reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

HEJ DZIEWCZYNY!
Nereida lepiej sprawdz to u swojego gina, ale z pewnością będzie wszystko ok tylko oszczedzaj się:)
Izi zawsze możemy ci smskiem przekazac jakies wiesci:).
Papayka, Aga dzięki dziewczyny
mari88 to zależy od Twojego lekarza i potrzeb, ja mialam głównie dopochwowe teraz też tak mam, ale badania prenatalne miałam przez brzucholek, czasem dzidzia się tak obróci że trzeba zmienić sposob usg żeby sprawdzić co i jak. Pod koniec ciąży chyba miałam częściej takie brzucholkowe usg.
z kasą już wyjasnione, dziś dzwoniłam i księgowa się zorientowała i czekała na kontakt od kogoś z nas, teraz ma już moją dyspozycje przelania pieniędzy z powrotem:). ufff wiedziałąm ze sie wyjasni, ale w tych całych natłoku nerwy jużmi puściły.
Kamilek czuje się troszke lepiej, choć znów ma gorączkę teraz leży aż dziwneee, pewnie będzie spał zaraz.
Zastrzyki ponoćsą bardzo bolesne ale znosi je lepiej niż "palcowanie" gardziolka aftinem i tandum verde. no i nawet wytrzec gazikiem buzi sobie nie da z zewnatrz. Ale jestem dobrej myśli:), zresztą z Waszym wsparciem od razu się lepiej na serduchu robi.
Wiecie moja kumpela przez cała ciaze brala tylko folik, jej lekarka twierdzi ze skoro dobrze sie odzywia to nic inego z witamin nie potrzebuje. Bo ma to w zywnosci... moze troche w tym racjijest szczegolnie ze miala dobre wyniki.
A ja swoje kupilam ale zostawilam w domu bo stwierdzilam ze sa od 13 tyg. wiecjeszcze skoncze listek foliku i bede brala femibion.
Pamiętam że po nim miałam piękne swoje pazurki jak nigdy, poki bralam go po ciazy tez, a jak skonczylam buu znowu wrocily łamliwe brzydalki;p.
Miłego dnia laseczki:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć Grudnióweczki!

Nereida o kurczę, co za przeboje :szok: Jejku, uważaj na siebie, wypoczywaj dużo :tak: Mam nadzieję, że to była jednorazowa sytuacja i że wszystko się unormuje.

Papayka ja tez trzymam kciuki za wizytę, koniecznie napisz nam co słychać u Waszego Maleństwa! :tak: :laugh2:

Aga7602 ja też mam czasami smaka na nutellę, co dziwne jest bardzo bo związek "ja + słodycze" mógłby nie istnieć ;-) A od początku ciąży zjadłam już 1,5 słoiczka :zawstydzona/y: ;-)

Asko_ cieszę się, że pieniążki Ci zwrócą :tak: Tak właśnie myślałam, że bez problemu zwrócą wszystko co trzeba :-) I trzymam kciuki, żeby Kamilek szybko wrócił do zdrowia, zawsze mi szkoda takich Maluszków jak chorują :-( Mam nadzieję, że zastrzyki pomogą.

Kupinosia super, że z Maluchem wszystko gra :tak: A masz jakies zdjęcia z wizyty? Pochwal się, uwielbiam oglądać nasze grudniowe Skarby! :tak: :laugh2:



Kochane, zdarzyło się Wam już, że ktoś obcy albo dalszy znajomy zapytał/zwrócił uwagę na Waszą ciążę nie wiedząc o niej wcześniej? U mnie w pierwszym dniu pracy w zeszłym tygodniu kilka osób zapytało, dwie tylko z uśmiechem na twarzy wymownie pokazały rękoma kształt dużego brzucha ;-) Ale wszystko bardzo kulturalnie i miło, więc aż mi się buziak uśmiechnął
biggrin.gif


I jeszcze druga rzecz... W niedzielę byliśmy na urodzinowym torciku u znajomych - ich córcia skończyła roczek :tak: No i oprócz nas była tam też jeszcze znajoma ze starej pracy, kiedyś się trochę kolegowałyśmy ale od ponad roku nie mamy prawie kontaktu, za czym zresztą nie tęsknię, bo podejście do życia i priorytety mamy zupełnie odmienne. No ale do rzeczy ;-) Oczywiście z jakiś źródeł dotarło do niej, że jestem w ciąży, pogratulowała mnie i G. i było by super, gdyby na tym się skończyło. Ale nie... :dry:
Zaczęło się od gradobicia pytań, o termin porodu, płeć Malucha, porady odnośnie wychowywania :sorry: i zalecenia co "muszę" i czego mi "absolutnie nie wolno", wszystko tonem wszechwiedzącej alfy i omegi.... :dry: Na koniec, jakby było mało, koleżanka startuje do mnie z rękoma i bach - już na moim brzuchu! :szok::wściekła/y: Ja wiem, że jeszcze nie czuć kopniaczków, zresztą była bym pierwszą osobą która je czuje przecież ;-) ale kurczę - taki numer? Nie wiedziałam jak zareagować, oczywiście koleżanka w zachwycie że teraz to musimy się częściej spotykać i że jak bobo zacznie kopać to ona będzie się z moim brzuszkiem bawić! :cool::crazy:

Myślałam, że "obmacywanie" mogłoby mnie spotkać raczej w późniejszym terminie i nie byłam gotowa na taką sytuację, ale nie podoba mi się ona :no: O koleżankę się nie martwię, bo nie zamierzam odnawiać "naszej wielkiej przyjaźni", ale tak sobie myślę o tym, że może mnie to kiedyś jeszcze spotkać i właśnie - jak się bronić???:szok:
 
Ostatnia edycja:
USG z mężem? TO już? Bo mi ginekolog powiedział jak pierwszy raz poszliśmy razem w 9 tygodniu, że tatusia zaprasza około 20 tygodnia... A w ogóle to całą ciążę będzie USG przez pochwę czy potem już tylko przez brzuch? Bo ja się nie znam :)

Wiesz... jaz mężem na pierwszym USG razem byliśmy w 9tc... i pierwsze przez brzuch miałam już w 10 tyg, no i wczoraj też przez brzuch.

asko i sergi - uważam na siebie cały czas dziś miałam z mężem na pogrzeb jechać do jego ciotki ale po wczorajszej uwadze Pani Doktor by unikać zbędnych emocji postanowiliśmy że zostanę.
Sergi mi ciągle mama chce dotykać brzucha i sprawdza gdzie tłuszczyk gdzie dzidziuś - ale dużo mi pomaga więc nie robię awantur tylko jej delikatnie mówię że nie lubię tego.
 
Hej dziewczyny!
bylam na ryneczku... kupione czeresnie, truskawki i sspinak.... samo zdrowie;-)
Aga, jutro zaczynam 12 tydz... stad tez wizyta i usg... co do badan to nadal nie wiem, z ktorych uda mi sie wybronic.... tak czy inaczej, kase musze przygotowac:crazy: Ja tez mam ochote na nutelle, ale musze walczyc z pokusa... zaparcia...:zawstydzona/y: Swoja droga woda z miodem i cytryna w moim przypadku tez dziala!!!!:happy2:
Nereida, kochana odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj... przygod to ty masz naprawde za wszystkie czasy.....
Kupinosia, ciesze sie razem z toba, ze z malenstwem wszystko ok.
Sergeevna, czasem tak jest, ze od slowa do slowa i temat plynie jak rzeka... ja najbardziej nie lubie opowiesci o trudnych porodach opowaidanych przez zyczliwe i nie lubie tez gdy ktos mnie obmacuje... zwlaszcza gdy jest to ktos dopiero co poznany....:no:
Z drugiej strony staram sie wierzyc w ich dobre intencje i nie krzyczec...;-)
Pozdrowki
 
Mi tez sie strasznie podoba, nie zastanawiaj sie tylko kupuj ;-) leginsy tes super ale ja jeszcze chodze w normalnych.

Witaminy biore femibion jeszcze 1 bo 2 wezme dopiero jak skoncze opakowanie. Jak narazie jestem z nich zadowolona.

Dziewczyny czy wiecie ile wazne jest skierowanie na badanie prenatalne(echo serca)? Bo dzisiaj byłam po to skierowanie bo lekarka ma urlop od jutra a potem ja a wizyte mam 19 lipca.
 
Wiesz... jaz mężem na pierwszym USG razem byliśmy w 9tc... i pierwsze przez brzuch miałam już w 10 tyg, no i wczoraj też przez brzuch.

asko i sergi - uważam na siebie cały czas dziś miałam z mężem na pogrzeb jechać do jego ciotki ale po wczorajszej uwadze Pani Doktor by unikać zbędnych emocji postanowiliśmy że zostanę.
Sergi mi ciągle mama chce dotykać brzucha i sprawdza gdzie tłuszczyk gdzie dzidziuś - ale dużo mi pomaga więc nie robię awantur tylko jej delikatnie mówię że nie lubię tego.

aha no to ja jeszcze nie miałam usg przez brzuch a z mężem to pewnie będzie dopiero na następnej wizycie a nie teraz co mam (21.06) bo pewnie by już ginekolog coś wspomniał, że tatuś może przyjść podejrzeć maluszka (chociaż mąż zawsze czeka na poczekalni jak jestem u ginekologa).
co do pogrzebów to niedawno miałam pogrzeb przyjaciółki mojej mamy i mama go organizowała bo ta przyjaciółka była osobą samotną...emocje były, spać nie mogłam (kupiłam sobie wtedy na drugi dzień herbatę z melisą i już spokojniejsza troszkę byłam). na pogrzeb poszłam, ale stałam zupełnie z tyłu, nie weszłam do kaplicy i może to głupie ale starałam się myśleć o czymś innym, byle tylko się nei denerwować, nie poryczeć podczas tego pogrzebu... zresztą podobno jest jakiś przesąd, że kobiety w ciąży nie powinny chodzić na pogrzeby i oglądać zmarłych...
z macaniem brzucha to głupia sprawa...myślałam że nie będę miała z tym większych problemów a tymczasem przedwczoraj kuzynka podczas spaceru nagle dopadła mnie i zaczęła macać po brzuchu :wściekła/y: wrrrrr ona zawsze działa mi na nerwy i mnie jakoś drażni swoim zachowaniem :sorry2: a ma dopiero 18 lat a myśli że jest super dorosła i wszystkie rozumy pozjadała <to się wygadałam:blink: od razu lżej>
 
Mari88 hm.. a ja myślałam że to Wasza decyzja powinna być a nie lekarza, ale w sumei co lekarz to inne obyczaje, u mojej ginki jak przychodzi tatus to moze wejsc nawet na kazde usg z tym że oczywiscie lekarka woła w odpowiednim momencie na chwilkę, szkoda tylko że przy tym okruszku moj maz moze nei bedzie miał okazji zobaczyć na "żywo" dzidzi podczas usg ze wzgledu na pracę, ale kto wie moze uda się w jakąś sobotę zrobić badanie:). Ale za to już we wtorek przywiozę mu płytkę z nagraniem z badań prenatalnych, super pamiątka:) już jedna w szafce schowana to będzie komplecik od 2 naszych bobasów:).


Dziewczyny nie przejmujcie sie tymi niechcianymi poradami, szkoda naszych nerwów:) wyobraźcie sobie że ja tam jeszcze przeżyje porady teściowej, jakichś kumpel itp. Najlepsze jednak i nei do przebicia a zarazem najbardziej mnie wkurwi..ające są porady mojego szwagra który ma 23 lata i jest przyszlym księdzem;p;p haha a swoją wiedze na temat ciąży i dzieci zdobył w wielkich księgach:D oj ale miałam ubaw jak nie raz mi mówił co moje dziecko już powinno umieć a co może w danym etapie swojego rozwoju, albo mojej ciąży:) Haha zawsze mu coś sie odgryzłam;p;p z jednej strony miłam mega ubaw z tej "wiedzy i rad" a z drugiej strony nerwy że szok.
 
Mari88 hm.. a ja myślałam że to Wasza decyzja powinna być a nie lekarza, ale w sumei co lekarz to inne obyczaje, u mojej ginki jak przychodzi tatus to moze wejsc nawet na kazde usg z tym że oczywiscie lekarka woła w odpowiednim momencie na chwilkę, szkoda tylko że przy tym okruszku moj maz moze nei bedzie miał okazji zobaczyć na "żywo" dzidzi podczas usg ze wzgledu na pracę, ale kto wie moze uda się w jakąś sobotę zrobić badanie:). Ale za to już we wtorek przywiozę mu płytkę z nagraniem z badań prenatalnych, super pamiątka:) już jedna w szafce schowana to będzie komplecik od 2 naszych bobasów:).


Dziewczyny nie przejmujcie sie tymi niechcianymi poradami, szkoda naszych nerwów:) wyobraźcie sobie że ja tam jeszcze przeżyje porady teściowej, jakichś kumpel itp. Najlepsze jednak i nei do przebicia a zarazem najbardziej mnie wkurwi..ające są porady mojego szwagra który ma 23 lata i jest przyszlym księdzem;p;p haha a swoją wiedze na temat ciąży i dzieci zdobył w wielkich księgach:D oj ale miałam ubaw jak nie raz mi mówił co moje dziecko już powinno umieć a co może w danym etapie swojego rozwoju, albo mojej ciąży:) Haha zawsze mu coś sie odgryzłam;p;p z jednej strony miłam mega ubaw z tej "wiedzy i rad" a z drugiej strony nerwy że szok.

no to pewnie od lekarza zależy...u mnie za pierwszym razem weszłam z mężem...chwilę posiedzieliśmy, pogadaliśmy z ginem...potem kazał mężowi wyjść na poczekalnię...porobił badania, spisał kartę ciąży i dopiero potem zawołał 'tatusia' żeby pokazać mu zdjęcie i powiedzieć, że wszystko ok ale fotka ta wydrukowana, którą dostałam do domu. Za drugim razem już sama weszłam, a mąż siedział na poczekalni. Do domu dostałam 4 fotki...wtedy było dłuższe usg bo badał przezierność itd. Teraz jak pójdę 3 raz to pewnie znowu będzie tak samo i może w okolicach 20 tyg zaprosi nas razem, żeby tatuś mógł w końcu zobaczyć jak się maleństwo rusza.
A tak w ogóle to niby ten mój gin to na prawdę dobry lekarz w swojej dziedzinie, mojej cioci nawet uratował synka a inni lekarze spisywali go już na straty i o mało co nie poroniła przez nich :/:/:/ Tylko jak tak czytam i słucham jak inne dziewczyny opowiadają o swoich to ich ginekolodzy dają im jakieś rady, zalecenia, mówią co wolno, czego nie...a ten nic...swoje zrobi, zapyta czy się dobrze czuję i tyle...od innych i z neta wiem, że np czegoś mi nie wolno jeść czy pić (np różnie o herbacie miętowej mówią).
 
czesc dziewczynki:):)

Asko dziekuje heeheh mam nadzieje ze pojade do tesciow to tam troche postukam do Was:)

Mari88 u mnie ginekolog mowi ze jak sie nie wstydze :):):)przy mezu usg dopochwowo to moze chodzic ze mna na kazda wizyte:)

a moja wizyta juz w soboteeee hura hura!!!

bede wieczorkiem,bo teraz pewnie mi sie Mlody obudzi i trzeba go nakarmic:)
 
reklama
czesc dziewczynki..
Asko no kurcze musza Ci zwrocic na pewno!!!Wiec sie nie przejmuj:)

ja na razie jestem na prenatalu i jest ok:):)

a tak ogolnie to moj M wyjezdza w poniedzialek na 3 tygodnie do pracy i zabiera laptopa :angry:i kurde ja nie wiem jak wytrzymam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
chyba ze pojade do tesciow i tam sobie posiedze z tydzien:)i bede Was czytac!!!!!!!
kurde jak ja wytrzymam tyle bez Was:(:(:(::((

zycze milego wieczorku:)
Kochana to weź od którejś z nas nr. tel. i napisz co i raz co u ciebie słychać żebyśmy się nie martwiły.

Witajcie Mamuśki !

U Mnie w sumie nieciekawie wczoraj było.
Poszłam na te zakończenie roku w przedszkolu i tam takich bóli brzucha dostałam że się ruszyć nie mogłam - tak się bałam...brat zawiózł Mnie do Szpitala Bielańskiego i powiedziałam mu jedź po Fabianka (drugiego synka do żłobka) Łukasz przyjedzie za 30-40 min to nie będę sama i brata spławiłam. Pojechał, ja ciągnę za klamkę do izby przyjęć a tam zamknięte - remont do 30-tego.
Myślę zadzwonię do Łukasza i zamówię taksówkę do drugiego szpitala - a tu zoonk - telefon został w domu. No to ułożyłam się jakoś na murku i czekałam na męża. Na szczęście niedługo.
Pojechaliśmy na Inflancką. Tam przepiła Pani doktor zbadała Mnie powiedziała że mam bardzo skurczoną macicę i że to pewnie stąd te bóle że mi się nie rozkurcza.
Przepisała mi no-spe forte i czopki Scopolan. Oczywiście na ulotce jest że zawiera jakiś tam bromek i nie ma udowodnionego bezpieczeństwa używania w ciąży.... :/ - także mam mieszane uczucia :-(
Ogólnie powiedziała,że jak macica mi się nie zacznie rozkurczać to ryzyko poronienia nie minie mi z pierwszym trymestrem :-(
A no i dostałam zastrzyk domięśniowy rozkurczający to wczoraj pomógł ale dziś tak Mnie tamto miejsce boli że ledwo spałam :-/
Uważaj na siebie, odpoczywaj i nie daj się skurczom. Trzymam kciuki

USG z mężem? TO już? Bo mi ginekolog powiedział jak pierwszy raz poszliśmy razem w 9 tygodniu, że tatusia zaprasza około 20 tygodnia... A w ogóle to całą ciążę będzie USG przez pochwę czy potem już tylko przez brzuch? Bo ja się nie znam :)
Ja na początku mam dopochwowo a potem przez brzuch. Teraz w 13tc miałam jeszcze dopochwowo a potem zobaczymy.

Asko a może te pleśniawki ma właśnie od antybiotyku, bo to jest możliwe. Zapamiętaj sobie nazwę żeby nastepnym razem go nie brać. Życzę dużo zdrówka.:*

Witam was po południu. Jestem dopiero teraz. Rano z Majką na kontroli u lekarza no i jeszcze jej coś tam w tych płuckach gra i schodzi na oskrzela. Dostała jeszcze jedną butlę antybiotyku i dalej się leczymy. Wczoraj miałam ciężkie popołudnie. Byłam bez sił , śpiąca jak diabli i jak poszłam do kuchni to nie miałam siły wrócić. Okazało się że mam niskie ciśnienie i to pewnie od tego. Dziś jest dobrze (narazie). Nie nadrobię was bo zaraz Maja mi wstanie, ale cieszę się z wami z każdej dobrej nowiny, trzymam za wszystkie kciuki i jak zwykle proszę o głosy na Nivea
Podskoczyliśmy od wczoraj kilka miejsc więc pomóżcie i proście o głosy znajomych. Możecie tam zarejestrować swoją rodzinkę i klikajcie za nich, będę bardzo wdzięczna, a jak wygramy to obiecuję wstawić foto naszego nowego placu zabaw.
 
Do góry