reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Inka ja przy Kamilu tez miałam krzyżowe, z tym że trafilam do szpitala dlatego ze najpierw odeszly mi wody dopiero po 4 h zaczely sie skurcze krzyzowe.. ale od razu mega mocna i co 2 min. bol jak pisala Phelania ja oceniam rowniez ponad skalę ;p ale mimo wszystko żyjemy mamy się dobrze nasze dzieci tez.. co wiecej ja lada dzien bede rodzila drugie.. z pelna swiadomoscia tego ze moge miec znowu te wstretne bole krzyzowe...
ufff zrobilam zakupy, zostalo mi kupic mezowi jakis prezencik, ale to moze jutro. Tak poza tym nic ciekawego sie u mnie nei dzieje poza kilkoma bolami okresowymi... ktore juz przeszly. Jutro wizyta u ginki, i w planach odwiedzic cmentarz, w koncu moj tata mialby 65 lat... ehh no i taki okres melancholijny więc muszę podumać trochę przy grobach bliskich, potem nie wiadomo kiedy uda mi sie wybrac.
Mąż będzie juz z nami chyab w piatek popludniu, bo rano jeszcze musi zalatwic badania bhp w sączu i potem do nas, już sie doczekac nie moge, tesknie strasznie za nim:) no i choinke zywa przywiezie od tesciow z ziemii a poki co tak malo swiatecznie w domku mam.
 
reklama
no i d... jedna wielka!! :wściekła/y::angry::crazy:
skurcze się uspokoiły a ja właśnie wróciłam od mamy do domku! wzięłam prysznic i położyłam się do wyrka, o 8 czeka mnie rozmowa z ginem i ustalenie godz KTG, mam nadzieję, że tym razem nic mu nie wypadnie, bo szczerze chciałabym żeby ktoś mi powiedział coś więcej bo zupełnie nie wiem na co mam się nastawiać!!

Kupinosia szczerze zazdroszczę!! :zawstydzona/y: i gratuluję!!
asko dzięki za info o izi, też o niej dziś myślałam!!
izi trzymaj się i daj znać co postanowią lekarze!!
 
hej ja rowniez się witam:) ale super kolejna laseczka mała:) napiszę pozniej Izi przy okazji, bo teraz czasu brak,
trochę mnie dziś ceka zajęć no i najważniejsze wizyta u ginki:) a teraz zmykam na zamkniety kuknac co tam mamy słodkiego :)
 
Inka ja rodziłam w swojej koszuli i powiem szczerze że nie była jakaś strasznie brudna po porodzie. Wrzuciłam do pralki i jak nowa. Ja jechałam do szpitala ze skurczami co 6 minut i dobrze ze nie czekałam na krótsze, bo po pół godzinie w szpitalu już zwijałam się z bólu.

Oj noc ciężka była. Do 2 mały spał fajnie a pózniej już tylko wiercił się przy cycku. Dzis pediatra.. Choć nie wiem jak sobie poradzę, bo M. mi dzwonił ze chyba jest chory i mo ze bede musiala sama jechać. :-(
 
Czesc kochane!

Ja to nawet nie wiem o czym piszecie bo nie mam na nic czasu :-( Ben teraz spi a Zuzia bajke oglada wiec kozystam z sekund wolnosci.

Ja pierdziele, jak mamusli z drugim malym dzieckiem w domu sobie radza to ja nie wiem :-( Ben na cycku caly czas, nawet co pol godziny, czasem musze doladowac butla bo by mi sutki odpadly a bola jak diabli. Chyba zastoje mi sie robia Bo mam takie twarde gulajki i mleko ciezej leci a mlody nie spija. O zgrozo obudzil sir Ben no to spadam.

Pozdrawiam rozpakowane I trzymam kciuki za te na ostatkach sil. Buziaki
 
No coś się ruszyło :) Może i u mnie się ruszy :) Dzisiaj mój mąż ma ostatni dzień pracy więc jak wróci mała mogła by zechcieć wyjść :) A jeśli nie to jutro mam wizytę u położnej.
Mała się wierciła całą noc jak szalona. Nie dała mi spać chyba do 2. Miałam skurcze które szybko minęły. Mam powoli dość, ale dotrwam jakoś. Nic nie mogę na to poradzić :/
Trzymajcie się dziewczyny :)
 
Po całonocnej balandze skurczowej mam dość... jestem wykończona - chcę rodzić!!!
Byłam na ktg w szpitalu na 8 i wyglądałam jak zombie, że aż położne się pytały czy serio wszystko gra.
Oczywiście wyszły skurcze, ale utrzymywały się w granicach 25- 60, więc skoro mieszkam dość blisko szpitala, to puścili mnie do domu. Ale mam reagować błyskawicznie jak mi się coś zacznie. Ale szczerze - pragnę jak niczego urodzić dziś, abo niech już przechodzę te Święta na spokojnie ze skurczami mniejszymi, bo nie daję rady... :/ tak czy siak mam się zgłosić na oddział 27 grudnia.
Dziś w dodatku mnie żołądek boli... mam już dość i chcę Niunię mieć obok, a nie w brzuszku.
Dopada mnie zwątpienie.
 
reklama
Inka nawet takie przepowiedacze przez 2,5 godziny mogą coś zdziałać poprawić rozwarcie i skrócić szyjkę więc już niedługo :tak: a co do koszuli to ja jak Nastazja w swojej byłam tak komfortowo się czułam w swojej i była brudna tylko po porodzie od maluszka którego kładą na brzuch a koszula go dotykała więc po wypraniu jak nowa:-(

dagne mam nadzieje że już niedługo nie martw się trzymam kciuki aby coś u ciebie się na dobre rozkręciło

u nas cały czas walka z chorbą rodzinną:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: ciężko idzie a najbardziej to łzy mi cisną się do oczu jak mały się męczy i ciężko mu przez nosek oddychać a jak czyszczę to płacze straszliwie oj jak serce mnie boli:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

miłego dnia mamusie!!!!!!!!
 
Do góry