reklama
Hej.
Dzisiejsza nocka koszmarna. Marika usnela kolo 21 a po 23 sie obudzila z wielkim placzem, krzykiem, piskiem, nie dalo jej sie uspokoic, krzyczala tylko "boli pupa" i tarla nia o co sie da, ajrzalam w pampersa ale nic nie bylo troszeczke miala zaczerwienione wiec posmarowalam linomagiem a ta w jeszcze wiekszy placz, wyrywaa sie a jak ja puscilismy to usiadla na podlodze i jedzila pupa, wiec ja wsadzilam pod prysznic, umylam pupe ale dalej cos nie tak bylo, darla sie tak jak by ja ze skory ktos obdzieral, wkoncu rzeralam ja do naga polozylam, P popatrzyl co tak jej dolega i wypatrzyl owsika
Wyjal tego co juz wyszedl do polowy( przepraszam ze tak dosadnie) a Marika od razu poszla spac. Rano wstalam zadzwonila do przychodni i juz jestesmy po lekarzu. dostalismy leki - ma brac cala rodzina. I po dwoch tyg zrobic badanie kalu. Coś strasznego..
Łysa u mnie dzieci maja katar ale z tego powodu sie nie meczymy bo ja ich inhaluje i on pieknie splywa i nic nie zalega w nosku wiec nawet nie musimy odciagac. Gdybym nie miala inhalatora to bym chyba zwariowala..
Sosnowiczka u nas Fabian robi sobie drzemke kolo 9 i spi 20 minut i pozniej idzie spac kolo 13 do 15 i pozniej juz do wieczora wcale.
Dzisiejsza nocka koszmarna. Marika usnela kolo 21 a po 23 sie obudzila z wielkim placzem, krzykiem, piskiem, nie dalo jej sie uspokoic, krzyczala tylko "boli pupa" i tarla nia o co sie da, ajrzalam w pampersa ale nic nie bylo troszeczke miala zaczerwienione wiec posmarowalam linomagiem a ta w jeszcze wiekszy placz, wyrywaa sie a jak ja puscilismy to usiadla na podlodze i jedzila pupa, wiec ja wsadzilam pod prysznic, umylam pupe ale dalej cos nie tak bylo, darla sie tak jak by ja ze skory ktos obdzieral, wkoncu rzeralam ja do naga polozylam, P popatrzyl co tak jej dolega i wypatrzyl owsika
Łysa u mnie dzieci maja katar ale z tego powodu sie nie meczymy bo ja ich inhaluje i on pieknie splywa i nic nie zalega w nosku wiec nawet nie musimy odciagac. Gdybym nie miala inhalatora to bym chyba zwariowala..
Sosnowiczka u nas Fabian robi sobie drzemke kolo 9 i spi 20 minut i pozniej idzie spac kolo 13 do 15 i pozniej juz do wieczora wcale.
xxasienkaxx2
MamusiaMichasia:*
witam się i ja tak na szybcika...
przede wszystkim melduję że znowu jesteśmy chorzy;( najpierw mi wróciło a dzień później mały chwycił...czyli po kilku dniach przerwy zaczynam 4 tydzień kurowania
mam już zaklepaną wizytę u chirurga na 24 października staram się o tym nie myśleć ale traktuję ten dzień jako sąd ostateczny i boję się strasznie:/
phelnia co za kretynka z tej baby normalnie jestem w szokuuuu
sosnowiczanka Michał śpi albo dwa razy po 10-15 min albo w ogóle, wczoraj mu się zdarzyło że zasnął po 18 i spał do 19.20 aż się bałam jak będzie z nocką...aale wstał trochę powariowaliśmi o 20 go wykąpałam i po 21 już spał więc supcio![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
spóźnione życzenia i buziaki dla Karolci:*
przede wszystkim melduję że znowu jesteśmy chorzy;( najpierw mi wróciło a dzień później mały chwycił...czyli po kilku dniach przerwy zaczynam 4 tydzień kurowania
phelnia co za kretynka z tej baby normalnie jestem w szokuuuu
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
sosnowiczanka Michał śpi albo dwa razy po 10-15 min albo w ogóle, wczoraj mu się zdarzyło że zasnął po 18 i spał do 19.20 aż się bałam jak będzie z nocką...aale wstał trochę powariowaliśmi o 20 go wykąpałam i po 21 już spał więc supcio
spóźnione życzenia i buziaki dla Karolci:*
dorotar, na NFZ nawet nie próbuję, bo uważam że ginekolodzy z "rejonu" nie podchodza powaznie do swojej pracy ani do pacjentek(przynajmniej u mnie). Żenada to mało powiedziane...Ostatnio jak byłam to tu opisywałam..(historia z albothylem w...)...W rozmowie z nimi nie ma żadnej logiki(niestety miałam z kilkoma juz do czynienia i wiem co piszę)...ostatnio wchodze..pierwsze pytanie kiedy robiłam siku...mówie ze przed chwilą(pacjentki wychodzące mnie uprzedziły o takim wymogu), no to prosze iśc do toalety i zrobic ponownie
...Nie wiem czemu, ale za każdym razem jak idę do gina na nfz czuje jakby próbowano zrobic ze mnie idiotkę...zwłaszcza kobiety gonekolożki w tym sa niezłe...Ta do której się umówiłam prywatnie ma teraz urlop, stąd taki termin, idę do niej pierwszy raz, ma bardzo blisko gabinet i tylko dlatego ja wybrałam...w ciązy jeździłam kawałek do gina i był w porządku przez cała ciążę, ale jakos mi do niego nie po drodze teraz, trochę nawalił przy porodzie...Co do mojego przeziębienia to mnie tez ono niepokoi i postanowiłam doprowadzic tym razem wszystko do końca...W czwartek idę znów na wizytę ze zdjęciem rtg...Internistka podejrzewa ze problem tkwi w zatokach , każdy przepisuje na to sterydy jednak ja podczas karmienia nie chcę ich brac a skoro nie chcę no to mam sie męczyć...(byłam już nawet u pulmunologa i stwierdził że skoro nie chce tego leczyc sterydami to on prochu nie wymysli, z kolei pediatra stanowczo odradzała sterydy...). Co do odciągania katarku to ja tez za bardzo nie rozumiem tej teorii i nawet nie pytałam babki czemu mam nie odciagać...jakos sie zagapiłam...ale i tak jej nie słucham, bo jak słysze że przez sen Lence furczy czasem w tym nosku no to sorry ale po co ma sie dziecko męczyć i tez uważam że może jej się przenieść infekcja niżej...Jeśli juz odciagamy to używamy fridy, tylkoze mój m. gdzies ostatnio połozyl i "nie ma czasu sobie przypomnieć" gdzie schował...a uwierz mi, to może byc zagadka:-)
Violett, biedna Mariczka, mam nadzieję ze to paskudztwo szybko ją opuści. Ja będe musiała psiaka odrobaczyc jak najszybciej(raz na pół roku sie staramy), bo tez się troche obawiam pasożytów, nie trzeba wiele...A owsikami to chyba w przedszkolu mozna się zarazic..czy się mylę?
Sosnowiczanka, moja Lena spi dwa razy dziennie, chociaż ostatnio niechętnie, bo m. jej trochę zmienił tryb...On zawsze ją usypia w weekend i mu sie ostatnio nie chciało bo był chory. Teraz mała nie bardzo chce spac po południu, ale jesli jej nie uspie to pada o 18tej sama i potem mam wątpliwa przyjemnośc pobudki nad ranem...
Lenka dzisiaj była znudzona wszytskimi zabawkami, wyciagnęłam jej zatem zapomnianą matę edu rain forest włączyłam muzę a ona sobie przy tej macie staal i tańczyła a nawet podśpiewywała do muzyczki...super sie bawiła...:-)az sie spac zachciało biedulce i spimka teraz.
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Violett, biedna Mariczka, mam nadzieję ze to paskudztwo szybko ją opuści. Ja będe musiała psiaka odrobaczyc jak najszybciej(raz na pół roku sie staramy), bo tez się troche obawiam pasożytów, nie trzeba wiele...A owsikami to chyba w przedszkolu mozna się zarazic..czy się mylę?
Sosnowiczanka, moja Lena spi dwa razy dziennie, chociaż ostatnio niechętnie, bo m. jej trochę zmienił tryb...On zawsze ją usypia w weekend i mu sie ostatnio nie chciało bo był chory. Teraz mała nie bardzo chce spac po południu, ale jesli jej nie uspie to pada o 18tej sama i potem mam wątpliwa przyjemnośc pobudki nad ranem...
Lenka dzisiaj była znudzona wszytskimi zabawkami, wyciagnęłam jej zatem zapomnianą matę edu rain forest włączyłam muzę a ona sobie przy tej macie staal i tańczyła a nawet podśpiewywała do muzyczki...super sie bawiła...:-)az sie spac zachciało biedulce i spimka teraz.
a_gala
Fanka BB :)
dorotar - ale Kacperek dużo Ci śpi. moja to jak była mniejsza to tyle nie spała, przez parę m-cy (od 3 do 6 m-ca) sypiała 3-4 razy dziennie ale max pół godziny. teraz dopiero od około m-ca mam taki luksus, ze śpi mi 2x na dzień po pełnej godzinie, a czasem to nawet i dłużej (ale to sporadyczne przypadki)
dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
TOFIKA to chyba zależy od lekarza ja w pierwszej ciąży chodziłam do ginekolożki na NFZ i to był lekarz z powołania, wysłucha doradzi no cud kobieta, taka starsza już pani. W drugiej ciąży poszłam gdzie indziej na NFZ bo ta moja właśnie co chodziłam odeszła juz z przychodni bo raz, że wiem, dwa mąż jej zmarł. Chodziłam w te drugie miejsce do czasu, nie powiem bo od początku było bez "emocji" ale jak poszłam do niej z bólem brzucha po weekndzie (nie byłam zapisana ale uważałam, że swoją pacjentkę ciężarną z bólem brzuch powinna przyjąć) i ta wtedy z rozkładanymi rękami na korytarzu przy innych pacjentach powiedziała, że ona mi nic nie poradzi bo z bólem brzucha w ciąży to na szpital się leci (dodam, że w gabinecie ma usg i wogule), normalnie wyszłam ze łzami w oczach i nie wiedziałam co zrobić, zeszłam miasto w poszukiwaniu prywatnych lekarzy, dostałam się do pani ordynator oddziału ginekologicznego gdzie miałam rodzić. Potem dowiedziałam się, że moja była ginekolog która odeszła, wróciła do przychodni i z powrotem do niej poszłam. Więc na prawdę czasem nie zależy czy to prywatnie czy na NFZ tylko trzeba mieć szczęście i trafić na lekarza z powołania a nie na konowała. I to nie tylko w dziedzinie ginekologii.
Co do owsików to nie tylko w przedszkolu można złapać. Zresztą Mariczka VIOLETT nie chodzi do przedszkola.
VIOLETT biedna mała współczuję, udanej kuracji całej rodzinki i oby to paskudztwo do Was nie wróciło.
Dziewczyny normalnie padłam. Kuzynka mi napisała, że była ze swoją córeczką u dentysty bo jej się ząbki psują (mała ma 3,5 roku jak moja Mela) i dentysta im powiedział, że mleczaków się nie leczy. Ha ha normalnie jak Sylwia mi to napisała i powiedziałam jej, że jakby mi dentysta takie coś powiedział to bym go wyśmiała, niech dziewczyny dentystę zmienią.
Co do owsików to nie tylko w przedszkolu można złapać. Zresztą Mariczka VIOLETT nie chodzi do przedszkola.
VIOLETT biedna mała współczuję, udanej kuracji całej rodzinki i oby to paskudztwo do Was nie wróciło.
Dziewczyny normalnie padłam. Kuzynka mi napisała, że była ze swoją córeczką u dentysty bo jej się ząbki psują (mała ma 3,5 roku jak moja Mela) i dentysta im powiedział, że mleczaków się nie leczy. Ha ha normalnie jak Sylwia mi to napisała i powiedziałam jej, że jakby mi dentysta takie coś powiedział to bym go wyśmiała, niech dziewczyny dentystę zmienią.
dorotar, ja o lekarzach gin pisałam statystycznie rzecz ujmując, tzn biorac pod uwage moje szczęscie do nich. W gabinetach pryw nigdy mi sie nie przydarzały takie cuda jak u lekrzy z rejonu...zupełnie inna kultura. Gdyby syt. była inna chodziłabym do swojego gina z ciązy, tzn. gdyby mi nie podpadł...no ale i tak było warto do niego chodzic, bo w dużej mierze dzieki niemu mam Lenkę.
Co do owsików, to kapuję, że w przedszkolach nie ma hodowli owsików:-), chyba moje pytanie było zbyt otwarte...:-)
Co do owsików, to kapuję, że w przedszkolach nie ma hodowli owsików:-), chyba moje pytanie było zbyt otwarte...:-)
dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
A_GALA bo Kacperek od małego jest niezły śpioch. Jak był maleńki to spał prawie non stop z przebudzeniem tylko na jedzonko i przebranie.
Zresztą to złote dziecko-grzeczny, mam porównanie bo z mojej Ameli to od małego straszny churagan a Kacper aniołeczek grzeczny.
TOFIKA spoko rozumię.
A co do owsiczków to chyba też przez np. brudne łapki mozna coś załapać.
Jakieś 15 minut temu zjadłam kanapeczki, siedzę patrzę a tu idzie szefowej matka z jakąś miską i co przyniosła mi miskę sałatki-oszalała kobieta, chyba się zwolnię z tej roboty bo oni mnie tu utuczą
jak świnkę a jeszcze wcześniej szefowa mi zapiekankę z miasta przywiozła a ja z domu jabłecznik miałam i do kawki jadłyśmy.
Zresztą to złote dziecko-grzeczny, mam porównanie bo z mojej Ameli to od małego straszny churagan a Kacper aniołeczek grzeczny.
TOFIKA spoko rozumię.
A co do owsiczków to chyba też przez np. brudne łapki mozna coś załapać.
Jakieś 15 minut temu zjadłam kanapeczki, siedzę patrzę a tu idzie szefowej matka z jakąś miską i co przyniosła mi miskę sałatki-oszalała kobieta, chyba się zwolnię z tej roboty bo oni mnie tu utuczą
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Ostatnia edycja:
a_gala
Fanka BB :)
dorotar - czyli jest nadzieja, że drugie moje dziecko będzie spokojniejsze, niż Elenka ;-) ona też od małego, jak to ujęłaś, straszny churagan...;-) wcześniej pisałaś o karmieniu na noc butlą, wiesz, ja też karmię jeszcze piersią i od początku 2 m-ca życia Elenka była dokarmiana mm. ewidentnie było po niej widać, że nie dojada, więc po karmieniu piersią zawsze jeszcze dostawała butelkę, piła różnie raz więcej raz mniej, tyle ile potrzebowała. po 5 m-cu dostawała mm zagęszczone kaszką lub kleikiem, a od dobrego m-ca w ogóle nie che na dobranoc cycka, tylko od razu butla i spać. śpi bez nocnych pobudek (od 20 do 6-7)
reklama
Hej Mamuśki!
Melduję się tylko na chwilkę bo urwanie głowy w domu.... M. ma 2 tyg.urlopu -załamka,normalnie trzecie dziecko mam do obrobienia. Ale chociaż trochę zaległych spraw mogę pozałatwiać na mieście,dzisiaj np.złożyłam odwołanie odnośnie naszego dodatku do wych.Panie w MOPSie nawet były uprzejme i obyło się bez zbędnych komentarzy. Zobaczymy jaka będzie odpowiedź.
Halinci wyszły kolejne 2 ząbki czyli w sumie ma 6szt.:-)
POZDRAWIAM
Melduję się tylko na chwilkę bo urwanie głowy w domu.... M. ma 2 tyg.urlopu -załamka,normalnie trzecie dziecko mam do obrobienia. Ale chociaż trochę zaległych spraw mogę pozałatwiać na mieście,dzisiaj np.złożyłam odwołanie odnośnie naszego dodatku do wych.Panie w MOPSie nawet były uprzejme i obyło się bez zbędnych komentarzy. Zobaczymy jaka będzie odpowiedź.
Halinci wyszły kolejne 2 ząbki czyli w sumie ma 6szt.:-)
POZDRAWIAM
Podobne tematy
Podziel się: