Agunia, super, że zdrowiejesz :-)
Sergi, gratuluję i trzymam kciuki, godziny pracy zapowiadają się idealnie dla przyszłej mamy
Swoją drogą w Polsce chyba nie miałabyś szans na znalezienie pracy będąc w ciąży... chyba, że byś to zataiła. Pod tym względem UK bije nas o głowę. Daj znać jak poszło!!!
nereida, gratuluję, że maleństwem wszystko ok. I wcale nie cieszysz się w samotności, tylko razem z nami!!! I dziewczyny mają rację, Twój facet pewnie musi wszystko przetrawić na spokojnie, wieści o ciąży to co innego, niż zobaczenia fikającego malucha na USG, pewnie dla części facetów to jest szok i takie szybkie uświadomienie im, że jednak to się już dzieje i czas dorosnąć do roli taty. Na pewno niedługo będziecie już razem wspólnie cieszyć się ciążą i pierwszymi ruchami. Głowa do góry! :-)
mari88, powodzenia na wizycie!!! koniecznie wrzuć zdjęcia!!!
Ja nie wiem, jak wytrzymam do mojej wizyty... 11 lipca to dopiero za 3 tygodnie!!! Strasznie duży odstęp mam między tymi wizytami, praktycznie 6 tygodni(!!!), bo mój gin się na urlop wybiera, już wczoraj myślałam o tym, żeby się w między czasie gdzieś na usg wybrać podejrzeć maluszka. Zobaczymy czy wytrzymam.
Dziewczyny wczoraj się zaczynałam martwić, że mi piersi maleją, ale dziś jak na złość chyba znów urosły i bolą, jakby miały zaraz pęknąć... Chyba mają takie fazy wzrostu i odpoczynku. U Was też tak jest?
No i czy jesteście naprawdę takie pełne energii w tym II trymestrze? Bo u mnie to tak na dwa razy jest z tą energią