Moja niuńka na mnie leży przy piersi, więc piszę jedną ręką...jakby co wybaczcie
Kota, dobrze żebyś wiedziała co Cię uczuliło, bo drugie zetknięcie z alergenem może mieć poważniejsze skutki i na wielkich uszach się nie skonczy;-)
Venus, kupinosia,maxwell, nie mogę czytać tych historii o problemach z klerem...bo ja niestety miałam okazję oglądać plebanię "od kuchni" za młodu co uczyniło ze mnie potwora antyklerykalnego, włosy mi stają dęba jak słyszę o niektórych księżach hipokrytach i paznokcie zamieniają się w szpony...dlatego na wszelki wypadek przestałam chodzić do Kościoła i nie ochrzcze na razie dziecka,chociaż ślub wzięliśmy jednak kościelny u zaufanego księdza...mimo ze nie miałam przedmałżeńskiego kursu...
venus, no właś ona nie podkurcza nóżek tylko prostuje, napreza tak ze nie mozna ich zgiac..., ale przekazałam Lence buziaki od Mikusia jak kazałaś i od razu widać że lepiej się czuje:-). Kazała mi przekazać dla Mikusia calą serię słodkich całusków :-)
Freiya, powodzenia na szczepieniu...My też lubimy podróżować sporo samochodem, a teraz to nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało...dziecko+pies...Na próbę będziemy jechać do mojej mam przez poł polski..niebawem...chyba..jak ustapia bóle brzuszka Lenki lub cokolwiek to jest...
dorotar,szkoda ze praca nie wypaliła...no ale nie ma tego zlego, fajnie ze masz pozytywne podejscie, udanych poszukiwan i kciuki:-)
Co do rozpuszczania probiotyku, to ja już wolę w mleku swoim na razie rozpuszczac ze wzgledu na te bole brzuszka Lenki, zeby łatwiej wytropić od czego boli...
Asko, dodzwoniliśmy side tam i mamy zaklepaną wizytę. Jeszcze raz wielkie dzięki:-)
inka, ja też niezbyt fajnie sie czuje fizycznie, po nocy...
Słucham sobie z Lenką radyjka dla bobasków i aż się wzruszam, bo lecą piosenki z mojego dziecinstwa czyli fasolki, akademia pana kleksa itp...wesoło więc mamy w domu..a dziecko mi usypia na piersi bo 10ta sie zbliza...
Dziewczyny do kogo można sie zglosic by można było wlozyc zdjęcia na watku zamkniętym....ale jeślim niegodna...lub za krótki zywot mam na bb to ja się nie obrażam...:-)
Kota, dobrze żebyś wiedziała co Cię uczuliło, bo drugie zetknięcie z alergenem może mieć poważniejsze skutki i na wielkich uszach się nie skonczy;-)
Venus, kupinosia,maxwell, nie mogę czytać tych historii o problemach z klerem...bo ja niestety miałam okazję oglądać plebanię "od kuchni" za młodu co uczyniło ze mnie potwora antyklerykalnego, włosy mi stają dęba jak słyszę o niektórych księżach hipokrytach i paznokcie zamieniają się w szpony...dlatego na wszelki wypadek przestałam chodzić do Kościoła i nie ochrzcze na razie dziecka,chociaż ślub wzięliśmy jednak kościelny u zaufanego księdza...mimo ze nie miałam przedmałżeńskiego kursu...
venus, no właś ona nie podkurcza nóżek tylko prostuje, napreza tak ze nie mozna ich zgiac..., ale przekazałam Lence buziaki od Mikusia jak kazałaś i od razu widać że lepiej się czuje:-). Kazała mi przekazać dla Mikusia calą serię słodkich całusków :-)
Freiya, powodzenia na szczepieniu...My też lubimy podróżować sporo samochodem, a teraz to nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało...dziecko+pies...Na próbę będziemy jechać do mojej mam przez poł polski..niebawem...chyba..jak ustapia bóle brzuszka Lenki lub cokolwiek to jest...
dorotar,szkoda ze praca nie wypaliła...no ale nie ma tego zlego, fajnie ze masz pozytywne podejscie, udanych poszukiwan i kciuki:-)
Co do rozpuszczania probiotyku, to ja już wolę w mleku swoim na razie rozpuszczac ze wzgledu na te bole brzuszka Lenki, zeby łatwiej wytropić od czego boli...
Asko, dodzwoniliśmy side tam i mamy zaklepaną wizytę. Jeszcze raz wielkie dzięki:-)
inka, ja też niezbyt fajnie sie czuje fizycznie, po nocy...
Słucham sobie z Lenką radyjka dla bobasków i aż się wzruszam, bo lecą piosenki z mojego dziecinstwa czyli fasolki, akademia pana kleksa itp...wesoło więc mamy w domu..a dziecko mi usypia na piersi bo 10ta sie zbliza...
Dziewczyny do kogo można sie zglosic by można było wlozyc zdjęcia na watku zamkniętym....ale jeślim niegodna...lub za krótki zywot mam na bb to ja się nie obrażam...:-)
Ostatnia edycja: