reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

asko, super, że z maluszkiem wszystko ok i że jesteś już spokojniejsza.
co do 3d to faktycznie, śmieszne to maleństwo, ale tak sobie z mężem patrzymy od czsu do czasu na tą fotkę i się zachwycamy, jak sobie fajnie nóżki ułożyło, takie kochane jest, na zwykłym usg tego nie widać.

anineczka, my na 4d też idziemy tak ok 20 tygodnia :tak:

ja dziś zaczynam długi weekend i jedziemy w Polskę z moim M., odwiedzimy teściów i naszych znajomych, mam nadzieję, że pogoda i humory nam dopiszą, bo wczoraj się trochę pożarłam z M., tak mnie wkurzył, że szkoda gadać. I oczywiście była to zwykła bzdura, bo oglądał film na Polsacie i w czasie reklam przełączał non stop na inne kanały :-D też mi powód do nerwów hahaha, no ale wczoraj byłam gotowa na mega kłótnię, na szczęście M. opanowany nie dał się sprowokować.

marzą mi się wakacje, ale bank przelał nam 1 transzę kredytową i w ciągu 2 najbliższych tygodni ruszamy z budową, więc o wakacjach nadal mogę sobie marzyć :-)

miłego dnia kochane Grudnióweczki!!!
 
reklama
Buziaki :-)

No i Wasza "przodowniczka pracy" znowu w domu na bezrobociu... :-( Wczorajsza firma i praca w niej - szkoda gadać! :-( Dawno już nie trafiłam na tak złośliwy i wredny personel :dry: :sad: Praca sama w sobie może i nie była ciężka ze względów "dźwigania", za to tempo - zabójstwo! :szok: Wysłali mnie do firmy gdzie produkuje się i pakuje gotowe "ciastka", bardzo popularne tutaj w UK... Takie gotowce - ciastko z kurczakiem i warzywami, z serem.... Takie zapiekanki, tylko że w cieście. W ŻYCIU NIGDY WIĘCEJ nie kupię niczego takiego do jedzenia! :no: Oszczędzę Wam opisu, co się tam działo w tej fabryce... Powiem tylko, że gdyby sanepid tam zawitał, to interes musieli by zwinąć w jeden dzień - tyle naruszeń zasad higieny że to nieporozumienie :no: :szok: ostrzegam wszystkie "Wyspiarki": NIE KUPUJCIE GOTOWCÓW Z SAINSBURRY'ego! :no:

Dzisiaj na 10:00 mam spotkanie (zapis) do kolejnej, nowej agencji... Ja się normalnie wykończę tym lataniem od biura do biura... :-(

Asko gratuluję wizyty i cieszę się, że Maluszek w porząsiu! No i że Kamilek zdrowieje! :tak:
Mari na pewno następnym razem już zobaczycie z Tatusiem Waszego Szkraba na usg! :-)
Papayka ja też muszę powtarzać badania te, które robiłam sama w Polsce, bo oczywiście nic mi nie uznali :dry: W sumie może i lepiej, potwierdzą się np. wyniki badań toksoplazmozy czy różyczki ;-) Niestety, w Polsce robiłam dla siebie badanie na grupę krwi z przeciwciałami (początek maja), pobrali mi 3 próbki krwi (bo jeszcze inne wyniki też robiłam). Później, 21 maja, miałam już pobieraną krew w UK - 4 fiolki krwi, takie duże że mało mi oczy nie wyskoczyły :szok: Ale najlepszy bajer... :sorry: Po usg, 2 czerwca, miałam iść oddać krew na zespół Pappa do badania i okazało się, że nie ma moich wyników z maja (tłumaczyli, że przychodnia pewnie wysłała do innego szpitala :dry: ) w związku z czym PONOWNIE pobrali mi te 4 wieeelkie fiolki krwi plus oczywiście piątą gratis - na badanie prawdopodobieństwa zespołu Pappa. :wściekła/y: Myślałam, że ich tam wyświęcę :wściekła/y:

Inka85 witam Nową Grudniową Mamusię :tak: Krajanka moja jesteś - nie mieszkam w Polsce, ale urodziłam się i mieszkałam w Jeleniej Górze :laugh2: Może nawet się znamy? ;-)


Co do płatności za wizyty u lekarza, to tutaj chodzę państwowo i bezpłatnie. Jedyne, za co płaciłam do tej pory to zdjęcia z usg - w szpitalu stoi automat i trzeba sobie wykupić "bilecik" - jeden bilecik za 5 funtów = jedno zdjęcie. Zdziwiło mnie to, chociaż my to i tak mamy dobrze - koleżanka płaciła 10 funtów za jedno! :szok: W Polsce byłam na początku ciąży 2 razy prywatnie u ginki. Pierwszy raz - wizyta z usg + 3 zdjęcia Fasoli kosztowała mnie 120zł. Kolejny raz, tydzień później kiedy dostałam plamień i na szybko się wcisnęłam bez kolejki - 80zł + usg dla pewności i 1 zdjęcie. No i 120zł w aptece, 5 minut później... :dry:
 
Ostatnia edycja:
Hejka!
Kota, udanej i milej podrozy! Aby udalo wam sie przed rozpoczeciem prac budowlanych troche odpoczac i zrelaksowac!:-)
Sergeevna, o twoich przygodach niedlugo bedzie mozna ksiazke napisac;-).... To bylby bestseller:tak: Na szczescie tu nie ma w sprzedazy nic z tej firmy, o ktorej wspomnialas... No coz, przynajmniej wiesz, czego unikac... A propos badan, to niezly balagan, mowiac delikatnie, maja.... szkoda krwi tylko.... ale co zrobisz... kazda z nas zrobi wszystko dla dobra maluszka.....:tak:
 
Papayka tu bardziej chodzi o rejonizację... ;-) Mieszkam w dużej miejscowości i praktycznie wszystkie ciężarne rodzą tutaj w jednym szpitalu. Jednak podczas wizyty u położnej zaproponowała mi szpital w innej, mniejszej miejscowości "rzut beretem" ode mnie. Odległość do jednego i drugiego szpitala jest taka sama, ale z kolei w tym co wybrałam mam pewność, że podczas porodu moja superfajna położna na pewno się stawi i pomoże w przyjściu na świat Szkraba :tak: No i że tłok mniejszy będzie na porodówce i oddziale, więc i o pomoc i uwagę łatwiej się będzie doprosić ;-) No i najwidoczniej wyniki poszły do tego dużego szpitala, a nie do mojego :dry: (W myśl zasady, że przecież WSZYSCY tam rodzą :sorry: ).
 
hej dziewczynki!
Piekna pogoda i jutro wolne więc humorek dopisuje:-)
Autko oddałam na pierwszy przegląd gwarancyjny i czekam na tel-jejciu tyłek sie tak przyzwyczaił do jezdzenia że cięzko było mi wsiaść do autobusu żeby dojechac do pracy. W autobusie wszyscy odwrócili głowe i stałam- a widać juz lekki brzuszek, więc na pewno wiedzieli że jestem w ciązy- no cóż...
Zjadłam kolejne śniadanie:-) i odpoczywam w pracy teraz troche:-p
Muszę zrobic listę zakupów bo jutro wszystko bedzie zamknięte, a muszę do noszenia wykorzystać mężola:cool2:
 
Witam

Kota miłego weekendu.W Polsce jutro Boże Ciało,tak?
U nas się nie obchodzi :blink:

Serg u nas chyba też nie ma tej firmy,nawet sprawdzałam.Ale co chwilę słyszę o takich warunkach w innych fabrykach z jedzeniem czy napojami,tak więc mnie to wcale nie dziwi :sorry2:
Powodzenia dzisiaj.

Papayka ty mieszkasz na Ukrainie,podałaś wcześniej,że kwota za badanie to 1900zł,tak? A jak to się ma do zarobków na Ukrainie,kosmiczna kwota?

Ja też mam badania i usg za darmo.Jak Serg,w sumie nasze kraje są bardzo podobne w tym temacie.Tylko,że ty Serg masz spotkania z położną,a ja z GP i ginekologiem w szpitalu.
Ale już zaliczyłam prywatnie usg i badania na toxo,cukier,cytomegalie,tarczyce,morfologię.Kosztowało mnie to 110euro i to jeden z tańszych lekarzy.Wyniki będą w poniedziałek i trochę się stresuję :sorry2:
 
:szok: ostrzegam wszystkie "Wyspiarki": NIE KUPUJCIE GOTOWCÓW Z SAINSBURRY'ego! :no:
O fu a ja jadałam to g.... z Sainsburry'ego =/ Ale teraz już tego na pewno nie ruszę.



Później, 21 maja, miałam już pobieraną krew w UK - 4 fiolki krwi, takie duże że mało mi oczy nie wyskoczyły :szok:

Oj wiem coś o tym, ja po pobraniu tej krwi stwierdziłam że chyba mi heh z 0.5 litra odlali a potem jak mi się w głowie kręciło to lepiej nie mówić =/

Co do płatności za wizyty u lekarza, to tutaj chodzę państwowo i bezpłatnie. Jedyne, za co płaciłam do tej pory to zdjęcia z usg - w szpitalu stoi automat i trzeba sobie wykupić "bilecik" - jeden bilecik za 5 funtów = jedno zdjęcie. Zdziwiło mnie to, chociaż my to i tak mamy dobrze - koleżanka płaciła 10 funtów za jedno! :szok:

Podobnie jak Ty ja też za nic nie płacę tzn. za usg jutro będę płacić 5 funtów za zdjęcie. A znowu moja koleżanka płaciła 3,50 funta za zdjęcie ale to było jakieś 10 mies temu.


sergeevna w jakim jesteś mieście w UK ?? I czy powiedzieli Ci płeć dziecka ?? Bo z tego co ja wiem to w mieście gdzie ja mieszkam nie chętnie mówią płeć dziecka z uwagi na to że pakistańce gdy wiedzą że będzie dziewczynka to usuwają ciąże z tego powodu tu tak jest że nie chcą mówić bo jest bardzo dużo pakoli . Ale ja i tak się łudzę że jutro dowiem się płeć mojego szkrabka bo przecież ani ja ani Mój nie wyglądamy na pakoli heh =)

Pozdrawiam wszystkie grudniowe Mamusie :-)
 
Hej Dziewczynk.
Przepraszam,ze mnie nie ma i nie douzupełniałam listy zrobię to jak wszystko wróci na dobre do normalności. Mój synek miał podejrzenie rotawirusa,przeżylismy swoje,łzy,strach nikomu nie zyczę,bylismy juz spakowani i gotowi jechac do szpitala,ale małego stan zaczał sie dzieki Bogu poprawiać. Teraz funkcjonuje już normalnie,ale ja dalej w stresie.
Buziam
 
majeczka to dobrze że wszystko się dobrze skończyło i że Twojemu Synkowi się poprawiło i jest już wszystko ok. Nie dziwię się że nadal się stresujesz i nawet sobie nie wyobrażam co musiałaś przejść miejmy nadzieję że to już się nie powtórzy i że nie będziesz się już musiała denerwować.
 
reklama
Majeczka uważaj bo jeśli się zarazisz od synka to nie będzie za dobrze, ja przed ciążą zaraziłam się takim paskudztwem od dziewczynki którą się opiekowałam , dziecku po 3 dniach przeszło a ja 2 tyg pod kroplówką leżałam:( i lało się za mnie z obu stron,że ładnie to ujmę.
Dbaj o siebie i synusia :) no i nie nerwuj się
 
Do góry