reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

reklama
Sosnowiczanka ja daję czasem wodę przegotowaną ale mineralną, ale postanowiłam od jutra spróbować z nieprzegotowaną.
raczej nie zaszkodzi.
zrezygnowałam z tych herbatek bo to sam cukier, soczki też mega słodkie a niby bez dodatku cukru, więc już rozcieńczam wodą.
tak na marginesie to dałam Młodemu już 3 raz kaszkę ryżową o smaku jabłka i stwierdziłam, że to ostatnia jaką kupiłam (choć mam jeszcze mleczno-ryżową malinową). dla mnie to przegięcie ile dają cukru do tego wszystkiego, przecież tego się zjeść nie da!!! i dziwić się później, że dzieci od małego otyłe są i tylko by słodkie jadły.
dopóki Aleksy nie będzie jadł kaszki manny (gluten) nie będę mu dawać żadnych kaszek a jedynie kleik ryżowy.
dając mu pierwszy raz tą kaszkę dziwiłam się dlaczego on takie dziwne miny robi i nie chce jeść, przy 2 razie spróbowałam tej kaszki i myślałam, że zwymiotuję... sam cukier i sztuczny jabłkowy posmak!
 
inka dokladnie tak jest z tymi kaszkami,moj Patryk nigdy nie jadl kaszek jak byl Malutki.Tylko Alko kleik ryzowy albo kukurydziany dopiero jak mial okolo roczku to do rannej kaszki gdzie robilam mu 220 wody 6 mleka i jedna dwie kaszki miarki i to wszystko,zawsze pil z butelki nigdy nie jadl łyzeczka..taki typ;)
 
inka dokladnie tak jest z tymi kaszkami,moj Patryk nigdy nie jadl kaszek jak byl Malutki.Tylko Alko kleik ryzowy albo kukurydziany dopiero jak mial okolo roczku to do rannej kaszki gdzie robilam mu 220 wody 6 mleka i jedna dwie kaszki miarki i to wszystko,zawsze pil z butelki nigdy nie jadl łyzeczka..taki typ;)
izi a czy wystarczy, że Młody będzie jadł mleko z kleikiem i później zupki, owoce i deserki. czy te kaszki to tylko wygoda rodziców, czy faktycznie dziecko powinno jeść kaszki?
może i głupie pytanie ale się zastanawiam jak to jest, gdy dziecko rośnie i ma większe potrzeby.
 
Inka twoje pytanie nie jest glupie. Wiele z nas jest mamą po raz pierwszy i ma wiele pytan i wątpliwosci... Przy drugim dziecku bedziemy juz doswiadczone i wiele rzeczy bedziemy wiedziec:) Ja osobiscie nie mam bladego pojecia od czego zaczac karmic. Warzywa czy kaszki, Kaszki mleczne, kaszki ryzowe... Gluten... gubie sie w tym wszystkim strasznie...
 
Ja uwazam ze jak dziecko przybiera dobrze na wadze to absolutnie nie musi jesc kaszek.
Moze dostac od czasu do czasu jako deser kaszke bezsmakowa na gesto i na to np. mus jablkowy ze sloiczka.
Moj jak podrosl na wieczor dostawal kolacyjke typu chlebek z szynka ok 18 a o 19.30 po kapieli butla:)
Kiedys mi gastrolog powiedzial ze kaszki zamulaja jelita i dzieci moga miec problemy z kupka.

Twoje pytanie nie jest glupie,teraz to wiem,bo mam dwojke dzieci,ale kiedys tez sie zastanawialam,takze kto pyta nie bładzi:)
 
Ostatnia edycja:
Inka twoje pytanie nie jest glupie. Wiele z nas jest mamą po raz pierwszy i ma wiele pytan i wątpliwosci... Przy drugim dziecku bedziemy juz doswiadczone i wiele rzeczy bedziemy wiedziec:) Ja osobiscie nie mam bladego pojecia od czego zaczac karmic. Warzywa czy kaszki, Kaszki mleczne, kaszki ryzowe... Gluten... gubie sie w tym wszystkim strasznie...
Ja karmię piersią przez pół roku dlatego z "obcych"rzeczy zaczynam od podania glutenu-w moim przypadku jest to kasza manna. Jak Miki skończy pół roczku to podam mu marchewkę i jabłko-oddzielnie żeby obserwować czy coś tam się z nim nie dzieje. A później to gotuję sama zupki i co jakiś czas żeby nie było zawsze tak samo daję kaszki/kleiki itp. Jeśli uważam ze dziecko się nie najada na noc to taką kaszkę daję przed snem żeby się najadło.

Mła odnalazłam sobie ten post o ubieraniu i ... to nie był twój post.
 
Ostatnia edycja:
inka faktycznie wszystko słodkie, dlatego ja małej robię w ten sposób, że do mleka mm, które pije dodaję kleiku i ewentualnie czasem troszkę owocowego słoiczka.

pieluszki na wózku próbowałam, ale mi wiatr zwiewa :)

mła faktycznie tylko grudniaczki dzieci są idealne :)
 
Rojku niestety pielucha nie jest idealna, wiatr psuje wszystko. chyba o jakiś klamerkach pomyślę :-)
najlepszego dla Cudnookiej Anieli! 5 miesięcy ładny wiek :-)
 
reklama
Hej dziewczyny.
Widzę, że temat żywienia na tapecie. Zgadzam się z Wami co do kaszek, ale mimo to daję łyżeczką Mikołajowi raz dziennie jakąś smakową, bo wypija mi mało mleka. Agapa ja też chcę sama gotować, ale najpierw sprawdzam, czy Miki nie jest na coś uczulony i daję słoiczki. Narazie bez problemu je kleikii inne niesłodkie rzeczy:) Kupy mamy codziennie mimo kaszek i marchewki codziennie:) Gorzej z piciem. Lubi soczki, które mu rozcieńczam i herbatkę z jabłkiem i melisą, którą też robię w mniejszych proporcjach.Ogólnie pije mało:( Co do chrupek to muszę koniecznie spróbować mu dać :)
 
Do góry