reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

cześć kobietki:)

nie macie pojęcia jak za Wami tęsknie, niestety choruje na na brak czasu. Dalej dużo spacerujemy bo w domu mały zamienia się w diabełka:) lata po całej chacie tyłem i próbuje raczkować kolanami przebiera ale ręce zostają w miejscu i często się kończy bliskim spotkaniem z podłogą i płaczem więc ja cała w nerwach ze cos mu się stało mały w nerwach że mu się znowu nie udało no istny cyrk:) no i nie chce mi spać w domu max to dwa razy po góra 15 min i to całe spanie w ciągu dnia. Na spacerze zwiedza jest grzeczny, trochę pośpi a ja upajam się ciszą aż boję się co to będzie jak pogoda się zmieni;p
ostanio mamy manie mamusiową...jak jest u mnie na rękach i ktoś chce go wziąć to chowa się w moje ramiona i mocno mnie ściska a jak już jest z kimś innym i wejdę do pokoju to wpada w histeryczny płacz...nie powiem przez pierwsze dni czułam satysfakcje teraz mnie to przytłacza bo ciężko mi np. sprzątać żeby mały mnie nie widział...wasze maluchy też tak mają?


wczoraj miałam straszna sytuację gdyby nie opanowanie mojej mamy to chyba bym dzwoniła po karetkę;/ mały zasnął koło 20 a po 22 zaczął tak histerycznie płakać że aż nie mógł złapać powietrza, cała sytuacja trwała grubo pół godziny wyciągłam go z łóżeczka i na rękach noszony cały czas tak strasznie płakał dałam mu czopka posmarowałam dziąsła i na końcu uspokoił się u M na rękach, ale pół nocy go pilnowałam bo łapał głębsze oddechy po tym płaczu aż się bałam...

sosnowiczanka
świetne wieści!!!:D:* wyobrażam sobie Twoją radość!!:)

venus wyobrażam sobie ten ból i nie zazdroszczę aż mnie ciary przeszły;D mam nadzieję że szybko się zagoi...

ewka to z tym palcem jest bardzo dobrym sposobem moja mama też mnie tak uczyła...

mła moja mama zawsze bez mojej obecności kupowała buty na tak zwany patyk hehe przykładała mi patyk do stopy i później z odpowiednio długim patykiem jechała po buty hehe OMG już sobie to wyobrażam;p sposób fajny tylko czasy nie te;p;p


pamiętajcie o nas troszkę;p
 
reklama
Venus, zazdroszcze Ci mozliwosci zostania w domu z Mikołajkiem :tak: a na spzilkach chodzę głównie do pracy, z dzieckiem nie byłabym w stanie i nawet nie miałabym ochoty, wolę się turlać z małym po trawie niż paradować w czółenkach.
 
Czesc Kochane:)

Młody wieczorem po kąpieli dostal takego powera ze łooo ... Ale jak juz usnął, po 22 to spal do 7 rano baz zadnej pobudki na jedzenia :-D:szok::-):)

Dzis z M mamy 3-cią rocznicę slubu, ale zeby nie bylo za piąknie to z rana zdążyliśmy sie maga pokłucic:wściekła/y: Czasem to sie zastanawiam jak ja z nim tyle czasu juz wytrzymalam... (za 5 dni stuknie nam w sumie 7 rocznica związku) Oj jak ten czas szybko leci...

Alanek teraz spi, jak wstanie to pojdziemy na zakupki, no a na 13 idę do pracy:)

Asienka moj Alanek na szczescie dobrze funkcjonuje gdy mnie nie widzi:) Ale to chyba dlatego ze ja szybko wrocilam do pracy a on z kims innym jest w tym czasie... Biedny Michaś, nam tez taki placz sie niekiedy zdarza, najgorsze jest to ze nic nie pomaga, ani noszenie, ani przytulanie.. Musi przejsc samo...

Venus aj jaj jaj... Juz sobie wyobrazam ten ból i bardzo ci wspolczuję... Jakis czas temu tak mocno udezylam malym placem u nogi o łóżko... W pierwszej chwili myslalam ze palec urwalam :baffled:A bolalo chyba ze 3 tyg... Wspolczuje kochana, wspolczuję...;(

Netka to sie nazywa urlop:) Mój do ostatniego sierpnia ma urlop, tez od pierwszego siedzi... Taki to pozyje:)
 
sosnowiczanka to szybkiego pogodzenia i romantycznej rocznicy::)

M miał wczoraj urodziny kupiłam mu perfum a wieczorem miał dostać główny prezent ale tak się przestraszyłam tego płaczu Michałka że odpuściłam temat i pilnowałam dziecka...:zawstydzona/y:
 
Asienka ja mimo ze mierze na stopke Marice buciki to i tak mam patyk ze soba bo wiadomo adidaski, kozaki sa zakryte i nie mam pewnosci ze sa za male a patyk ta gwarancje mi daje:D Chyba jesstem staroswiecka:p

Ja tez chodze w szpitlach ale tylko na wyjscia bez dzieci wiec zadko:p
Sosnowiczka najlepszego z okazji rocznicy. Napewno sie pogodzicie:) Okres sie skonczyl wiec bedzie cudnie:)
 
Dziś pobudka o 6.15 mój syneczek to ranny ptaszek, o 7.30 już znowu spał ale ze 20minut tylko bo Mela się zbudziła i głosowała, pojechałam przed pracą na małe zakupy bo parówki dla Amelki się skończyły, a ostatnio wsuwa parówy z sosem czosnkowym mojej roboty, pojechałam też zatankować, do pracy zajechałam na 10, dzwonię do mamy a ta mi mówi, że wyszła z dziećmi na dworek i oboje sobie zasneli, mały w swoim wózku a Amelka na spacerówce-parasolce się położyła i też się zdrzemneła.
Obciełam już jedną dziewczynę i wyprostowałam, potem śniadanko zjadłam w pracy bo w domu czasu nie ma, tylko kawę piję w domu i czekam na klientów. A w końcu w pracy mam telewizor.
Dziś godzinkę wcześniej z pracy wychodzę tzn. o 17 bo w przedszkolu zebranie, do jakiej grupy Melę dadzą, co trzeba kupić itp. a w niedzielę po wyprawkę trzeba się wybrać.

ŻABCIA Twoja teściowa oszalała chyba 300zł za chrzest, za ślub ok ale chrzet.

SOSNOWICZANKA świetnie, że wszystkie wyniki Alanka są dobre.
Okes miałaś niesamowicie długi.
Widzę, że do zimy już się przygotowujesz. U mnie mama przetwory robi.
Udanej roczicy i obyście szybko się pogodzili.

NETKA fajne butki, te srebrne wydają się być ok do chodzenia, ale tak ze zdjęcia ciężko coś powiedzieć, a łóżka to taki artystyczny nieład w którym Ninka super się prezentuje.
W jakim wieku planujesz przenieść Ninkę do jej prywatnego pokoju??
Wydaje mi się, że Ninka będzie za mała na noszenie obrączek.
Powiedz mi, pisałaś o tych butach, jakie masz rozmiary największe??

VIOLET do tak późnej pory spacerujecie z dzieciaczkami.
Jak tam z tymi ciuchami dla Meli???

KOTA ja mogę śmigać w szpilkach cieniutkich w grubszych obcasach, w koturnach itp, we wszystkim co mnie podwyższy, wtedy czuję się jak rasowa kobieta (nawet w dresie-haha), bo jak zakładam klapki płaskie, czy balerinki to tak jakby mnie nie było, ale u mnie rolę odgrywa tu wzrost.

MŁA często dziecięce rozmiarówki są oszukane.

INKA to faktycznie mały ma maleńką nóżke, moja Melcia miła tak maleńką, to możesz mieć problem z kupieniem tak małego rozmiaru.

VENUS świetnie, że wszystko idzie w dobrym kierunku.
Jak jadę gdzieś z dziećmi np. zakupy to zakładam w miarę wygodne buty, ale jak z dziećmi do kościoła to też obcasy i do pracy prakycznie codziennie obcas lub koturna.
Współczuję tego paznokcia, wiem jak to boli.
 
Sposób kupowania butów z "patyczkiem" też pamiętam. Mamcia moja też tak robiła.
Zulka jak mnie tylko zobaczy po pracy to już u innej osoby nie może być. W domu też tak jest że bawi się z mężolkiem, nagle ja przechodzę po pokoju, bo cos chcę zabrać i ryk, że ją zostawiłam.

Dzisiaj Niunia ma ponoć dzień śpiocha. Niania mówiła że wstała rano o 8.30. Poszła spać o 10 i wstała o 11.30. Teraz poszły na sapcer i zobaczymy czy znowu będzie spać. Z nosa jej nie leci, tylko odkaszlnie czasem i odrywa jej sie cos. Gorączki nie ma.
 
Sosnowiczanka cieszę się razem z Tobą że malutki jest zdrowiutki :-)

No i wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :-)

venus a dziękuję Maciuś wydaję mi się że lepiej na buźce krostki mu przyschły i zbladły troszeczkę się drapie no ale nie dziwie mu się.

Kupinosia super te skarpetki :-)

Co do rozmiaru bucika to mój Maciuś teraz nosi półbutki 22 ale są ciut przydurze więc myślę że teraz nosi 20-21. Hehe sposób z patyczkiem też pamiętam tu tak kupowałam nawet buciki dla dzieciaczka do PL.

Moje dziecko dzisiaj zechciało spać w swoim łóżeczku i obudził się tylko 2 razy może łącznie na 3 minuty bo mu smoczek wypadł.
Dzisiaj przez to że późno wstaliśmy z Maciusiem musiałam się streścić i wszystko biegiem robić zanim małą przywiozą no i się wyrobiłam poodkurzałam wstawiłam pranie i sprzątnęłam sypialnie jeszcze tylko muszę pozmywać i kuchnie posprzątać.

Położyłam dzieci spać także zmykam pozmywać gary a tak mi się nie chce że szok.
 
reklama
Do góry