Mła ja wiem wiem, ale widzisz.. kiedyś sobie nie żałowałam, jednak dziecko dużo zmienia, teraz zamiast isc do fryzjera wolę odlozyc pieniadze na piękny pokoj dla dzieci...
ale ale zeby nie bylo cudownie matką polką nie jestem i po doswiadczeniach i kilku dniowym kryzysie jaki mialam tak gdzies mies. po ur. małego postanowilam ze nigdy siebie nie zaniedbam, jestem matką, żoną ale przede wszystkim kobietą, już nawet teraz mamie powiedziałam ze jak tylko dojdę do formy żeby wrocic na zumbę po ciąży( wszystko sie zagoi) to Kamila będę brala ze soba a Karolcia będzie z babcią chocby raz w tyg. mi sie nalezy
. haha swoja drogą leci mi 36 tydz
a ja dalej tam dreptam
tak dużo mi to daje i poczucia zadbania choc trochę o siebie i swobody od domku
a co do fryzjera to tak wyżej tylko napisałam trochę w przenosni, jutro sie własnei umawiam, bo juz mam mega odrosty a jak juz cholerka nie odmowie sobie tej sesji to trza wygladac. No i tak wogole trochę sie obawiam efektow, niestety zbyt szczupla nie jestem, mam jakies kompleksy i to tez mnie troche blokuje, ze efekt nie bedzie wcale taki jakbym chciala.
btw jutro chyba sie zaopatrze w skladniki na Twoje ciacha, wygladaja cudnieeee