reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

Wiele zależy od dojrzałości kobiety w tym wieku. Myślę jednak, że wiek 21-22 to jest świetny akurat. Kobieta młoda, ma wiele siłek, wiele jeszcze przed nią a myślę, że dziecko zmotywuje do np. dalszej edukacji a nie zniechęci.
 
reklama
jest mi miło,że tak myślisz. Ja mam 21 lat i jestem czasem mieszana z błotem tylko dlatego że jestem w ciąży-ludzie uważają,że zaliczyłam wpadkę. Z kim? Z mężem wpadkę?? coś nie tak. byliśmy pół roku po ślubie jak zaszłam w ciążę. Mamy mieszkanie, dobre prace i przede wszystkim siebie. Na początku nie chciałam dziecka ale jak miałam problem z zajściem to zupełnie zmieniłam podejście. Ale ludzie tego nie rozumieją:-(
a teraz oddała bym dla tego dziecka wszystko tak jak dla męża bo bardzo ale to bardzo go kocham i jest dla mnie wszystkim-ale to już wiecie:-D
 
Piękne jeśli ludzie świadomie starają się o dzidziusia:) Wiek nie jest ważny, dla mnie od dawna wiek 21-22 to świetny czas na bycie mamusią, zajście w ciążę. Poniżej 20 lat to nie bardzo mi się to widzi (bo ja sama w wieku np 16,17 lat nie byłabym gotowa na dziecko), ale nie twierdzę absolutnie, że takie dziewczyny nie dałyby sobie rady. Najważniejsze to kochać Maleństwo, dawać mu wiele ciepła, miłości:)
 
Mój mąż ma 32 lata, nie ciągnie go do imprez, kolegów i picia. Jest dojrzały i odpowiedzialny i wiem,że dla mnie i dziecka jest w stanie oddać wszystko. To jest chyba najważniejsze. I właśnie to daje mi tyle siły,żeby nie przejmować się tymi wszystkimi głupimi komentarzami. Najbardziej zawiodłam swoją wychowawczynię z liceum bo w szkole byłam zawsze najlepsza miałam wszystkie możliwe stypendia naukowe a tu dziecko a nie studia...
rok mam zaliczony, teraz mam chwilową przerwę a na studia wrócę bo mąż mi nie da żyć:-D
 
Jesteś dorosła, więc dziwią mnie komentarze innych, np foch nauczycielki czy komentarze osób o których wyżej pisałaś. No ale ludzie niektórzy są jacy są, sensacji im brakuje;)) Nie ma co się przejmować:)
 
Teraz z innej beczki-kto się wybiera na usg 3d?
Kiedyś sobie mówiłam, że na 100% pójdę. Potem, że pójdę jeżeli nie poznam płci nawet na połówkowym USG. Teraz kiedy znam płeć to się waham.. Ufam mojej gince i skoro mówi, że Mała jest zdrowa to tak jest, nie ma potrzeby sprawdzania niczego na 3D. Bo kiedyś nie było 3D i było dobrze. A teraz te 300zł (tyle u nas kosztuje 3D) jest dla mnie cenne. No ale zobaczymy jak będzie. Modlę się dziennie o zdrówko Perełki i mam nadzieję, że na każdym z usg będzie wszystko cacy.
 
reklama
Ja teraz jestem w 23 tc a za dwa tygodnie będę w 25 więc akurat, zastanawiam się tym bardziej,że nie znam płci:baffled:
a mąż akurat będzie miał urlop:-)
 
Do góry