reklama
melduje się po obiedzie i dziękuję za słowa otuchy!!!
z tym, że wesele mieliśmy w kwietniu a teraz w lipcu już widoczny brzuch to jest tak, że potem się czepiają, że tak szybko nam poszło (a z drugiej strony tym co nie mogą mieć dzieci, to się czepiają, że tyle lat i nic)
a z nami to było tak, że my już od dawna chcieliśmy dzidziusia...jakiś rok przed ślubem już nie stosowaliśmy zabezpieczeń, czasem metodą kalendarzyka małżeńskiego, żeby w dni płodne wytrysk nie był do środka...ale to tylko tak na oko wszystko. A jak tak się wszędzie w koło słyszało: ci wpadli, ci wpadli bo gumki popękały a ci bo tabletki nie zadziałały...no to zaczęliśmy się martwić, że coś może być nie tak, że my tak długo bez żadnych zabezpieczeń i ciąży nie ma. W sumie powody do zmartwień też były bo mąż jak był mały to miał wypadek- potrącił go autobus i później miał uciekające jajko...a ja z drugiej strony przeszłam bardzo ciężką anginę, długotrwale wtedy miałam bardzo wysokie temperatury, prawie miesiąc byłam do niczego...wtedy lekarz mi powiedział, że w przyszłości mogę mieć jakieś powikłania, w tym że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę lub w ogóle być bezpłodna...a jakoś od stycznia to już nie zważaliśmy nawet na kalendarzyk ani nic aż w marcu się udało a tydzień przed weselem dowiedziałam się, że będziemy mieli dzidziusia! ;-)
ale się rozpisałam
z tym, że wesele mieliśmy w kwietniu a teraz w lipcu już widoczny brzuch to jest tak, że potem się czepiają, że tak szybko nam poszło (a z drugiej strony tym co nie mogą mieć dzieci, to się czepiają, że tyle lat i nic)
a z nami to było tak, że my już od dawna chcieliśmy dzidziusia...jakiś rok przed ślubem już nie stosowaliśmy zabezpieczeń, czasem metodą kalendarzyka małżeńskiego, żeby w dni płodne wytrysk nie był do środka...ale to tylko tak na oko wszystko. A jak tak się wszędzie w koło słyszało: ci wpadli, ci wpadli bo gumki popękały a ci bo tabletki nie zadziałały...no to zaczęliśmy się martwić, że coś może być nie tak, że my tak długo bez żadnych zabezpieczeń i ciąży nie ma. W sumie powody do zmartwień też były bo mąż jak był mały to miał wypadek- potrącił go autobus i później miał uciekające jajko...a ja z drugiej strony przeszłam bardzo ciężką anginę, długotrwale wtedy miałam bardzo wysokie temperatury, prawie miesiąc byłam do niczego...wtedy lekarz mi powiedział, że w przyszłości mogę mieć jakieś powikłania, w tym że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę lub w ogóle być bezpłodna...a jakoś od stycznia to już nie zważaliśmy nawet na kalendarzyk ani nic aż w marcu się udało a tydzień przed weselem dowiedziałam się, że będziemy mieli dzidziusia! ;-)
ale się rozpisałam
Nastazja
Mama Adama Łobuza I
- Dołączył(a)
- 29 Maj 2011
- Postów
- 1 628
Czyli jutro 4 dzieciaczki mają USG połówkowe Ale będzie dużo nowych informacji.. Ja mam o 16:45
Kota, to miałaś szczęscie z tymi spodniami, ja się obawiam, że nic nie znajdę, przynajmniej nic z wyprzedaży No i gratuluje kopniaczków ;*
Mari, nie przejmuj się głupotami, ja nie mam jeszcze ślubu z moim M. i sie nie przejmuje że ktoś to jakoś będzie komentował. Niech sobie każdy spojrzy na siebie.
M. przywiózł mi ciasteczka, drożdżówki.. No ładnie, a potem będę jak pączek Zjedliśmy obiad, on pojechał do pracy a ja w domu. Deszcz leje, nudze się
Kota, to miałaś szczęscie z tymi spodniami, ja się obawiam, że nic nie znajdę, przynajmniej nic z wyprzedaży No i gratuluje kopniaczków ;*
Mari, nie przejmuj się głupotami, ja nie mam jeszcze ślubu z moim M. i sie nie przejmuje że ktoś to jakoś będzie komentował. Niech sobie każdy spojrzy na siebie.
M. przywiózł mi ciasteczka, drożdżówki.. No ładnie, a potem będę jak pączek Zjedliśmy obiad, on pojechał do pracy a ja w domu. Deszcz leje, nudze się
niunia1604
Fanka BB :)
ale jaki prezencik macie na weselisko bobasa
a mój urodzinowy prezent to właśnie Alex chyba lepszego juz nigdy nie dostane
Nastazja
no ja na szarym końcu bo wizytę mamy dopiero na 18:30
zanim dojadę do domu wywiad każdy przeprowadzi co i jak to trochę minie zanim usiądę na kompa :-(
alboooo zrobię ninje i po wizycie napisze co i jak
a mój urodzinowy prezent to właśnie Alex chyba lepszego juz nigdy nie dostane
Nastazja
no ja na szarym końcu bo wizytę mamy dopiero na 18:30
zanim dojadę do domu wywiad każdy przeprowadzi co i jak to trochę minie zanim usiądę na kompa :-(
alboooo zrobię ninje i po wizycie napisze co i jak
Ostatnia edycja:
Nastazja
Mama Adama Łobuza I
- Dołączył(a)
- 29 Maj 2011
- Postów
- 1 628
No jesteśmy z moim M. już 7 lat, teraz będzie dzidzia, więc w końcu zostaniemy rodziną.. Ale ślub dopiero po narodzinach łobuza To rzeczywiście będzie super prezent.
Ja po wizycie też bedę miała małą konferencję prasową, wszyscy chca wiedzieć czy będzie Adaś, czy jednak wbrew moim przeczuciom dziewczynka
Ja po wizycie też bedę miała małą konferencję prasową, wszyscy chca wiedzieć czy będzie Adaś, czy jednak wbrew moim przeczuciom dziewczynka
melduję że moje dziecko olało mnie sikiem prostym.. i pokazało się główką... no ale dzięki temu lekarka wykryła małe torbielki, na szczęscie ona twierdzi że często się zdarzają w ciazy i mam się nimi nie przejmować bo powinno się wszystko łądnie wchłonąć, i nei ma to wpływu na mózg itp. Ja jej ufam na 100% wkońcu już jedną ciąże mi prowadziła.
No a z innych wieści to wiem tyle że ma 160 g bobasek i ładnie rośnie.. pokazała nam jeszcze tylko dzidzia się boczkiem widziałam kręgosłupek i nózki.
Może się uda poznać płec na prenatalnych 6 sierpnia.
Nastazja powodzenia
No a z innych wieści to wiem tyle że ma 160 g bobasek i ładnie rośnie.. pokazała nam jeszcze tylko dzidzia się boczkiem widziałam kręgosłupek i nózki.
Może się uda poznać płec na prenatalnych 6 sierpnia.
Nastazja powodzenia
kota-behemota
Q & H team
asko, ważne, że wszystko z maleństwem dobrze :-) mały wstydniś hehe, a do 6 sierpnia czas szybko zleci
niunia1604
Fanka BB :)
no baaaa mały tez sie chował a tyłek wystawił na fundusz zdrowia hihihihi
super że z kruszynką ok bo to NAJWAŻNIEJSZE
super że z kruszynką ok bo to NAJWAŻNIEJSZE
reklama
katarinka09
Fanka BB :)
asko nie poznałaś płci maleństwa, ale za to widziałeś jak sobie fika i wiesz że wszystko ok.
Moja koleżanka jest w 7miesiącu i nadal nie wie co będzie miała, bo jej rozrabiaka cały czas nie chce się pokazać. :-)
Moje usg 8sierpnia, już nie mogę się doczekać. Przeczucie mówi mi że będziemy mieli córeczkę, ale wszystko się okaże. :-)
Dzisiaj mam zalatany dzień i dopiero gotuje obiad, rosołek. :-) Jak kroiłam warzywa to zjadłam 4 marcewki, takie jakieś smaczne były, he he
Moja koleżanka jest w 7miesiącu i nadal nie wie co będzie miała, bo jej rozrabiaka cały czas nie chce się pokazać. :-)
Moje usg 8sierpnia, już nie mogę się doczekać. Przeczucie mówi mi że będziemy mieli córeczkę, ale wszystko się okaże. :-)
Dzisiaj mam zalatany dzień i dopiero gotuje obiad, rosołek. :-) Jak kroiłam warzywa to zjadłam 4 marcewki, takie jakieś smaczne były, he he
Podobne tematy
Podziel się: