reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

Zapomniałam o głosowaniu. Jak dla mnie bez różnicy, może być Serg.

Serg-2
Majeczka-5



Aspirynka no rzeczywiście data niefortunna. Ale pewnie w szoku był odrobinke. Mój M uwierzył, a czasami mam wrażenie, że jakby zapomina.
 
reklama
Super tajenka! Mój chyba nie będzie taki kreatywny :) Ale ja jestem bardzo szczupła i wszyscy mi mówią, że jak w 5 m-cu będzie coś widać to będzie dobrze :) Także narazie spokojnie, brzuszka jeszcze nie ma....
 
Becia, Aspirynka fajnie :laugh2: :-) Zawsze mnie to ciekawiło, planowałam, jak ja powiem to swojemu G. ;-) A jak przyszło co do czego - nie miałam pomysłu! :no: Taka byłam zakręcona ;-)
Stanęło na tym, że rano czmychnęłam do miasta i umówiłam się z G. w parku niedaleko centrum. W gorący, słoneczny, przepiękny dzień, pod ogromną kwitnącą wiśnią dostał ode mnie paczuszkę, a w niej kartkę z "listem od Dzidziusia" i butelką dziecięcą z kokardką, a w niej był test z dwoma II kreseczkami :-) Aż się popłakaliśmy oboje... :zawstydzona/y::-D
SN153009.jpg
 
Hej:) zrobiłam dziś ponownie test :)
Zobacz załącznik 346513
I mam nadzieję, że tak juz zostanie:) w poniedziałek pobiegnę na bete i zapisać sie do lekarza :)
Aspirynka, a jak oceniasz pro-familię, do kogo chodzisz? ja bym bardzo chciała tam w przyszłości rodzić.
Pieknie dwie krechy -GRATULACJE:-D

Dagne, piękne i wyraźne II :laugh2: Gratulacje :-) A jak samopoczucie? U mnie, gdyby nie II krechy i brak @, to bym chyba nawet nie wiedziała, że jestem w ciąży... :zawstydzona/y:
Ja mam to samo, żadnych objawów i trochę się martwię, ale ja tak mam że ciągle muszę się czymś zamartwiać, a potem jak się pojawią objawy to nie wiem co ze sobą zrobić i wiszę cały dzień nad kiblem:-D Tak źle i tak niedobrze, ach my kobiety.

Słuchajcie mam taką propozycję żeby stworzyć wątek pt. np. GORĄCA LINIA. Mogłybyśmy tam pisać informacje i cytować sms-y od dziewczyn, które musiały np. zostać w szpitalu itp. W późniejszym terminie napewno taki powstanie tuż przed naszymi porodami, ale wiadomo że teraz też różnie może być, a reszta żeby się nie martwiła co się dzieje że którejś długo nie ma to by sobie poczytała. Co wy na to?
 
Becia dziękuję za głosik ;-) :zawstydzona/y::-D
Tajenka cześć :-) Mój G. tez "wiedział" że ta chwila może nadejść w każdym momencie, ale i tak mówi, że się nie spodziewał ;-)
Agapa całuski :-) A pomysł z gorącą linią uważam za świetny!
 
Ostatnia edycja:
Becia, Aspirynka fajnie :laugh2: :-) Zawsze mnie to ciekawiło, planowałam, jak ja powiem to swojemu G. ;-) A jak przyszło co do czego - nie miałam pomysłu! :no: Taka byłam zakręcona ;-)
Stanęło na tym, że rano czmychnęłam do miasta i umówiłam się z G. w parku niedaleko centrum. W gorący, słoneczny, przepiękny dzień, pod ogromną kwitnącą wiśnią dostał ode mnie paczuszkę, a w niej kartkę z "listem od Dzidziusia" i butelką dziecięcą z kokardką, a w niej był test z dwoma II kreseczkami :-) Aż się popłakaliśmy oboje... :zawstydzona/y::-D
Zobacz załącznik 346518

Super pomysł. Rewelacja!
Apropo zakręcenia. Ja jak umawiałam się do lekarza to 3 razy pytałam, na którą godzinę mam być, a ostatecznie i tak nie wiedziałam. Zostało mi tylko w głowie, że po 11. To jest straszne!!!
 
Myślałam też nad czymś takim jak kalendarz lub też - kalendarium ;-) Wszystkie najważniejsze dla nas daty mogłyby tam zostać umieszczone, terminy wizyt u gina, przełomowe momenty w ciąży okraszone zdjęciami z usg lub po prostu naszymi ;-) Nie tylko te, które już się odbyły, ale też te planowane :tak:

Co sądzicie o tym? :rofl2:
 
reklama
Becia, też mam takie "zakręcenie", że zapominam jak mam na imię prawie ;-) A to straszne jest, zwłaszcza, jak się pracuje z anglikami i rozmawia po angielsku wszędzie, a zapominam języka w gębie i gadam z nimi jakbym dopiero co przyjechała na Wyspy ;-) Motam się, jąkam, plączę... :szok: :-D
 
Do góry