Witam się pierwsza, u nas nocka nieszczególna, Emilka kręciła się, brzęczała przez sen, popłakiwała, niby chciała cycka, a wypluwała go, a potem obudziła się przed 8 z uśmiechem (ale niestety dalej pustym), teraz ja wcinam śniadanie a ona szapie tatę za włosy na rękach, żeby się łaskawie obudził
Wczoraj zaliczyliśmy pierwszą kąpiel w krzesełku w dużej wannie, zabawa za sto fajerek! Bardzo jestem zadowolona z tego zakupu, szkoda tylko, że te krzesełka takie drogie, mi się akurat udało, bo Emilka dostała od prababci 50zł za 7mcy i poszłam i kupiłam, wyniosło mnie 70zł, wiem, że na allegro można taniej ale jak sobie doliczę wysyłkę to nie tak źle, a mam nowe ze sklepu
Średnio raz na tydzień dostajemy paczkę od babci M z ubrankami dla Emilki, zwykle są albo za małe (nawet na wcześniaki się zdarza), albo za duże (to już pal sześć, wyniosę na strych i za 5 lat może się przyda), zwykle brzydkie i czasami podniszczone (kupuje to wszystko w ciucholandach, nie mam nic przeciwko bo sama często kupuję używane, ale naprawdę można wybrać dobre) - ona po prostu chodzi i bierze to co jej się spodoba, nie ważne czy to ewidentnie chłopięce czy właśnie malutkie, często podoba jej się to gdzie jest dużo świecących elementów, brokat, dżety, plastiki. Ale wczoraj przeszła sama siebie, w paczce był śliniak oblepiony jakimiś brudami i jedzeniem! A M jeszcze każe mi dzwonić i za to wszystko dziękować!
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
I jest oburzony, że nie chcę Emilce tych rzeczy zakładać (nie chodzi o brudne tylko np. o sukienkę, która ma takie małe brylanciki poprzyklejane z przodu, a ja po prostu boję się, że to urwie i połknie). Sorki, muszę się wam wyżalić bo w domu nie mogę, jak tylko próbuję coś wspomnieć że tylko niepotrzebnie traci pieniądze to M od razu ma teksty typu "to na obiadki do swojej mamy sama sobie chodź, jak Ci moja rodzina śmierdzi".