemowi,Polscy celnicy kazali nam upijac trochę mleka czy też przy nich spróbowac jedzonka dziecka...tak jakbym miała chyba paśc przed celnikiem otruta,chcieli sprawdzic chyba czy przeżyję kęs jedzenia :eek::eek: ) no i Polscy celnicy są bardziej szczegółowi,każą z wózka powyciągac wszystko,dziecko rozebrac z kombinezonika itp.
Trzeba pamiętac by przy starcie i lądowaniu dac dziecku cycka czy też mleko/wodę/smoka by coś ssało,wtedy się uszka nie zatykają i nie ma zmiany ciśnienia.
Ale ogólnie dzieciaki bardzo dobrze znoszą lot,zwłaszcza maluszki,problem zaczyna się gdy dziecko starsze i zaczyna się nudzic,ale bierze się wtedy zabawki itp.No i trzeba pamiętac o kocyku bo czasem w samolocie zimno.
Z wózkiem też nie miałam nigdy problemu ;-) Czasem pozwalają z wózkiem dojechac do samego samolotu,a czasem każą go już oddac przy odprawie,ale to zależy od linii lotniczych lub lotniska.
Zresztą teraz masz jeszcze czas poczytac na innych forach np.norweskich jak to się u was odbywa :-)
 
Ostatnia edycja:
czesc dziewczyny!

widze, ze od rana temat chrztow, mu nawet o tym nie rozmawialismy jeszcze, ale raczej poczekamy do wiosennych, cieplejszych dni. zreszta zobaczymy jak maly bedzie juz z nami.

co do latania, to raczej nie powinno byc problemu, ja zauwazylam ze maluszki zwykle placza wlasnie przy zmianach cisnienia, czyli start i ladowanie. ale jak napisala anineczka, na to tez sa sposoby :-)

moj kubus cos od wczoraj strasznie leniwy, malo sie rusza, dzis rano juz tak sie martwilam, ze oczywiscie poplynela mi lza, M. zaczal mowil do brzuszka, zeby kopnal, bo mama sie martwi i wiecie co, tak kopnal, ze az caly brzuch mi zafalowal :-D

my intensywnie zaczynamy rozgladac sie za wozkami i to nie jest latwy orzech do zgryzienia przy niewielkim samochodzie :dry:

kochane, zycze Wam milego i spokojnego dnia!
 
anineczka a latałaś normalnie z wózkiem głębokim czy z tzw. parasolką bo właśnie się zastanawiam czy pozwolą mi lecieć do PL z takim wózkiem
NOWOŚĆ WÓZEK+FOTELIK CAPRI SKRZAT KOŁA POMPOWA (1750363638) - Aukcje internetowe Allegro
bo na liniach lotniczych piszę w pełni składany wózek i teraz się zastanawiam czy wózek który będziemy kupować jest w pełni składany czy też nie =/
A o tym że jak dziecko pije mleczko czy ssie cyca to nie wiedziałam że wtedy nie zatyka uszek wtedy.
 
żabciu na bank wózek się składa.Latałam wózkiem z fotelikiem samochodowym czyli właściwie dwuczęściowym i nigdy nie było problemu.Wózek oddawałam czasami już przy odprawie i z fotelikiem szłam do samolotu i przy schodach zabierali mi fotelik do luku bagażowego,czasami szłam z wózkiem do samolotu i tam mi zabierali całe to ustrojstwo ;-) Nigdy nie robili mi problemów,a latałam co najmniej 2-3 razy w roku :tak: Wózek zawsze leci za free. :tak:
 
Hej dziewczynki:*

Ja tylko na seksunde, melduje sie ze u nas wlasciwie wszystko ok.
Nie siedze teraz poniewaz kazdy weekend i dzien wolny P spedzamy razem bez komputera :)
Teraz wyszedl z psem wiec weszlam do was :)

Synek robi w mojego brzucha chyba trampolinkę, bo skacze, rusza, kopie bardzo, jego aktywnsc jest duzo wieksza niz Mariczki :)

Jutro juz wejde i bede na bierzaco, mam nadzieje ze uda mi sie przeczytac to co naskrobalyscie bo jest tego pelno :)

Buziaki dla was i dla brzuszków. Miłego dnia :)
 
Niesamowite... ;) właśnie pierwszy raz zobaczyłam falujący brzuszek :) moja mała tak się już rozpycha ;D na razie się cieszę, bo nie jest bolesne, a jeśli już teraz takie kuksańce mamie sprawia, to co dopiero za miesiąc ;)
właśnie uświadomiłam sobie, że zaczynamy 6 miesiąc (po poście Phelani) :)
 
czesc wszystkim !

widze ze temat chrztu na tapecie :)
u nas pewnie bedzie to na jesien/zime 2012, synka chrzcilimsy jak mial rok i 2 m-ce
mialo byc w jego roczek na swieta, ale byl chory, wiec przelozylismy o 2 m-ce

zabcia : nie boj sie lotu, dzidzia nie bedzie plakac, jesli dasz piers ( jelsi mas zamiar karmic) lub butelke w czasie startu to nic z uszkami sie dziac nie bedzie, bo bedzie przelykalo i na dodatek piers podziala uspokoajajaco
z takimi kruszkami lot to nie problem, a wrecz najlatwiejsze podroze
u nas zaczely sie problemy jak maly nie chcial usiedziec zapiety w pasach ( wcale niekoniecznie juz chodzil, ale nie podobalo mu sie to ze ma przy ladowaniu siedziec jelsi moze raczkowac, a ladowanie na dpdatek to trzeba zapiac dzieciaka w pasy juz dobre 20-30min przed... pozniej jak juz synek chodzil tak samo byl problem z usiedzneiem w zapieciu prawie pol godizny a na dodatek takie 18-24 m-czne juz sie potrafi odpinac heehehe)
takze nie martw sie, bo zobaczysz ze ta podroz bedzie naltawiejsza lub przynajmniej JEDNA z najlatwiejszych ;)))

dagne : super :)

marta : gratki julki :)))
 
my z chrzcinami też się nie będziemy spieszyc.Pierwszy miał 6 miesięcy a drugi 10 miesięcy jak chrzciliśmy.teraz większym problemem będzie znalezienie fajnych chrzestnych :dry: wszyscy fajni już są rodzicami chrzestnymi moich dzieci :-D
Brata nie chcę z różnych powodów,M brat już jest Antka ojcem chrzestnym :sorry:
No i nie mam pomysłu :no:
Miejsce chrzczenia to też niewiadoma.Tutaj Irlandzcy księża są tak bezproblemowi,że nie pytają o jakieś zaświadczenia,o śluby czy rozwody przyszłych chrzestnych tak więc bardziej skłaniam się ku Irlandzkiemu kościołowi,tak jak to było z Mattem :-)
 
reklama
anineczka : my tez chrzcimy tutaj z wielu powodow : zadnych spowiedzi kartek zaswiadczen, nawet oplat ( kazdy kto chce daje - co laska), a chrzest jest po mszy tylko dla rodzin 2-3 dzieci, z muzyka, kazdy uczestniczy, mowi modlitwe, czyta kawalek tekstu, nikt nie siedzi w lawce, tylko pod oltarzem, po ktorym dzieci chrzczone lub starsze-goscie chodza i bawia sie :)
zupelnie inna atmosfera :)))) z rodzicami dzieci ktre sa chrzczonego tego smaego dnia nierzadko zachowuje sie kontakt, spotyka :)
 
Do góry