reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

reklama
Witam się na głównym!
Kurcze chciałabym pisać i tu i tu, ale niezawsze mam na to czas. Ale zawsze nadrabiam co naskrobiecie. Po takim nadrabianiu zazwyczaj mi się wszystko plącze i już sama nie wiem gdzie co przeczytałam i co gdzie miałam odpisać.:-( Ja tu jednak nadal będę zaglądać i czytać co u Was i w miarę możliwości naskrobię coś od siebie. Najwyżej będę kopiować swoje posty z zamkniętego;-)
U nas też okropny skwar, w mieszkaniu 30 stopni, męczymy się we trójkę. Ali ciężko usypiać i spać w nocy przez ten gorąc. Od dwóch dni jest zachwycona sylabą pa i tak prowadzi z nami dialog my do niej pa a ona na to papapa i tak sobie gadamy. I to jak poważnie odpowiada, patrzy prosto w oczy i mówi to swoje papapa. My jeszcze nie raczkujemy, same też nie siadamy i nie siedzimy. Ale dzielnie ćwiczymy, w wózku już umie się podciągnąć i jak już się podciągnie to nawet przez jakiś czas tak fajnie sztywno siedzi.
fikusku ja Ciebie też podziwiam, że tak dzielnie sobie radzisz sama.
Do mnie przyjeżdża i mama i babcia, a to coś ugotują, a to z Małą posiedzą i wtedy sobie w domku porobię. A przede wszystkim mam się do kogo odezwać, poza Alą oczywiście. No i z Mamą wychodzimy na spacery, bo niestety zniesienie samej wózka jest dla mnie barierą nie do pokonania:-( Wiem, wstyd to tylko kilka stopni od windy, ale ze mnie taki słabeusz i gabaryty nie te. I chyba na jakąś siłownię powinnam się zapisać. Ostatecznie jak się wnerwię to bedę spychać wózek ze schodów a Niunię znosić na rękach (ciekawe ile wtedy wózek przetrwa). Ale epistołę o sobie walnęłam. Przepraszam już nie będę. Następnym razem będę tylko Wam odpisywać, bo wyjdzie że się nikim poza sobą nie interesuję;-)
 
moka ja wlasnie w zime tak wozkiem po schodach zjezdzalam bo trzymalam go w domu:) teraz jest w garazu i nie walcze ze schodami:D te wozki to sa ciezkie...ja sobie kupilam teraz lzeszy i dobrze sie sklada wiec jak by mi przyszlo go wniesc do domu to problemu nie bedzie.I nie ma mnie tu co podziwiac bo kazda by dala swietnie rade w pojedynke:) moj tez jeszcze nie raczkuje o ale zawziecie probuje:D u mnie tez jest tak goraco ze ledwo czlowiek zyje:(
 
Witam się na głównym!
My jeszcze nie raczkujemy, same też nie siadamy i nie siedzimy. Ale dzielnie ćwiczymy, w wózku już umie się podciągnąć i jak już się podciągnie to nawet przez jakiś czas tak fajnie sztywno siedzi.

To tak jak mój Michaś on jakoś średnio się garnie do tego siedzenia :-)
 
u nas dzis etz kolejny goracy dzien....
z julka jade do lekarz ana 14:20.. pojawil sie u nas brak moczu! grrr
zawsze cos
 
reklama
Do góry