Hej wieczorkiem
Myśmy były na działce u moich rodziców, stamtąd wróciłyśmy koło 15.00, zrobiłam obiad, a potem, jak S. pojadł, byliśmy umówieni na oglądanie kolejnego mieszkania..Powiem Wam, że obojgu nam się spodobało. 63 metry, trzy pokoje, z meblami chcą 185 tys. Z tym, że nam ich meble się nie podobają, więc jest opcja spuszczenia z ceny, niestety na razie nie wiem, ile..ale i tak, na razie musimy znaleźć kupca na nasze, bo brać kredyt, to jest bezsensu..
Aaaa, jeszcze mi się wspomniało - Marycha rano, jak wylazła na balkon i zejrzała tą siatkę - przyszła do mnie i pyta "co to jest to dziwnego?"
Tofika, najlepszego dla Lenki na te 6 m-cy!!!
Papayka, Żabcia, Kota - super, że podróż Wam minęła dobrze:-)
Freiya - to sobie zrobiłaś "dobrze"
:-(..biedna..
MamaOskarka - dzięki:*
Pyszczek, Ty się nie przejmuj, bo każde dziecko inaczej się rozwija!!!
Dorotar, trzymam kciuki, żebyś znalazła pracę, która będzie Cię satysfakcjonować!!!;-) Co do Marychy..ona ma dopiero 2,5 roku, a już takie pomysły.Przeraża mnie jej kreatywność
:-( Co będzie, jak będzie starsza???
Co do awansów mężola po %, oj, ja też nie cierpię - i nie ma szans na przytulanki..
Nikuss - jesteś kibicem żużla? Chodzisz na mecze? Ja byłam raz jeden w życiu, w Rybniku, jak jeszcze jeździli w ekstralidze (klasie), nie wiem, jak się to tam nazywa..ale się wynudziłam
Milva, no gratuluję "mamy";-)
Ankubator - nie narzekaj na pogodę, bo potem , jak się zepsuje, to znów nie umie się poprawić;-)