reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Dziewczyny poradzcie

Moja malutka dostała na gwiazdke fotelik bujaczek fisher price i mam problem bo ona uwielbia w nim spać, nawet nie musze włączac wibracji po prostu po jedzeniu klade ja tam a ona troszke pomarudzi i zasypia, w łozeczku swoim nie chce w dzien spac tylko w nocy udaje nam sie ją tam uspać

I zastanawiam sie czy taki maluch miesieczny moze spac w takiej pozycji w tym bujaczku tyle czasu?
Doradzcie?

Dorotar-mnie tez praktycznie boli codzieniie głowa ja mysle ze to ze zmeczenie niewyspania no i tego ze malo jem
 
reklama
łysa u mnie też mały się poci jak cyca ciągnie i Zu też pamiętam że miała tak samo więc myślę że wszystko ok
aga mój mały też chętnie w bujaczku sypia ja pozwalam na drzemki w dzień a w nocy tylko łóżeczko narazie się udaje

dziewczyny mam pytanie czy bolą was w POŁOGU węzły w pachwinach bo mnie bolą tak praktycznie od porodu ok 3 tyg raz mniej raz bardziej i zastanawiam się czy wszystko ok po za tym czuje się dobrze i tak sobie myśle że do tych 6 tyg to ma chyba prawo tak pobolewać bo tam po porodzie jeszcze nie wszystko się pewnie wygoiło bo kuje mnie czasem coś w prawym podbrzuszu?????? jak myślicie??????????????? :baffled:
 
Mój Maciuś usypia u Babci na rękach a ja mam chwileczkę odpoczynku bo niedługo kąpiel malutkiego.Dziś zmieniłam Maciusiowi mleko bo po Aptamilu miał zaparcia i się biedaczysko męczyło zobaczymy jak będzie po Cow&Gate. Mój malutki skończył dzisiaj 2 tygodnie nawet nie wiem kiedy ten czas zleciał tak zasuwa. Dzisiaj zarejestrowaliśmy Maciusia i dostaliśmy akt urodzenia.

Może wiecie czym się różni herbatka Bobo Vita z kopru włoskiego i Hipp z kopru włoskiego bo Bobo jest od miesiąca a Hipp od tygodnia a w domu mam Bobo i zastanawiam się czym się różnią i czy mogę już Maciusiowi ją podać czy lepiej kupić Hippa ??

Pozdrawiam :-)
 
Dzieki dziewczyny, ja tez podkładam miekki kocyk i tez tylko w dzien pozwalam na takie drzemki w bujaczku

Gosia-co do tych bóli w pachwinach to nie doradze, ale ja sobie myśle ze takie różne bóle w połogu mogą sie zdarzać, ja wczoraj bylam u gina, bo nagle znowu zaczelam krwawic taka jasnoczewona krwią a podbrzusze mnie bolało jakbym miala zakwasy, ginka zrobila mi usg i powiedziala ze wszystko jest ok, i powiedziala ze trzeba tylko uwazac i sprawdzac jak własnie taka jasnoczerwona krew sie pokaze a u mnie juz minal miesiac, bo moze to oznaczac ze cos pozostało w macicy, a bole podbrzusza roznego rodzaju są normalne, wiec pewnie w ten twoj w pachwinach tez jest normalny ale jak cie niepokoi to podejdz do gina na badanie dla uspokojenia
 
Ostatnia edycja:
Hej laseczki,

Dzis wreszcie bylam z malym na spacerku 15min:tak:taka ladna pogoda byla...Jutro ma byc gorzej ale i tak z nim wyjde niech sie chartuje 15 min to nie duzo ,a troszke swiezego powietrza niech zlapie.

M zniósł juz wózek na dół wiec maly w dzien spi takze w bujaczku:tak:polozylam kocyk zeby byla mniej wiecej równa powierzchnia...

Żabcia - wydaje mi sie ze Hipp sie bardziej specjalizuje w karmieniu noworodków- robi herbatki i MM od urodzenia a Bobo- od 1 miesiaca i to jest cala różnica ja bym wziela Hippa ,moj mały pije MM Hippa i jestem zadowolona:tak:No fakt ma zapracia ale to jest minus karmienia MM , i niestety wiekszosci dzieciaczków ma ten problem.
Kupinosia- z tym ubieraniem sie zgodze:-Dspacerek krócej trwa niz te cale przygotownia malego na wyjscie:-)
 
Muszę się Wam wyżalić!
Mały leży w szpitalu (Prokocim dla zainteresowanych). My z mężem na zmianę jesteśmy z nim - ja w dzień, M w nocy. Nie zostawie tam dziecka sama bo pielęgniarki wogóle się tymi dziećmi nie interesują. Dzieci są podłączone do aparatur mierzących tętno i saturację - maszyny piszczą że coś się dzieje - nikt nie przychodzi. Karmione są na chamsko byle szybko - nie są odbijane i im się ulewa. Najgorsze dla mnie jest jednak sposób układania tych dzieci - są wiązane pieluchami żeby nie płakały. Są tak krępowane że nie mogą ruszyć ani rączką ani nóżką. Nie pozwole żeby małemu działa sie taka krzywda. Przyjechaliśmy tam żeby zobaczyć czy mleko nie wpadło do płuc - nie wlało sie ale oni szukają u niego innych chorób - teraz wymyślili toxoplazmozę mimo że ja miałam 4 razy w ciąży badanie i wszystkie dobre. Mówiłam przy przyjęciu ze kupy nie może zrobić po bebilonie nenatal - ale oni mu go podają. Karmią go 40 ml co 2 godziny i mały jet ciągle głodny (wszystkie dzieci tam są głodne). Płacze już w 15 minut po zjedzeniu a ja płaczę razem z nim bo nie mogę patrzyć jak dziecko cierpi z głodu. Na oddziale nie ma łazienki więc trzeba chodzić piętro niżej a w łazience otwarte okno więc właściwie wypadałoby najpierw pójść do sztani po kurtkę żeby się wysikać. Mały ma być karmiony też piersią w ciągu dnia tylko że nie ma gdzie wyparzyć nakładek silikonowych bo czajnik jaki tam jest ma tyle kamienia że dramat a własnego czajnika nie mogę mieć.
Informacji udzielają tylko rodzicom, na noc mogą być tylko rodzice. Mały leży od wtorku i mój M ledwo już żyje bo nie przesypia nocy. Na oddziale panuje wirus grypy żołądkowej - 2 dziewczyny z naszej sali leżą od 2 dni w domach a do jednej wzywano pogotowie bo była tak odwodniona. Niestety dzisiaj rano mnie też zaczęło łapać więc nie pojechałam do małego. Moja mama z nim w dzień posiedzi, M sie prześpi w samochodzie bo musi być na 14 bo tylko o tej godzinie są udzielane informacje o stanie zdrowia dziecka i tylko rodzicom - babci nic nie powiedzą. Nie wiem co będzie dalej - zastanawiam sie nad wypisem na własne życzenie bo moje dziecko tam cierpi strasznie. :(
 
Jejku PYSZCZEK współczuję, masz Ty trochę przeżeżyć z tym swoim Bąblem od początku. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i szybko w domku mały będzie. A skoro w tym szpitalu tak kiepsko to może wypisz go na własne żądanie tak jak mówisz i może udajcie się z nim do innego szpitala po pomoc.
 
dorator dziś ma być decyzja czy go wypiszą - jak nie, będę dzwonić do ordynatora neonatologii w innym szpitalu i jego się radzić - zobaczymy co powie. Wiesz mówią że to najlepszy szpital dziecięcy w małopolsce. Oni chyba szpitala na oczy nie widzieli. Moje dziecko po urodzeniu leżało na Ujastku i byłam bardzo zadowolona. Pielęgniarki jak dziecko płakało potrafiły je przytulić i siedzieć z nim na rękach robiąc papierkową robotę przy biurku bo dziecko potrzebuje bliskości i przytulenia!
 
reklama
To trzymam kciuki by do domku was puścili, ale może i tak jeszcze u jakiegoś dobrego lekarza wszystko posprawdzajcie. Kurcze ja też mam często stracha, bo Kacper tak łapczywie ciągnie pierś, krztusi się, ulewa mu się też i nawet noskiem mu też mleczko wypływa jak się uleje
 
Do góry