reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

ja...się spakowałam do szpitala..
i wiecie co..
cały czas mnie coś trapiło.. cały czas czułam sie nie gotowa na nic..
a tak sobie dzisiaj poprzegladalam ciuszki dla maluszka.. spakowałam torbe.. - brakuje mi tylko kosmetyków dla mnie..
i czuje sie jakby mi wieeelki kamień spadł z serca.. o_O
dziwne..
 
reklama
a ja się boczę na męża... :sad: ciekawe, czy jakbym jutro rodziła to też wolałby pojechać na imprezę... 100 km ode mnie.
 
ach te chłopy..
mój Bartuś kochany ostatni raz mnie tak we wtorek zostawił jak mnie kłuło mocno w głowie mi się krecilo oblewałam sie raz ciepłym potem raz zimnym..
a on pojechał opijac zdany egzamin kolegi czy cuś.:eek::eek::eek:

no, ja się tak dziś tragicznie czuję, że aż po moim ciśnieniu widać - 115/55. ledwo żyję, ale jego to chyba nie interesuje bo przecież "ktoś inny może jutro z Tobą pojechać".
 
Ja tez jestem. Czytam was :) z ukradka :)

Jak rano napisalam zadnych oznak nie ma. Wybralam sie madra na zakupy do supermarketu. Jedno z 3xS i chyba zaczelo dzialac. Myslalam ,ze nie dojde do auta.
Bol brzucha , bol krzyza i takie niemilosierne ciagniecie do dolu. myslalam, ze zgubie Maxa na parkingu :(.
Ledwo wsiadlam do samochodu bo zgiac sie w pol to niezle wyzwanie. W domu to samo. Nie sadze jednak zeby akcja porodowa sie zaczela bo bol jest ciagly a nie sa to skurcze przychadzace i odpuszczajace.
W sumie trzymalo mnie chyba z 45 minut.
Teraz juz sobie siedze wygodnie i sie nie ruszam ale jak tylko wstane to mnie LUPIE W DUPIE :)

najgorsze ,ze teraz to ja nie moge urodzic do srody. :) Nie pasuje nam to .
Maksiu - poczekaj jeszcze troszke.
 
reklama
laski nie wiem co mi sie dzieje ale czuje jak bym sie w srodku cala trzesla i ciagle ziewam!! tak jakbym miala mozg niedotleniony !! masakra co za dziwaczne uczucie!!cisnienei mam ok wiec to nie to ... ale czuje sie jakos nieteges ...
 
Do góry