Izi, stoooo laaaaat, stoooo laaaaat nieeeech żyyyyje naaaam!!!
Rojku, ale torcika upiekłaś solenizantce boskiego, super
:-)
Sergi, ja poproszę też taką pyszną kawusię
Agapa, jak się wyśpisz to wskakuj na BB i zdawaj nam relację
Biedaczko pewnie Cię ta nocka wymęczyła fizycznie i psychicznie, ale dobrze, że w szpitalu zrobili przegląd i że Cię puścili do domku. Trzymaj się!!
mi tak od wieczora daje w kość bolące spojenie i więzadła, że nic juz nie mówię. wpadłam sprawdzić, czy ktoś się przez noc rozpakował, no ale dzieciaczki jak widać mamy skrupulatne i chcą dotrzymać do grudnia, cóż to chyba dobrze, więc idę pod prysznic bo biegam w piżamce jeszcze
i mój kochany M. wziął się za sprzątanie całego domku, więc poranek jest szczególnie miły.