hej dziewczyny!
u nas nic nowego... noc w miarę choć podobnie jak Dagne mam takie chwilę że chodzę bez celu, siedze, obserwuje przez okno porodówkę;p;p itp itd a najgorzej jest miec przy sobie tel.. bo non stop sie zerka na godz. Ale na przewracanie sie, jakies bole itp nei mogę narzekać od prawie 2 tyg, mi to nie dokucza, chyba mała sie ulozyla inaczej i nawet pod tym wzgledem nie czuje ciazy. Ale za to na maxa mi napiera na spojenie i jakieś głębsze szersze "ruchy, kroki" nóg to masakra jakby mnie rozrywali na pol
Kamil od rana kombinuje i sie bawi, ja spisuje listę produktow do ciast, popludniu dokupie i bede pewnie pol dnia siedziala i piekla...
ale ale
mamaOskarka nie martw się wpisałam poród w mój grafik na max 4 styczen;p;p bo lekarka mnie zaprasza wtedy na badanko grrr gdyby samo nic nei ruszylo, wiec od biedy jeszcze mam 2 tyg. na normalny hihi rytm życia
Izi wiesz z tymi św. to z jednej strony Ci zazdroszcze bo masz wszystko gdzies, tzn cale to szykowanie, syf itp ale z drugiej strony ja zawsze ciut ponarzekam ale szykowanie roznosci czy to na swieta czy urodziny bardzo mnie cieszy
tylko marzy mi sie juz kuchnia w moim wlasnym domku tam to dopiero bede czarowała
juz zbieram "graty" do mojego krolestwa
A mam jeszcze pytanie do Ciebie o nocnik, czy Patryk już korzysta, i jesli tak to w jakim stopniu??? moj maly siada juz czesto, ale zdarzylo mu sie dopiero 3 razy zrobic siku. I zastanawiam sie czy to wynik mimo wszystko za małej ilosci go sadzania czy.. poprostu to tak musi trwac.