hej dziewczyny!!
cieszę się że u Was wszystko w miarę ok, śledzę co piszecie ale już brak czasu na odpisanie.
U mnie niestety nie jest różowo. Z maluszkiem i ze mną ok, ale mój Kamiś się roZchorował i to tak na maxa, jestem załamana:-
-
-
-(.
Nie dość że jestem u teściów i wszędzie mam daleko i nei wiem gdzie co jest, to młody chory.
Zaczęło sie od zwykłej pleśniawki, a teraz ma już pleśniawkę w całej buzi grzyby i bakterie, masakra nei umie nic zjesc poza płynami, do tego grzyb przyplątal się też w okolice krocza. Gorączka płacz i ból, a niby był przez tydz. na antybiotyku, skończył się i w ciągu jednego dnia takie pogorszenie że szok. Teraz od dziś jest na zastrzykach biofuroksym, i tonie innych leków. A najgorzej znosi jak mu muszę wkladać palec z gazikiem do buzi i smarowac aftinem i tandum verde. Aż się plakać chce z bezsilności. Mieliśmy wracać w weekend bo we wtorek mam prenatalne badania a musze albo poczekac dluzej albo go zostawic na jeden dzien babci i jechac, bo to juz ostatni moment na te badania. Zobaczymy co będzie z mlodym, mam nadzieję że zastrzyki pomogą.
Zeby bylo tego mało wczoraj dokonałam przelewu na 1500 zł zamiast na konto naszego kierownika budowy tak jak miało być za prowadzenie wszystkiego, na konto cegielni w ktorej pod koniec zeszlego roku bralismy materiał na budowę, ja nie wiem jak moglam tak się popisac!!! i byłam pewna że jest ok, ale zadzwonił do mnie chwile temu kierownik i mowi ze nie ma przelewu, ja ze z pewnoscia ma on że nie, ale sprawdzilam... i masakra, jutro muszę tam dzwonic. pomylilam karteczki z nr konta i dupa tego nei sprawdziłam, a dla mnei to duza kwota. Mam nadzieje ze cegielnia nie bedzie robila problemow tymbardziej ze dane do przelewu i tytuł platnosci były ok wiec sami pewnie widza że ktoś się pomylil. ehh :-(
A tak się cieszyłam że tu jestem, załatwiłam wszystkie papierki do budowy, na kredyt też już polowę mam, nawet pomagałam przy własnych fundamentach (w granicach rozsądku) tak się cieszyłam a teraz mi tylko przykro i się płakac chce z tej niemocy.
a co do witamin to ja jeszcze przez tydzien jestem na foliku, ale juz mam kupione te same witaminy co w pierwszej ciazy, a mianowicie femibion natal 2, byłam z nich bardzo zadowolona. Nie są najtańsze ale dobre.