reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

mimozami- trzymam mocno kciuki i bardzo zazdroszczę, że już jutro będziesz miała swoją niunie przy sobie:-)
Trzymaj się kochana, wszystko będzie dobrze :-)
 
reklama
Witajcie mamusie :-)
Ja jeszcze zalegam w łóżku - mój synek pojechał wszoraj do dziadków i zostanie tam kilka dni. Mamy już kilka rozstań za sobą, ale za każdym razem są one dla mnie równie trudne (na szczęście widzę, że głównie dla mnie - Remek uwielbia dziadków i zmianę otoczenia). Ja jutro kończę oficjalnie 37 tydzień i jeśli USG i badanie wyjdzie ok. niech się pali i wali kończę z tym leżeniem. Wiem, że jak malutka się urodzi nie będzie łatwo, ale ta beczynność mnie już potwornie dobija. I za każdym razem jak Asko wspomina o zumbie, aż się skręcam z zazdrości ;-)

U mnie w domu głównych mistrzem kuchni jest mój M i to on właśnie w niedziele robił z Remkiem muffiinki czekoladowe - pycha.

Kota - mój małżonek sam robi świetne zdjęcia, ale jeśli chodzi o fotografowanie mojego brzuszka ciągle miał jakieś wymówki, więc postanowiłam go więcej nie prosić i zapłaciłam za profesjonalną sesję. Podobnie jak dziewczyny uważam, że nie ma to nic wspólnego z naszą próżnością - chodzi o wspaniałą pamiątkę.

Miłego dnia Wam wszystkim życzę i dobrych wieści (zbliżającego się porodu, bądź też nie - w zależności od preferencji:-)).
 
Matko dziewczyny a ja od wczoraj mam pieroński ból dziąseł normalnie jak dziś szczotkowałam zębule to aż gwiazdy widziałam :-(
Noc jak zwykle każde przekręcenie pobudka i do tego pocę się nie miłosiernie w nocy jak jakiś oblech fuj.

mimozami ale Ci fajnie już jutro będziesz tulić swoją Haneczkę
 
Mła ratuj!!! napisz mi kochana bo chyba nie rozumiem jak rozpuscic te drozdze??? z mlekiem, wodą??? bo tam pisze ze rozpuscic z cukrem ale w czym i w jakiej ilosci

No, Kochana, widzę że czeka Cię jeden z fajniejszych eksperymentów fizyczno-chemicznych w kuchni! :)))) Jeśli do tych drożdży dodasz łyżkę cukru i zaczniesz rozcierać łyżką, drożdże.... rozpuszczą się i zamienią w płyn :)

Mimozami, będzie dobrze! Myśl o efekcie, a nie o drodze "do"! :)

Łysa, masz zamiar testować zupkę? Wiesz, że ktoś musi! ;) Ja teoretycznie nie mogę kupić u mnie fenkułu, ale jakby miał działać.... ;)

MamoOskarka, jak Wy we trzy uśmiechniecie się do gina, to nie będzie takiej rzeczy, na którą Wam nie pozwoli! Trzymam kciuki za dobre wieści :)
 
Ostatnia edycja:
udanych wizyt życzę wam dziewczynuy a jest ich dziś sporo czekamy na relacje &&&&&&&&

mimozami
oczywiście za ciebie trzymam najbardziej kciuki jutro ten dzień spotkania z córcią wszystko będzie dobrze tzrzymajcie się
łysa u mnie dziś mały wił się jak dzdzownica aż na kręgosłupie go czułam nie dał dzis spać ale cóż :sorry:
mamaOskarka śniłaś mi się dziś taka ładna jak na sesji że ja się w lustrze oglądałam z tobą a lustro pokazywało inne ruchy niż ja dziwne to było masakra a ty na to stoickim spokojem że napewno po porodzie wszystko będzie dobrze i przytulałaś mnie a ja wyłam strasznie MASAKRA JA CHYBA FIKSUJE ale dziękuję za pocieszenie mamoOskark:tak::sorry::-D moja głowa jakaś chora chyba ale cóż.....

Ja jutro 40 tydz zaczynam kończę 39 i wizyta jutro już nie moę się doczekać :angry:

pochwalę się że ja ostatnio dość kiepsko się czuje psychicznie i mąż wczoraj mnie zaskoczył ugotował po pracy pyszny objad gularz i zupkę warzywną, a na deser upiekł karpatkę dodam że on zawsze lubił gotować i robi to lepiej odemnie choć żadko bo pracuje dużo, bardzo mnie tym ucieszył i troszkę mi sie poprawiło :tak::tak::tak:
 
Ostatnia edycja:
Witajcie. Nie byłam wczoraj w szpitalu, wieczorkiem brzuszek trochę zelżał, mały przez jedną godzinkę dał 9 ruchów.
Nocka nawet spokojna. Rano ciężko wstać ale trzeba by Niunię do przedszkola wywieżść. Trochę zszokowana była przy wejściu bo jakaś dziewczynka bardzo płakała, ale moja po rozebraniu przytuliła się do swojej ulubionej pani i czekała u niej na kolanach aż ta ją zaprowadzi do sali. Zadowolona jestem, że moja córcia jest jedną z najmłodszych dzieci w przedszkolu a zaklimatyzowała tam się lepiej niż niejedne 4latki nawet. Tylko 3 dni kryzysu w drugim tygodniu września miała. I w sumie po przemyśleniu nie był to wielki kryzys.

Dziś tak nie latam, siedzę teraz w domku, muszę umyć główkę choć weny na to nie mam. Ale muszę bo po południu tylko na KTG pojadę.
Dziś za to mnie żołądek boli, i dalej trochę rozbita emocjonalnie jestem ale myślę, że to już tak zostanie póki się nie rozpakuję.
Co do waszego wczorajszego tematu na temat sesji, ja cały czas czekam na fotki które mi przyjaciółka robiła na początku 9miesiąca-więc ja miałam darmową bo przyjaciólka zaczeła fotografię studiować, tylko czekam bo ostatnio tak dziewczyna zaganiana, że nie ma czasu ich obrobić ale ważne że zrobione są i pamiątka będzie.

Mimozami
trzymam kciuki za jutro no i też zazdroszczę. Mi pozostało 9 dni do CC, no chyba że urodzę przez ten czas SN.
 
bryyy my już po pierwszej nocy w domu :)

Mimozami
będzie dobrze wszystkie obawy miną jak zobaczysz ślicznego buziaka no i wiesz ,że jutro będziesz miała swoje szczęście obok siebie :)
każdej mamie życzę udanego...miłego dzionka:)
 
A ja wciąż na uczelni,podczytuje co u Was!!wielkie dzieki temu co wymyślił internet w telefonie :) odpisze juz z domku,bo widzę ze sporo juz od rana się tu działo :)
 
reklama
mla ja zupki gotowac nie bede bo moze cos sie u mnie rusza ale zapeszac nie chce ;-) kumpela wlasnie ja gotuje wiec jak ja sieknie to dam wam znac, powiedziala, ze w smaku dobra hehe
 
Do góry