Scholastyka
Aktywna w BB
Cześć Mamuśki. Tak sobie czytam o tych plamieniach, i zastanawia mnie czy Wy je np. dostałyście w dzień miesiączki? Tzn. czy gdyby nie było fasolek, to czy wypadałby właśnie jej termin? Ja miałam takei plamienia tylko raz i 2 dni tylko i mi też lekarka powiedziała (tak jak jednej z Was), że to mogła być krew z poprzedniej miesiaczki, że czesto gdzieśtam sie coś zatka i te resztki wylatuja np. przy skurczach (a my poprzedniego dnia sie przytulaliśmy z m). Wspomniała wtedy też o implantacji (co było raczej niemożliwe, to było za późno) i wspomniała też, że czasem babeczki maja nadal "jakby okres" w jego spodziewanym czasie. Niestety, jak juz pisałam na teoriach sie skończyło; obym ne miała takich plamień wiecej, bo tu tutaj w takich wypadkach nie badają (nawet USG nie ma). Wierzę, że wszystko u Was będzie dobrze. Sergeevna nie wiem jaką masz sytuacje w pracy (masz umowe?) ale może warto by było powiedziec oficjalnie, o fasolce? Wtedy nie maja prawa Cię zwolnic "za ciążę".
Firanko, nie denerwuj się na niego za toffi, oni nigdy nie zrozumieją tego co my przeżywamy. Nie są w stanie zrozumieć różnicy, miedzy czekoladą a jej podróbka, ani tego jak się czujemy, gdy czekamy na upragnione KFC a to sie nagle.. nie pojawia..
Pozdrawiam Grudnióweczki
Firanko, nie denerwuj się na niego za toffi, oni nigdy nie zrozumieją tego co my przeżywamy. Nie są w stanie zrozumieć różnicy, miedzy czekoladą a jej podróbka, ani tego jak się czujemy, gdy czekamy na upragnione KFC a to sie nagle.. nie pojawia..
Pozdrawiam Grudnióweczki