reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

reklama
mamaOskarka mnie tak ok 2 tyg przed porodem złapały te bóle i tak do końca choć raz było lepiej raz gorzej:sorry::sorry::sorry:oj te nasze niesforne Oskarki:-D życzę ci oby u ciebie było inaczej i puściły te dolegliwości bo to niezbyt przyjemne:eek:

izi ja z tą arytmią to samo miałam też źle się czułam i mały był nispokojny i na ktg okazało się że arytmia i tak przez 3 dni kolejne ale mówili że to właśnie w ciąży przenoszonej jak maluch już się denerwuje tak może być , poród miałam wywoływany a po porodzie z serduchem dziecka ok i spokojne jest więc nie martw się tym bo napewno wszystko u małej w porządku:tak:
 
gosia to tez przez to przechodzilas??
ja mam nadzieje ze po porodzie bedzie wszystko ok...bo tak sie wystraszylam ze masakra...oby bylo dobrze,ale troche mnie uspokoilas...dzieki:)

dobra uuciekam Mamuski!!dobranoc:):)
 
Dzień dobry
No i wciąż 2w1...
Skurcze są ale nic konkretnego więc dzis chyba jakiś długi spacer mnie czeka albo zapałki :p
Dziewczyny ja chciałabym urodzić w tym roku ale sama nie wiem skąd to ciśnienie- jakos sobie ubzduralam ze chce rodzic w 2011 i juz... :o
Milego dnia
 
Inka, dla pocieszenia mnie wzięło bardzo niespodziewanie. Jedynie skurcze miałam i zadnych innych przepowiadaczy. nawet brzuch miałam wysoko, glówka nie chciała zejsc, wody i czop odeszły na porodówce. Także trzymam kciuki :tak:

Wczoraj byliśmyy u pediatry, mały dalej ma żółtaczkę, zrobili mu badania dzis mam dzwonic co dalej.. Nie chce zeby do szpitala poszedł :(
Poza tym dziś mój synuś dostanie oficjalnie nazwisko tatusia :) Powiem nieskromnie ze bardzo mu zazdroszczę, bo ja na to czekam ładnych pare lat..
 
Witam Grudnióweczki!!!

Dziewczyny, które są jeszcze 2w1 teraz to już wytrzymajcie do stycznia, bo po pierwsze maluszek będzie rocznikowo młodszy, po drugie zazdroszczę Wam jeszcze, że możecie się w święta poobjadać pysznościami ( co my mamy karmiące piersią możemy Wam tylko pozazdrościć) a po trzecie nie wyobrażam sobie wigilii na porodówce:-)

Nastazja- moja Hania też przechodziła w domu żółtaczkę, i o mały włos nie trafiła do szpitala bo poziom bilirubiny wyszedł 15.8 a do 16.0 lekarka powiedziała, że leczymy się w domu- także niewiele brakło. Dostała lekarstwo i po tygodniu spadło na 4.6. Bądź dobrej myśli, chociaż wiem jak się czujesz, bo ja też bardzo się bałam!!! Trzymam kciuki!!!

Święta za pasem, a ja wyjątkowo w tym roku na zwolnionych obrotach. Mimo, że u nas od wczoraj biało, świątecznej atmosfery brak:-(. Chyba jakiś spóźniony baby blues mnie dopadł.......

Miłego dnia!!!
 
Hej, hej :)
Ja także 2w1, chociaż tak się zwijałam z bólu w nocy, że nawet łzy mi poleciały. Normalnie ostatnio tylko narzekam, ale dopóki Niunia się nie urodzi, to nie widzę świata kolorowo. Męczą mnie noce i jak mam iść spać to nawet mąż widzi przerażenie w moich oczach. Zazwyczaj uda mi się zasnąć coś po 5 i budzę się koło 8. I tyle mojego snu... reszta to przekręcanie się, kołysanie i patrzenie w sufit, czy co chwilę na telefon, która godzina... Zastanawiam się czy dobrze zrobiłam nie zostając w szpitalu, może jakby zobaczyli jak się męczę, to coś by przyspieszyli... no ale ruchy czuję, wody nie odeszły, więc sama nie wiem... teraz to już za późno. Muszę czekać w domu i w sumie te Święta jakieś takie mało świąteczne mi się wydają...
 
Mimozami u Adasia wyszło 11, dzwoniłam do pani doktor i mam przyjsc po receptę na czopki.. :) ufff ulżyło mi że nie musimy do szpitala iść.
Jeszcze mam go dopajać herbatką zeby dużo sikał. No to już się przyssał do butelki. Ahh te nasze dzieciaczki.. Powiem wam szczerze , ze tak sie o niego boję, często wieczorem się zastanawiam czy jest mu z nami dobrze, czy dobrze się nim zajmuję?
Zaraz coś zjem, potem jedziemy z M go zarejestrować i po tą receptę a młody bedzie z babcią.
 
reklama
hej dziewczyny!
u nas nic nowego... noc w miarę choć podobnie jak Dagne mam takie chwilę że chodzę bez celu, siedze, obserwuje przez okno porodówkę;p;p itp itd a najgorzej jest miec przy sobie tel.. bo non stop sie zerka na godz. Ale na przewracanie sie, jakies bole itp nei mogę narzekać od prawie 2 tyg, mi to nie dokucza, chyba mała sie ulozyla inaczej i nawet pod tym wzgledem nie czuje ciazy. Ale za to na maxa mi napiera na spojenie i jakieś głębsze szersze "ruchy, kroki" nóg to masakra jakby mnie rozrywali na pol:)

Kamil od rana kombinuje i sie bawi, ja spisuje listę produktow do ciast, popludniu dokupie i bede pewnie pol dnia siedziala i piekla...
ale ale mamaOskarka nie martw się wpisałam poród w mój grafik na max 4 styczen;p;p bo lekarka mnie zaprasza wtedy na badanko grrr gdyby samo nic nei ruszylo, wiec od biedy jeszcze mam 2 tyg. na normalny hihi rytm życia:)

Izi
wiesz z tymi św. to z jednej strony Ci zazdroszcze bo masz wszystko gdzies, tzn cale to szykowanie, syf itp ale z drugiej strony ja zawsze ciut ponarzekam ale szykowanie roznosci czy to na swieta czy urodziny bardzo mnie cieszy:) tylko marzy mi sie juz kuchnia w moim wlasnym domku tam to dopiero bede czarowała:) juz zbieram "graty" do mojego krolestwa:)
A mam jeszcze pytanie do Ciebie o nocnik, czy Patryk już korzysta, i jesli tak to w jakim stopniu??? moj maly siada juz czesto, ale zdarzylo mu sie dopiero 3 razy zrobic siku. I zastanawiam sie czy to wynik mimo wszystko za małej ilosci go sadzania czy.. poprostu to tak musi trwac.
 
Do góry