venus27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2011
- Postów
- 1 822
Cześć
Widzę, że tutaj ruch troszkę mniejszy niż zwykle, chyba absorbują Was dzieciaczki, tak jak mnie Mikołaj
Czytam z doskoku
Jak tak czytam o tym wszystkim i widzę nastawienie lekarzy to strach chorować, a już najgorsze co moze być to iść z dzieckiem do lekarza...
Ale tu zrobi się pusto jak pójdziecie do pracy Aż wierzyć mi się nie chce, że już nasze dzieci są takie duże(szok).
Jestem w trakcie załatwiania chrzcin. Muszę tak jakby zapisać się do parafii. Żyjemy z moim M. w bezbośnym związku, więc od nas chcą tylko akt ślubu. Chrześni mają więcej obowiązków...Myślałam, że mogę się normalnie spowiadać, ale wygląda na to, ze nie bo skoro nie chcą ode mnie potwierdzenia spowiedzi, to tak jest... Pierwszy raz poczułam-nazwę to dyskomfort z tego powodu, że nie mam ślubu kościelnego.
Co do lekarzy to różnie z tym bywa, jeśli dziecko nie choruje poważnie i lekarz daje sobie radę z jego chorobami to jest ok. Gorzej jeśli zaufanego lekarza przerasta sytuacja...
Widzę, że tutaj ruch troszkę mniejszy niż zwykle, chyba absorbują Was dzieciaczki, tak jak mnie Mikołaj
Czytam z doskoku
Jak tak czytam o tym wszystkim i widzę nastawienie lekarzy to strach chorować, a już najgorsze co moze być to iść z dzieckiem do lekarza...
Ale tu zrobi się pusto jak pójdziecie do pracy Aż wierzyć mi się nie chce, że już nasze dzieci są takie duże(szok).
Jestem w trakcie załatwiania chrzcin. Muszę tak jakby zapisać się do parafii. Żyjemy z moim M. w bezbośnym związku, więc od nas chcą tylko akt ślubu. Chrześni mają więcej obowiązków...Myślałam, że mogę się normalnie spowiadać, ale wygląda na to, ze nie bo skoro nie chcą ode mnie potwierdzenia spowiedzi, to tak jest... Pierwszy raz poczułam-nazwę to dyskomfort z tego powodu, że nie mam ślubu kościelnego.
Co do lekarzy to różnie z tym bywa, jeśli dziecko nie choruje poważnie i lekarz daje sobie radę z jego chorobami to jest ok. Gorzej jeśli zaufanego lekarza przerasta sytuacja...