reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

Dzień dobry
Milva wszystkiego najlepszego!
My zaraz wyjdziemy z łóżka i pewnie tez na jakiś spacer pójdziemy, bo na uczelnie mam na 14:40!

Miłego dnia
 
reklama
Maxwell- jestem kibicem, narazie nie chodze ze wzgelu na Lene, ale kiedys chodziłam na kazdy i nawet na wyjazdy jezdzilam- szczególnie do gorzowa:) Na naszych meczach nie da siew wynudzic:)
Dobra Twoja tesciowa, mam nadzieje, ze chcociaz chciala zeby przywiezc jej własne pieniadze a nie wasze;p

Kota- no z ta flaga była miazga:) wsumie do dzis nie moge z tego jak ktos mogl wpasc na taki pomysl hah

Nasza mała spi w samym rampersiku na krotki rekaw i i tak albo skopie kołdre, albo wystawi stopki przez szczebelki hahaha ;D
 
Mła podnosi nogi i na bok się przekręca ale jak wkłada paluchy do buzi to wygląda tak że ręce wędrują do buzi, nogi w górę i obraca się na bok, bez paluchów w buzi się nie obróci J

Phelania Krzyś przez problemy z brzuszkiem skaza białkowa był cały pogięty tzn miał ciągle podkurczone nóżki – myślę że to też był objak wzmożonego napięcia mięśniowego, rączki trzymał cały czas przy sobie i cały czas miał zaciśnięte piąstki

Net-ka mojemu też się buzia nie zamyka gada, śpiewa, dobrze że jeszcze nie umie tańczyć;)

Kota zazdroszcze morza – uwielbiam je! Ale u nas z 10 godzin jazdy nad morze więc póki co odpuszczamy

Inka wiem że właściwie to powinnam liczyć Krzysiowi wiek korygowany czyli miałby teraz 5 miesięcy i 2 dni ale ciągle patrzę na niego jak na 6 miesięcznego bobasa.

Maxwell nie denerwuj się… złość piękności szkodzi….

My dzisiaj planów brak, słoneczko piękne więc pewnie jakiś spacer. Dziś przynajmniej nie wieje jak wczoraj - u nas było urwanie głowy, musiałam wszystko wynieść z balkonu.

Czy została któraś z Was bez chrztu dzieciaczka? my dopiero planujemy na lipiec i aż się boję...
 
My dzisiaj śmigamy na szczepienie:-(. M jest w pracy, więc jedzie z nami moja mama :-)
Moja niunia zaczyna dalej przesypiać całe noce co mnie bardzo cieszy.
Teraz zmykam.
Miłego dnia :-)
 
pyszczek my też jeszcze nie chrzcilismy- dopiero w czerwcu będziemy :) milismy w maju, ale ciężko bylo z kasa i przesuneliśmy. Moja siostra była chrzczona jak miała 8 miesięcy i w parafi nic im złego nie powiedzieli :) więc głowa go góry ;p
 
Sosnowiczanka, Wy obchodzicie imieniny? pochwal się potem, co siostrze kupiłaś..
Ankubator, oby Mikołajkowi szybko przeszło z tymi oczkami!!!
Inka, ile Ci zostało na uczelni?
Nikuss, niestety nasze pieniądze - mam nadzieję, że odda potem:-:)baffled:
A czemu ciężko Ci iść do księdza?Jakiś ciężki typ?
Pyszczek, a czego się obawiasz? Tego terminu czy inne problemy?
2701..-powodzenia na szczepieniu;-)
 
Maxwell- kolezance odmowil, powiedzial, ze ewentualnie chrzci jesli ona wylsle prosbe do biskupa a ten ja przyjmie to on ewentualnie ochrzci..
 
Nikuss, Ankubator my planujemy w lipcu bo tylko taki termin zgra się z wyjazdami mojego taty a bardzo mi zależy na tym zeby dziadek był na chrzcinach. Zazdroszcze tym co są już "po" :)
Maxwell obawiam sie ogólno chrzcielnego zamieszania i samego kościoła - czy Krzyś bedzie grzeczny itd. W sumie księdza to nie bardzo bo na naszym ślubie ksiądz był ok a chrzcimy w tej samej parafi
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pyszczek my tez jeszcze nie chrzcilismy. Czekamy na bierzmowianie naszego chrzestnego, a to dopiero 2-go czerwca.

2701 Powodzenie na szczepieniu!

Maxwell my w rodzinie to tradycyjnie obchodzimy wszystkie "swieta" na które mozna dostać prezent:)))

Przed chwilą usnął mi Alan, rany wkoncu... Od 8 rano caly czas poplakiwal, nie wiem co mu sie dzieje? Prawie dwie godziny, myslalam ze oszaleję. A w dodatku jestesmy sami w domku, M w pracy...:(
 
Do góry