27012701
Mama Pysi
Freiya- u nas podobnie robiła moja teściowa. Sama kupuję ciuchy w ciuchlandach, ale ona przechodziła samą siebie. Brała takie rzeczy, które można przeznaczyć np. na ścierkę do podłogi. Raz zdarzyło jej się, że kupiła ładne śpiochy, a tak to nic więcej.
Jednak zakupy mojej teściowej skończyły się jak kupiła ogromny, paskudny kombinezon do chrztu. Przyszła pokazać co kupiła niuni na chrzciny, więc powiedziałam jej, że taki rozmiar to dla dziecka które ma rok albo dwa (naprawdę było to bardzo duże). I wtedy uświadomiła sobie, że nie potrzebne mi są jej rzeczy. Od tamtej pory nie kupiła już nic, z czego bardzo się cieszę :-)
Jednak zakupy mojej teściowej skończyły się jak kupiła ogromny, paskudny kombinezon do chrztu. Przyszła pokazać co kupiła niuni na chrzciny, więc powiedziałam jej, że taki rozmiar to dla dziecka które ma rok albo dwa (naprawdę było to bardzo duże). I wtedy uświadomiła sobie, że nie potrzebne mi są jej rzeczy. Od tamtej pory nie kupiła już nic, z czego bardzo się cieszę :-)