reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Dorotar w Gdańsku. Tzn. rodzić możemy razem i tata może maleństwo dostać na ręce po porodzie, ale potem po przeniesieniu na oddział to wygląda tak jak wyżej pisałam. Szkoda...
 
reklama
Kota to wszystko jak widac z opisów w/w zalezy od szpitala
U nas akurat rodziłąm 22 h i w końcu CC mała leżał w inkubatorze pierwszą noc , rano mnie uruchomili i dostałam maleństwo, położna laktacyjna przychodziła pomagac mi ja przystawiac do piersi, cały dzien od 8-20 był ze mna na sali mąz i to głównie on zajmował sie Milenką, podawał mi ja i przewijał, połozna raz przyszłą i pokazła nam i juz włąsciwie dawalismy sobie rade sami. około 18-19 połozna zabierała dziecko do kapieli i przynosiła czyściutkie i pachnące, Milenka spała w zasadzie w tym wózeczku przezroczystym.
Z Martynka było podobnie ze względu na to, że nie ma u mnie szans na poród naturalny znów CC i rano , wtedy cały dzień małą zajmował się mąz , połozna laktacyjna tylko przystawiała mi Martynke do piersi , przychodziła co jakis czas, na noc Martynke mi zabrali do sali noworodków i rano jak zostałąm uruchomiona to mi ja przyniesli i juz sie sama zajmowałam.
Przy łózku mamy przycisk w szpitalu i pielegniarki i połozne przychodza na kazde wezwanie, mówią zeby dzwonic nawet jak nam bedzie za ciepło czy za zmino albo trzeba poduszke poprawic, dlatego swietnie sie czuje w tym szpitalu i ciesze sie, że tam bede rodzic 3 dziecko
wszystko zalezy od szpitala i sytuacji , jak urodziny czy SN czy CC i o jakiej porze
 
Mła, oż Ty bestio:-D
Widzę dziewczyny, ze wy tu juz gotujecie na całego a ja nadal pomysłu nie mam:-(

Dange współczuję:-( ja tak w męczarniach przeżyłam 2 dni, ale dzwoniła do mnie koleżanka, że wymiotuje i ma biegunkę, skręca ją po prostu. Chyba znowu jakiś wirus w powietrzu...


Własnie oglądam telewizję i chór śpiewa Gospel, strasznie mi się podoba!! Jakby tak wyglądała msza w naszych kościołach to jestem w nim dwa razy dziennie:-D
 
Cześć Babeczki :rofl2:

nadrobić Was to jakaś masakra... ;-) Gaduły kochane! :yes: :-)

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty i czekam na relacje! &&&&&

U mnie nocka znowu ładnie przespana, ale od wczoraj wieczora boli mnie brzuszek tak jak na @ i dość mocno, nawet w nocy też bolał... Coś dziwnego, bo do tej pory miałam przerwy w takich bólach a teraz cały czas je czuję... No, może coś się zacznie dziać w końcu :tak: Jutro już mogę rodzić - teściowi bym prezent na imieniny zrobiła ;-)

DAGNE ja nie wiem, czy to jakaś przepowiednia jest, ale śniłaś mi się dzisiaj... To znaczy śniło mi się, że weszłam na forum i przeczytałam że Dagne urodziła!!!
 
cześć kochane:)

ja pokolejnej ciężkiej nocy, nadal zawalona ale już na szczęście bez temperatury:D
trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty&&&&&&&&&&:*****
ja jutro mam kontrole u gina który mnie przyjmował do szpitala i jestem strasznie ciekawa comi powie:) mam nadzieję, że rozwarcie się powiększyło:D
kota mam dokładnie tak samo jak ty:) strasznie się obawiam tego pobytu w szpitalu po porodzie...dziecko będzie ze mną ale nie wiem czy położne są pomocne a to wszystko takie nowe...boję się tym bardziej że w moim szpitalu używają tylkopieluch tetrowych i być może będę miała problemy na począttku żeby małego przewinąć...
 
DAGNE ja też mam jakąś rewolucję od wczoraj, żołądek boli, wczoraj też mdłości do tego miałam-jeść nie mogłam a dziś żołądek tylko, jak coś zjem to bardziej ból się nasila. A może ta nie wirus tylko kolejne obiawy, że niedługo urodzimy. Ja to sobie tak tłumaczę.

MAMO OSKARKA ja tam nie gotuję od wczoraj. Raz, że mąż wyjechała a ja z mamą i siostrą radzimy sobie z suchym prowiantem i odgrzewaniem resztek jakie zostały po weekendzie w mikrofali, Amelka obiady je w przedszkolu no i przede wszystkim kuchenka się popsuła i dopiero jutro pan nam przywiezie drugą.

Dobra dziewczyny spadam. Jadę po małą, po powrocie poproszę mamę by ją uspała a ja się będę musiała ogarną bo jadę 0 16 na KTG.
 
ja już w domku, zdążyłam nawet trochę posprzątać!!

Niunia zazdroszczę takiego porodu, szybko, sprawnie, po prostu rewelacja!! a Alex faktycznie musiał się wygrzać, nabrać mocy i teraz pokaże mamusi jaki to on dzielny chłopak!:-)

mimozami zazdroszczę tego, że już jutro będziesz mieć swoje maleństwo. a teraz jak pisała kota zrób się na bóstwo i idź do szpitala, połóż się grzeczni i czekaj do jutra!!

Freiya dzięki za info o Ankubator, może jednak się akcja rozkręci i urodzi się nam kolejne maleństwo ??

asienka, kota
ja tez mam pietra przed pobytem w szpitalu już po porodzie, bo tak naprawdę strasznie się boję, że sobie nie poradzę z dzieckiem, nie będę wiedziała jak karmić, jak trzymać, jak przebrać.... :zawstydzona/y:

Mła co do mojej uczelni to owszem mam zamiar chodzić na zajęcia do porodu, a że termin mam w okolicach świąt więc będę mieć wolne do 3 stycznia chyba a później chcę wrócić na zajęcia, może tylko na zaliczenia, egzaminy i inne takie. myślę, że jakoś z wykładowcami się dogadam bo o urlopie dziekańskim nie ma mowy, to ostatni rok i nie mogę teraz sobie zrobić przerwy bo już za stara jestem! zachciało mi się 2gi kierunek więc chcę go ukończyć w terminie!!
moja mama przyjeżdża za tydzień do mnie z Niemiec i będzie przy mnie jakoś do końca stycznia, więc ja na uczelnię a babcia się będzie zajmować wnuczkiem ;-)

trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty a od 17 będę wisieć na telefonie, żeby się dodzwonić na rejestrację do mojego gina, bo jutro muszę mieć wizytę. bo w ostatni piątek już nie było miejsc...
 
MamoOskarka, ja wczoraj zrobiłam zapiekankę chłopską i M. jeszcze dzisiaj będzie ją jadł, co zresztą bardzo mu odpowiada ;) Może Cię jakoś zainspiruję ;)
W wersji leniwej wystarczy kilka ziemniaków, pieczarki, kiełbasa, cebula, żółty ser i czosnek. Podsmażam osobno plastry ziemniaków, kiełbasę z cebulką i pieczarki. Potem wszystko łączę w dużej patelni, doprawiam solą i pieprzem i dodaję posiekany czosnek. Na sam koniec wrzucam na wierzch starty ser i przykrywam pokrywką, żeby się rozpuścił w parze. To opcja zapiekanki bez zapiekania ;)
W wersji de luxe (hi hi) dodałam np. wczoraj pomidory z puszki i cukinię, a na koniec wszystko przełożyłam do żaroodpornego naczynia i zapiekłam.

Inka, podziwiam! Mam nadzieję, że uda Ci się zrealizować plan :)
 
Mła zapiekankę zrobie jutro bo brzmi bardzo smacznie, aż mi ślinka pociekła:-)
Dzisiaj to chyba nie specjalnie chce mi się gotować więc wspaniałomyślnie specjalnie dla moich dzieci zamówię pizze:-D

Muszę pokazać ten przepis mojej Nicole, ona uwielbia robić i jeść różnego rodzaju zapiekanki, przepis na pewno jej się spodoba :tak:

Co do pobytu w szpitalu, to się nie boję. Boję się raczej tego co będzie później w domku :-D
 
reklama
Cześć dziewczęta :)

Napisałam smsa do Ankubator jak tam wygląda sytuacja, jak się odezwie to dam znać w wątku na sygnale.

Ja siedzę dziś u rodziców i tylko tak "z doskoku" mam internet. U mnie dziś noc była cudowna, spałam jak dziecko i nawet siku nie wstawałam! :szok: Dopiero rano jak M się do pracy zbierał.

MamoOskarka śniło mi się dziś w nocy że urodziłaś! :-D

Mimozami
trzymam kciuki za CC, bądź dzielna bo nagroda jest tego warta!


Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty i badania, ja jadę dziś na 15 na kontrolę tego mojego AFI. Mam nadzieję, że uzbiera się z 6cm i nie będę musiała zostać w szpitalu.
 
Do góry