reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

reklama
To naprawdę bardzo Ci współczuję, ja tak nie miałam nawet na początku ciązy, apetyt ciągle mi dopisuje i naprawdę zadko kiedy odczuwam mdłości, także mogę się tylko domyślac jak się czujesz.., ale jutro napewno będzie lepiej :)
 
Ania, dużo wody niegazowanej, żebyś się nie odwodniła, i wygoń kogoś do sklepu po sucharki, chrup powolutku.

Ja w czwartek też wyjeżdżam na "wesele", do Cieszyna. Kuzynka w ciąży (termin na luty), ślub w kościele ewangelickim, później obiad w restauracji i spotkanie w jej dużym domu. Jedziemy z mężem wcześniej, bo on też chce odsapnąć trochę od pracy. Trochę się boję tej jazdy samochodem - prawie 5 godzin, wiem, że nie jest mi wskazana, ale lekarz się zgodził, pod warunkiem, że będę półleżeć.\

Zjadłam mizerię i pali mnie zgaga... Poza tym mam inwazję muszek-jednodniówek (zleciały się do gruszek). Cały dzień pada, senna jestem, więc pewnie znikam pod kołderkę.
 
Aga
no znam to z dziećmi z sekundy na sekundę może dojść do tragedji. Dobrze, że jest OK.
Anoola
Oj ty małpo tak koleżance życzysz :-D
Natalko
Gratuluję, myślę, że ma w sam raz :-D

Anoola
przerabiałam to przy Jonaszku, woda, cola ale wygazowana, sucharki i biszkopty (najlepiej rozmoczone) Sama poczujesz, kiedy będziesz mogła więcej.
Biedactwo- to najgorsze, co pamiętam w ciąży :no:

Nessi
to się ciąża nazywa :-D
 
Laski powiedzcie mi bo mam dylemat. Jakie są plusy i minusy pójścia do szkoły rodzenia? Nie podjęłam jeszcze ostatecznej decyzji, pieniędzy mi nie żal, ale nasłuchałam się od innych (już mamusiek), że to i tak strata pieniędzy, że wszystkiego się sama nauczę, że w wychowaniu to też kwestia prób, błędów, instynktu a co do oddychania przy porodzie to się zapomina o nim jak uczyli w szkole. O rety.. No i mam dylemat:p A Mój pracuje na 3 zmiany, nawet mają mu 4 brygadówkę zrobić i nie wiadomo ile będzie ze mną mógł chodzić.


Ja też się dużo zasłuchałam negatywnych rzeczy, polecają iść ale tylko jako ciekawostkę ....:sorry2: wiec sobie dam spokój ..
 
reklama
Dobra przyznam się.
Mi się zaczyna siara wydzielać jakieś 6 godzin po porodzie i teraz się zapowiada, że będzie tak samo. Nawet mnie to bawi, te moje śmieszne ciąże.
Dzisiaj posadziłam mojego przed kompem i mu płacze (bo dzisiaj pół dnia płakałam).
"Zobacz jaki ona ma brzuszek, a ona no patrz to ten sam tydzień, dlaczego ja nie mam?" i wyje, no co A ze stoickim spokojem.
Ty taki masz jak idziesz rodzić, to czego żeś się spodziewała?
Myślałam, że mu walnę :-D:-D:-D
 
Do góry