reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Dziewczyny muszę się pochwalić, odebrałam wyniki badań -nerki już zdrowe...ufff bałam się ,że mnie na oddział położą a tu wyjazd zaplanowany :)
Mam nadzieję ,że na usg też będzie jutro ok.
 
reklama
Aga, super, ze wracasz do zdrowia! Oby tak dalej!:-)
Klariss, te wymiary np. kosc udowa - to dobrze, ze zmierzyl... a z przeziernoscia juz za pozno i moze dlatego powiedzial co wiedzial.... Wazne, ze z dzieckiem wszystko ok:tak: i tak jak pisala Aga, jesli bedziesz mogla zrob nastepne usg u kogos innego...
Agunia, powodzenia jutro na usg!:-)
 
Dzwonili do mnie z jednej z agencji - jutro idę do pracy, jak człowiek na rano do 14:00, a nie na 12 godzin... :-p Trzymajcie kciuki, żeby to była jakaś normalna praca w ludzkich warunkach... ;-)
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczynki!
Po badaniu. Przed badaniem wypiłam kubek zimnej wody to Maluch zaczął trochę fikać w drugiej części badania:-)
Obecnie ma 5,81 cm NT 1.1 czyli w normie, nosek fajniutki chyba po MNie :-p
No i lekarz widząc nasz niedosyt wiedzy włączył 4D i jak dla niego to tam jest siusiak - nie ukrywam dla Mnie też bo kikut porządny :-D Ale na koniec stwierdził "zawsze może to być wielka łechtaczka" :-)
Szczerze to dziś mi się śniło że me dziecię to panieneczka więc trochę się nastawiłam że może wbrew przeczuciom będzie panieneczka.
Ale najważniejsze że zdrowe.
Tylko teraz trochę mi smutno bo M jakiś taki dziwny dzień dziś ma i mało emocji okazuje.Nie dał odczuć jakich kolwiech pozytywnych emocji w gabinecie i po wyjściu z niego. A jak wracaliśmy z auta i sobie gadałyśmy z mamą że drugie będzie na pewno dziewczyna to tylko coś rzucił że drugiego nie będzie. No taką mi przykrość zrobił... poczułam się jakoby tego dziecka żałował.... :-( Ech...także ciesze się dziś w samotności.
 
Nereida, gratulacje!:-) Jestesmy z toba.... co prawda to nie to samo co M... ale pewnie wszystko przyjdzie z czasem, on pewnie tez musi sie oswoic z tym, ze wasze zycie sie zmieni... moze sie troche boi tej odpowiedzialnosci.... z facetami, zwlaszcza tymi malomownymi nie jest lekko... i wierz mi, znam to z doswiadczenia...;-)
Najwazniejsze, ze z malenstwem wszytsko w porzadku:tak:!
 
Papayko-dziekuje:-)

Sergi-no widzisz jak szybciutko się coś znalazło, ony tylko ta praca byla fajna

Agunia1985-super że nerki zdrowe, to ważne

Nereida-gratulacje, ciesze sie ze z maluszkiem dobrze, M sie nie przejmuj moze miał gorszy dzień, na pewno sobie to
wyjasnicie

Tak sobie czytam dziewczyny o tych waszych usg i chcialabym już zobaczyc swoja kluseczke, nie widzialam juz jej 3 tygodnie:-(
chyba polece podejrzeć ją w przyszłym tygodniu bo coś smutna łaże, chyba za długi czas minąl od momentu kiedy widzialam te fikające nózki i machające rączki.:-)
 
mari88 nie przesadzajmy i nie popadajmy w paranoję.Jedna tabletka paracetamolu nigdy krzywdy nie zrobiła,nie mówię by brac jak cukierki,ale w podbramkowej sytuacji. ;-)

Co do herbat,znalazłam coś takiego:

wiele osób uważa że jeśli coś jest pochodzenia ziołowego to jest bezpieczne, a pamiętajmy o tym, że najsilniej działające trucizny są pochodzenia roślinnego. Herbaty takie nie powinny także stanowić głównego napoju kobiety w ciąży czyli zastępować naturalnej, niskosodowej wody mineralnej.
Do bezpiecznych podczas ciąży zalicza się napary: pokrzywy, nagietka, rumianku, dziurawca, melisy oraz mniszka lekarskiego.
Natomiast co do stosowania mięty, przywrotnika, liści maliny i poziomki zdania ekspertów są podzielone
.

dzięki, ale wolę nie ryzykować z tabletkami nawet typu apap, bo słyszałam o tym, że jedna znajoma właśnie przez to poroniła (co prawda to była bardzo wczesna ciąża, ale mimo wszystko)


a ja dziś mam wizytę na 18.45...zobaczymy co tam się dowiem dziś i jak dzidziuś urósł :)
 
Agunia, super, że zdrowiejesz :-)

Sergi, gratuluję i trzymam kciuki, godziny pracy zapowiadają się idealnie dla przyszłej mamy :tak: Swoją drogą w Polsce chyba nie miałabyś szans na znalezienie pracy będąc w ciąży... chyba, że byś to zataiła. Pod tym względem UK bije nas o głowę. Daj znać jak poszło!!!

nereida, gratuluję, że maleństwem wszystko ok. I wcale nie cieszysz się w samotności, tylko razem z nami!!! I dziewczyny mają rację, Twój facet pewnie musi wszystko przetrawić na spokojnie, wieści o ciąży to co innego, niż zobaczenia fikającego malucha na USG, pewnie dla części facetów to jest szok i takie szybkie uświadomienie im, że jednak to się już dzieje i czas dorosnąć do roli taty. Na pewno niedługo będziecie już razem wspólnie cieszyć się ciążą i pierwszymi ruchami. Głowa do góry! :-)

mari88, powodzenia na wizycie!!! koniecznie wrzuć zdjęcia!!!

Ja nie wiem, jak wytrzymam do mojej wizyty... 11 lipca to dopiero za 3 tygodnie!!! Strasznie duży odstęp mam między tymi wizytami, praktycznie 6 tygodni(!!!), bo mój gin się na urlop wybiera, już wczoraj myślałam o tym, żeby się w między czasie gdzieś na usg wybrać podejrzeć maluszka. Zobaczymy czy wytrzymam.
Dziewczyny wczoraj się zaczynałam martwić, że mi piersi maleją, ale dziś jak na złość chyba znów urosły i bolą, jakby miały zaraz pęknąć... Chyba mają takie fazy wzrostu i odpoczynku. U Was też tak jest?

No i czy jesteście naprawdę takie pełne energii w tym II trymestrze? Bo u mnie to tak na dwa razy jest z tą energią :dry:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny..
A ja mam już jutro wizytę i nie mogę się doczekać..znów zobaczę moją dzidzię i to razem z mężulem:-)
Kota, co do piersi - ja to mam tak, że co jakiś czas tak mnie swędzą brodawki i sutki, że masakra..ale w pierwszej ciąży też tak miałam..
Mari88 - super, czekamy na relację z wizyty i foteczki maleństwa!
Agunia1985 - super, że z nerkami już wszystko ok!!
Nereida- cieszę się, że dzidzia ładnie się rozwija, a Twój musi po prostu przyzwyczaić sie do myśli bycia tatusiem..jak nie widział maluszka, to może to było dla niego takie "abstrakcyjne", teraz już zobaczył i musi się przyzwyczaić..
Sergi, czekamy na relację z pracy:tak:
 
Do góry