reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

reklama
:-(Ech, święta ida a mi coraz bardziej smutno- rok temu, dokładnie w dzień Wielkiej Nocy odeszła moja kochana siostrzyczka- miała 19 lat- wypadek, zyła jeszcze kilka dni w szpitalu. Siedzę i ryczę... Nie wiem jak będzie w tym roku wyglało śnaidanie wielknocne- ciągle pamiętam w jaki amok wpadłam rok temu jak się dowiedziałam
Sorki że zamulam ale chyba musiałam się wygadać. Jak się dowiedziałąm o ciąży to byłam przerazona- pierwsze o czym pomyślałam to ze Milenka wróciła- wiem, głupie ale to była pierwsza myśl
Przytulam mocno...no ale niestety nie da sie cofnac czasu,trzeba zyc dalej i cieszyc sie tym co mamy;-)

Jasne ze się nie obrażam:-D:-D:-D
Ale tak też już próbowałam..tylko że nie mogę jej w sypialni zostawiać bo tam śpi Tomek:baffled:
A ona nie płacze tylko wrzeszczy!!!
A gadam do niej jak się uspokoi żeby jej jakoś to przetłumaczyć...bo tak to nawet do łóżka nie zdążyłyśmy dojść a już wrzeszczała:no:
No nic zobaczę co będzie dziś:tak:

Kopciuszku z super niani to stosuję kary 2 min jak trzeba;-):-D
Ale coś mi się to zdaje za prędko dla takiego malego dziecka bo ostatnio jak tylko coś małego przeskrobała to przyszła do mnie i powiedziała: Hania idzie siedzieć, Hania ma karę":-D:-D:-D:-D
Ale jak coś naprawdę zrobi to grzecznie siedzi..trochę popłacze pod nosem...ale jak potem idę jej niby powiedzieć za co była kara i ją przytulić to pękam ze śmiechu;-):-)

A Tomek właśnie został odłożony do łóżeczka..popłakał 5 min i na razie coś cichutko gaworzy:szok::szok::szok:
Żeby tak prędko się nauczył:-D

Ja swojej corce nie moge stosowac tych kar bo ona nie usiedzi na tylku:no::-D:-D:-D

Witam wszystkie mamusie!
Dawno mnie tu nie było... ale mam pewien problem a może wybędziecie wiedziały coś nie coś na ten temat... ale może zaczne od początku.
Nasza Martynka praktycznie od urodzenia bardzo wysoko podnosiła główkę leżąc na brzuszku - pytaliśmy się 2 pediatrów czy to normalne i wszyscy chwalili że mamy silne dziecko. Potem jak leżałam z nią tydzień w szpitalu na zapalenie oskrzeli (miała wtedy 2,5 miesiąca) to widziało ją tam jeszcze 4 innych lekarzy z których żaden nic nadzwyczajnego nie zauważył chociaż widzieli jak moje dzieciątko jleży na brzuchu z wyprostowanymi rączkami i tracąc równowagę przewracała się na plecki to chwalili że silna dziewczynka. Potem widział ją jeszcze chirurg od bioderek i też nic nie zauważył. Ale 2 tygodnie temu nasza mała zaczęła mieć takie wyraźne skłonności do kręcenia główką w prawą stronę więc poszliśmy do pediatry i dostaliśmy skierowanie do chirurga, chirurg stwierdził odgięciowe ułożenie dziecka oraz podejrzenie asymetrii i skierował do neurologa który również to potwierdził i skierowanie na rehabilitacje: dzisiaj rehabilitant zaczął terapię metodą Vojty. Czy może któraś z was ma lub miała podobny problem bo ja wymiękam podobno ta metoda jest bardzo skuteczna ale jakbyście słyszały jak dziecko przy tym płacze - MASAKRA
Ponadtto nie mogę przeboleć tego że nie zostało to wcześniej wyłapane- jak ja miałam wątpliwośći to lekarze NIESŁUSZNIE mnie uspokoili a teraz mamy problem bo nasze dziecko będzie pewnie miało rehabilitację z kilka lub kilkanaście miesięcy, gdzie codziennie trzeba 4 razy wykonywać ćwiczenia, które dziecku sprawiają ogromny wysiłek.

Trzymam kciuki zeby pomogly cwiczonka;-)

lajtway - tulę mocno :*



A ja jestem załamana, dziś byłam u pediatry i alergologa, nie mamy skazy białkowej ale mamy atopowe zapalenie skóry, nieznaczne ale jednak ... dojście co jest tym alergenem jest zwyczajnie niemozliwe, więc podejrzewać należny wszystko łącznie z pokarmami , wodą, powietrzem, kurzem, ehh ... mam stosować dietę hipoalergiczną czyli wracam znowu do jedzenia wielkiego nic ....płakać się chce :/ na razie nie będzie skóra leczona wystarczy dbanie o skórę nawilżanie i kąpanie w emoliatach ,
mały zdrowy ale w poczekalni czekał z nami chłopczyk zasmarkany i kaszlący więc troszku mam obawy czy mały nic tam nie złapał :( jutro szczepimy ...

Oj,ale to przeciez nie znaczy ze ty masz nie jest wszystkiego...polecam isc na badania IgE:tak:
 
Im dłużej będziesz z nią rozmawiac tym głośniej i dłużej bedzie płakać i bedzie tak nie raz, ze ci z tego wszytskiego zwymiotuje;-( Dzieciaki to chytruski i zrobia wszytsko żeby zwrócić na siebie uwagę;-) Koleżanki córcia umie wymiotowac na zawołanie;-)
Musisz byc stanowcza i konsekwentna, kiedy sie przekonasz, że Hania może zostac sama w pokoiku zostaw ją samą, nawet jeżeli płacze, po krótkim czasie wróć i postaraj się ją uspokoić, po czym ponownie wyjdź,no i tak kilka razy, zobaczysz że cierpliwośc sie opłaci. I tak jak Dagmar napisała, takie tłumaczenia nie mają sensu.
Mój Antek od poczatku przy zgaszonym świetle spał ale nie wiem jak Hania, może zostaw jej zapaloną lampkę;-)
No i pamietaj: jestes twarda i dasz radę, naprawdę warto sie 2 nocki przemęczyć żeby później już mieć spokój;-)

Sorki Aga za te mądrości ale u mnie to skutkowało;-)
Nie masz za co przepraszać bo ja te "mądrości" stosowałam jak pierwszy raz ją uczyłam samodzielnego zasypiania;-)
Ale teraz mam ten największy problem że wszyscy śpimy w jednej sypialni i nie mogę jej tam wrzeszczącej zostawić bo obudzi mi Tomka i wtedy już całkiem katastrofa będzie!
A przenieść jej nie mam na razie gdzie..i nie chcę bo wg mnie to za prędko...nowy braciszek zostaje w sypialni a ona idzie do innego pokoju:baffled:
Dziś z nią rozmawiałam cały dzień!!! A i tak jak tylko położyłam ją do łóżeczka i tylko wspomniałam że wyjdę zaczęła ryczeć:wściekła/y:
Ale znalazłam inną metodę...położyłam ją do łóżka a ja siadłam na swoim i czekałam aż zaśnie!
Stopniowo będę opuszczać sypialnię...może to podziała:no:

Sory że wam tak truję o Hani ale martwię się o tego mojego większego bąbelka:-(
lajtway - tulę mocno :*



A ja jestem załamana, dziś byłam u pediatry i alergologa, nie mamy skazy białkowej ale mamy atopowe zapalenie skóry, nieznaczne ale jednak ... dojście co jest tym alergenem jest zwyczajnie niemozliwe, więc podejrzewać należny wszystko łącznie z pokarmami , wodą, powietrzem, kurzem, ehh ... mam stosować dietę hipoalergiczną czyli wracam znowu do jedzenia wielkiego nic ....płakać się chce :/ na razie nie będzie skóra leczona wystarczy dbanie o skórę nawilżanie i kąpanie w emoliatach ,
mały zdrowy ale w poczekalni czekał z nami chłopczyk zasmarkany i kaszlący więc troszku mam obawy czy mały nic tam nie złapał :( jutro szczepimy ...

Nessi może nie będzie tak źle..Dagmar dobrze napisała!
Hania też miała..jak to określiła pani doktor..lekkie AZS i smarowałam ją do 1,5 roku emolium i na razie mamy spokój!
A z tą dietą..no przecież ty znikniesz jak będziesz tak jeść jak kiedyś:szok::szok::szok:Ja bym też się poddała i przeszła na butlę:no:

Akasiam trzymamy kciuki żeby wszystko było dobrze i życzę wytrwałości w ćwiczeniach..pewnie ci ciężko słuchać płaczu:no:

Mea
Wiązanie chusty - podwójny krzyż | wideo
Wrzuta.pl - 20090809-112149
Wrzuta.pl - 20090809-105258
Chusty Elastyczne w dziale Produkty (strona informacyjna Polekont)
 
Oj myślaŁam, że osobno śpią :-/



Nie chcesz u mnie posprzątać??





Znam to Jonasz miał zwiękrzone lewostronnie napięcie.
Do ćwiczeń się malutka przyzwyczai i będzie traktować je jak zabawę. Daj jej czas :-)
Będzie dobrze.





Spokojnie. Moi obydwoje mięli atopię a Amelka jeszcze nietolerancje laktozy i pokarmówkę na ... wszystko.
Dużo dzieci teraz alergizuje niestety :-(
Kup oliatum i smaruj i kąp bo może być niespokojny, bo to swędzi :-(

Szkoda dzieciaczka ale na pocieszenie. Moi jedzą już od dawna wszystko a atopia odeszła w niepamięć.
Acha, spróbuj krochmal tylko nie gęsty do kąpieli wlewać, brzmi jak zabobon ale bardzo pomaga, serjo :-D
a z czego przyrządzałaś ten krochmal ? bo ja chętnie bym skorzystała z Twojej rady :tak:
 
Mój Filipek ma skaze i lekkie AZS , karmię go Nutramigenem, a ten wysyp jak jest tak jest:wściekła/y: piorę ciuszki tylko w proszku dla dzieci, a dokładniej to w płnach, swoje również, ciuszki prasuje, nie perfumuję się , smaruje ciałko kremami dla dzieci atopowych i ja już nie wiem co mam jeszcze zrobić żeby ta wysypka choc trochę zniknęła ( na dłużej niz te 5-6 dni kiedy po maści z NIBY małą ilościa sterydów to znika). najgorsze w tym wszystkim jest to że synka to swędzi bo ma czasami cała buzie podrapaną:wściekła/y: trze tymi małymi piąstkami czym dodatkowo to podrażnia..., jestem już bezradna:-( jutro klejne szczepienie - mam nadzieje ze pediatra poradzi mi cos sensownego...
 
eh...zazdroszczę Wam tego powera;) ja nie mam nic ruszone w domu- ani okna nie umyte, ani meble nie wypucowane, tragedia.., musze się zmobilizowac żeby zrobić cokolwiek ;) ale na całe szczęście na święta idziemy najpierw do teściów a potem do moich rodziców, więc chociaz większe pichcenie w kuchni mnie ominie :D:D:D
 
rozbiera mnie choróbsko :-( wiedziałam że tak będzie, zawsze choruję na przejściówkach...
znowu będę się leczyć kilka tygodni domowymi sposobami... tyle że teraz czosnku nie mogę jeść, miodu (bo uczula Danielka), jedyne co to cytryna.

chyba że jest coś skutecznego dla mamy karmiącej?

najgorsze jest to, że w drugi dzień świąt chrzest, muszę jakoś się trzymać.
dobrze, że Danielkowi przechodzi.
ale jak będzie miał odporność po mamie to współczuję i jemu i sobie samej...
 
reklama
Mój Franek też nie śmieje się w głos. Czekam cierpliwie.
Sylwia, ty te tuniki to nosisz jak laski na zdjęciach czy raczej do spodni?

Kurczę, widzę, że tematy o raczkowaniu się już pojawiają. Trochę mnie to przeraża. Dyskusja o siadaniu wywołuje burzę, nie wypowiadam się, bo boję się odpowiedzi. Nie podoba mi się taka atmosfera na forum.
Mnie się wydaje, że etapem wcześniejszym powinny być obroty naszych maleństw i o to chciałam zapytać. Jak to u was wygląda, obrót względem własnej osi? Franek czasami przez przypadek przekręci się z brzuszka na plecy, z plecków na brzuszek już nie, czasami zdarza się też z plecków na boczek. Ćwiczycie jakoś z dziećmi zdobywanie tych umiejętności? A może wasze dzieciaczki już potrafią takie akrobacje wyczyniać?
Moja córcia jeszcze nie potrafi się przewrócić z plecków na brzuszek czy też odwrotnie. Na razie robi postępy w podnoszeniu główki:)
 
Do góry