Purchawka
Mama Lolka :-)
Hot chocolate wiele razy już to czytałam, to jest rewelacyjne! Za każdym nowym razem odkrywam w tym nowe ziarno prawdy ;-))))))))
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Przytulam mocno...no ale niestety nie da sie cofnac czasu,trzeba zyc dalej i cieszyc sie tym co mamy;-):-(Ech, święta ida a mi coraz bardziej smutno- rok temu, dokładnie w dzień Wielkiej Nocy odeszła moja kochana siostrzyczka- miała 19 lat- wypadek, zyła jeszcze kilka dni w szpitalu. Siedzę i ryczę... Nie wiem jak będzie w tym roku wyglało śnaidanie wielknocne- ciągle pamiętam w jaki amok wpadłam rok temu jak się dowiedziałam
Sorki że zamulam ale chyba musiałam się wygadać. Jak się dowiedziałąm o ciąży to byłam przerazona- pierwsze o czym pomyślałam to ze Milenka wróciła- wiem, głupie ale to była pierwsza myśl
Jasne ze się nie obrażam
Ale tak też już próbowałam..tylko że nie mogę jej w sypialni zostawiać bo tam śpi Tomek
A ona nie płacze tylko wrzeszczy!!!
A gadam do niej jak się uspokoi żeby jej jakoś to przetłumaczyć...bo tak to nawet do łóżka nie zdążyłyśmy dojść a już wrzeszczała
No nic zobaczę co będzie dziś
Kopciuszku z super niani to stosuję kary 2 min jak trzeba;-)
Ale coś mi się to zdaje za prędko dla takiego malego dziecka bo ostatnio jak tylko coś małego przeskrobała to przyszła do mnie i powiedziała: Hania idzie siedzieć, Hania ma karę"
Ale jak coś naprawdę zrobi to grzecznie siedzi..trochę popłacze pod nosem...ale jak potem idę jej niby powiedzieć za co była kara i ją przytulić to pękam ze śmiechu;-):-)
A Tomek właśnie został odłożony do łóżeczka..popłakał 5 min i na razie coś cichutko gaworzy
Żeby tak prędko się nauczył![]()
Witam wszystkie mamusie!
Dawno mnie tu nie było... ale mam pewien problem a może wybędziecie wiedziały coś nie coś na ten temat... ale może zaczne od początku.
Nasza Martynka praktycznie od urodzenia bardzo wysoko podnosiła główkę leżąc na brzuszku - pytaliśmy się 2 pediatrów czy to normalne i wszyscy chwalili że mamy silne dziecko. Potem jak leżałam z nią tydzień w szpitalu na zapalenie oskrzeli (miała wtedy 2,5 miesiąca) to widziało ją tam jeszcze 4 innych lekarzy z których żaden nic nadzwyczajnego nie zauważył chociaż widzieli jak moje dzieciątko jleży na brzuchu z wyprostowanymi rączkami i tracąc równowagę przewracała się na plecki to chwalili że silna dziewczynka. Potem widział ją jeszcze chirurg od bioderek i też nic nie zauważył. Ale 2 tygodnie temu nasza mała zaczęła mieć takie wyraźne skłonności do kręcenia główką w prawą stronę więc poszliśmy do pediatry i dostaliśmy skierowanie do chirurga, chirurg stwierdził odgięciowe ułożenie dziecka oraz podejrzenie asymetrii i skierował do neurologa który również to potwierdził i skierowanie na rehabilitacje: dzisiaj rehabilitant zaczął terapię metodą Vojty. Czy może któraś z was ma lub miała podobny problem bo ja wymiękam podobno ta metoda jest bardzo skuteczna ale jakbyście słyszały jak dziecko przy tym płacze - MASAKRA
Ponadtto nie mogę przeboleć tego że nie zostało to wcześniej wyłapane- jak ja miałam wątpliwośći to lekarze NIESŁUSZNIE mnie uspokoili a teraz mamy problem bo nasze dziecko będzie pewnie miało rehabilitację z kilka lub kilkanaście miesięcy, gdzie codziennie trzeba 4 razy wykonywać ćwiczenia, które dziecku sprawiają ogromny wysiłek.
lajtway - tulę mocno :*
A ja jestem załamana, dziś byłam u pediatry i alergologa, nie mamy skazy białkowej ale mamy atopowe zapalenie skóry, nieznaczne ale jednak ... dojście co jest tym alergenem jest zwyczajnie niemozliwe, więc podejrzewać należny wszystko łącznie z pokarmami , wodą, powietrzem, kurzem, ehh ... mam stosować dietę hipoalergiczną czyli wracam znowu do jedzenia wielkiego nic ....płakać się chce :/ na razie nie będzie skóra leczona wystarczy dbanie o skórę nawilżanie i kąpanie w emoliatach ,
mały zdrowy ale w poczekalni czekał z nami chłopczyk zasmarkany i kaszlący więc troszku mam obawy czy mały nic tam nie złapałjutro szczepimy ...
Nie masz za co przepraszać bo ja te "mądrości" stosowałam jak pierwszy raz ją uczyłam samodzielnego zasypiania;-)Im dłużej będziesz z nią rozmawiac tym głośniej i dłużej bedzie płakać i bedzie tak nie raz, ze ci z tego wszytskiego zwymiotuje;-( Dzieciaki to chytruski i zrobia wszytsko żeby zwrócić na siebie uwagę;-) Koleżanki córcia umie wymiotowac na zawołanie;-)
Musisz byc stanowcza i konsekwentna, kiedy sie przekonasz, że Hania może zostac sama w pokoiku zostaw ją samą, nawet jeżeli płacze, po krótkim czasie wróć i postaraj się ją uspokoić, po czym ponownie wyjdź,no i tak kilka razy, zobaczysz że cierpliwośc sie opłaci. I tak jak Dagmar napisała, takie tłumaczenia nie mają sensu.
Mój Antek od poczatku przy zgaszonym świetle spał ale nie wiem jak Hania, może zostaw jej zapaloną lampkę;-)
No i pamietaj: jestes twarda i dasz radę, naprawdę warto sie 2 nocki przemęczyć żeby później już mieć spokój;-)
Sorki Aga za te mądrości ale u mnie to skutkowało;-)
lajtway - tulę mocno :*
A ja jestem załamana, dziś byłam u pediatry i alergologa, nie mamy skazy białkowej ale mamy atopowe zapalenie skóry, nieznaczne ale jednak ... dojście co jest tym alergenem jest zwyczajnie niemozliwe, więc podejrzewać należny wszystko łącznie z pokarmami , wodą, powietrzem, kurzem, ehh ... mam stosować dietę hipoalergiczną czyli wracam znowu do jedzenia wielkiego nic ....płakać się chce :/ na razie nie będzie skóra leczona wystarczy dbanie o skórę nawilżanie i kąpanie w emoliatach ,
mały zdrowy ale w poczekalni czekał z nami chłopczyk zasmarkany i kaszlący więc troszku mam obawy czy mały nic tam nie złapałjutro szczepimy ...
a z czego przyrządzałaś ten krochmal ? bo ja chętnie bym skorzystała z Twojej radyOj myślaŁam, że osobno śpią :-/
Nie chcesz u mnie posprzątać??
Znam to Jonasz miał zwiękrzone lewostronnie napięcie.
Do ćwiczeń się malutka przyzwyczai i będzie traktować je jak zabawę. Daj jej czas :-)
Będzie dobrze.
Spokojnie. Moi obydwoje mięli atopię a Amelka jeszcze nietolerancje laktozy i pokarmówkę na ... wszystko.
Dużo dzieci teraz alergizuje niestety :-(
Kup oliatum i smaruj i kąp bo może być niespokojny, bo to swędzi :-(
Szkoda dzieciaczka ale na pocieszenie. Moi jedzą już od dawna wszystko a atopia odeszła w niepamięć.
Acha, spróbuj krochmal tylko nie gęsty do kąpieli wlewać, brzmi jak zabobon ale bardzo pomaga, serjo![]()
Nooo moja córa też była blisko takiego efektu..;>U mnie Michał przez takie wpychanie 2 x wywołał sobie wymioty :/
Moja córcia jeszcze nie potrafi się przewrócić z plecków na brzuszek czy też odwrotnie. Na razie robi postępy w podnoszeniu główkiMój Franek też nie śmieje się w głos. Czekam cierpliwie.
Sylwia, ty te tuniki to nosisz jak laski na zdjęciach czy raczej do spodni?
Kurczę, widzę, że tematy o raczkowaniu się już pojawiają. Trochę mnie to przeraża. Dyskusja o siadaniu wywołuje burzę, nie wypowiadam się, bo boję się odpowiedzi. Nie podoba mi się taka atmosfera na forum.
Mnie się wydaje, że etapem wcześniejszym powinny być obroty naszych maleństw i o to chciałam zapytać. Jak to u was wygląda, obrót względem własnej osi? Franek czasami przez przypadek przekręci się z brzuszka na plecy, z plecków na brzuszek już nie, czasami zdarza się też z plecków na boczek. Ćwiczycie jakoś z dziećmi zdobywanie tych umiejętności? A może wasze dzieciaczki już potrafią takie akrobacje wyczyniać?