Scholastyka
Aktywna w BB
Czesc Mamuski,
Ale naprodukowane wczoraj, nie nadazylam czytac
Tofika, gratuluje pipeczki (jak tu ktoras napisala o dziewczynce ;-), znow dostalam napadu smiechu). Zawsze sie mowilo o chlopcach rodzynkach, a teraz widze, oni w mniejszosci, wiec rodzynki na dziewczynki chyba powinno sie mowic :-)
Asko, dobry temat poruszylas, ciesze sie, ze wszystkie piszecie podobnie, bo mialam ten sam dylemat. W weekend dzidzia szalala, a od poniedzialku, jakby spala non stop (nawet jedzenie czekoladek nie pomagalo).
Trzymam kciuki za Twoj powrot do pracy Kota. oby Cie ona nie dolowala tak jak mnie moja, bo ja za moje bole glowy obwiniam juz teraz wylacznie wczesne wstawanie i siedzenie w tym zaduszonym, wrecz smierdzadzym miejscu. Ty masz chyba dobre warunki do siedzenia (pracujesz w biurze)? Ja znow jestem na etapie "bede sie stawiac bo mam tego dosyc".
Brzuchol coraz czesciej boli, w nocy slabo spie ale coraz mocniejsze ruchy wynagradzaja te wszystkie "cierpienia" w jednej sekundzie. Juz tylko 2 tygodnie do skanu, niech mijaja szybciej bo nie moge sie doczekac przegladania, segregowania i ukladania ciuszkow. Zazdroszcze mamuskom, ktore robia juz zakupki
Pozdrawiam goraco
Ale naprodukowane wczoraj, nie nadazylam czytac
Tofika, gratuluje pipeczki (jak tu ktoras napisala o dziewczynce ;-), znow dostalam napadu smiechu). Zawsze sie mowilo o chlopcach rodzynkach, a teraz widze, oni w mniejszosci, wiec rodzynki na dziewczynki chyba powinno sie mowic :-)
Asko, dobry temat poruszylas, ciesze sie, ze wszystkie piszecie podobnie, bo mialam ten sam dylemat. W weekend dzidzia szalala, a od poniedzialku, jakby spala non stop (nawet jedzenie czekoladek nie pomagalo).
Trzymam kciuki za Twoj powrot do pracy Kota. oby Cie ona nie dolowala tak jak mnie moja, bo ja za moje bole glowy obwiniam juz teraz wylacznie wczesne wstawanie i siedzenie w tym zaduszonym, wrecz smierdzadzym miejscu. Ty masz chyba dobre warunki do siedzenia (pracujesz w biurze)? Ja znow jestem na etapie "bede sie stawiac bo mam tego dosyc".
Brzuchol coraz czesciej boli, w nocy slabo spie ale coraz mocniejsze ruchy wynagradzaja te wszystkie "cierpienia" w jednej sekundzie. Juz tylko 2 tygodnie do skanu, niech mijaja szybciej bo nie moge sie doczekac przegladania, segregowania i ukladania ciuszkow. Zazdroszcze mamuskom, ktore robia juz zakupki
Pozdrawiam goraco