cześć dziewczynki :-)
Ewka ale wzruszenie!
Ja bym się na pewno popłakała...
:-) A co do gardła, to jeśli masz prawdziwy miód w domu, to nabierz sobie łyżeczkę od herbatki i zjedz, ale wiesz, tak powoli, jakbyś miała lizaka jeść (przez dłuższą chwilę). Pomaga na podrażnienia no i miód ma naturale właściwości bakteriobójcze
A ja dzisiaj wstałam z łóżeczka razem z G., on już w pracy a ja się wybieram do swojej agencji pracy na spotkanie. Wczoraj dostałam baaaaardzo podejrzanie uprzejmy telefon z pytaniem, czy chcę pracować i jeśli tak, to żebym do jutra doniosła swoją kartę ciąży. Nota bene, już raz to zrobiłam, ale widać mają tam taki bajzel w papierach że dalej nie odnotowali mojej ciąży w dokumentach
No i wybieram się dzisiaj
Cały pikuś w tym, że podczas tej rozmowy telefonicznej wczoraj szanowna kierowniczka agencji poinformowała mnie, że w mojej starej firmie (tej z której mnie zwolniono) nikt już nie pracuje z mojej agencji - zwolnili WSZYSTKIE dziewczyny!
Zdziwiona tylko byłam, skąd ta informacja no i szybko połączyłam fakty... W poniedziałek wysłałam list priorytetowy polecony z żądaniem świadectwa pracy z tej firmy i podaniem przyczyny mojego zwolnienia, agencja skontaktowała się z firmą a ta zapewne domyśliła się że zamierzam dochodzić sprawiedliwości z tytułu niesłusznego zwolnienia i żeby sobie pomóc zwolniła całą agencję - teraz się będą tłumaczyć, że mieli to pewnie w planach cały czas
No niestety, chyba im się nie uda
A dziewczyny zwolniono we wtorek, bez podania przyczyny, agencja straciła kontrakt na stałe... i wszystko dlatego, że dotarł no nich mój list z żądaniem!
I chyba się teraz mnie boją, skoro zatelefonowali po miesiącu olewania mnie i z taaaaaaką milutką gadką, że mało im słodycz uszami nie wyciekła