reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

jest i nie odpuszcza na krok bo wie co moze sie szykowac... takie glupie wrazenie mnie naszlo ze moze po badaniu wczorajszym mnie tak rusza... ale tak momentalnie...nic nie bylo i nagle jak poczulam to koniec heheh az w biegu prawie sie przewrocilam i o umywalke reka uderzylam ze mam mega siniola na łapce:p
poczekam i zobacze jak zaczna sie skurcze to pojade i powiem ze mam skurcze i ..... no to niemila sprawe!

kochana - moja siostra do szpitala z domu wyjechała o 21-00- jechałam 20 minut i o 21-35 już była po porodzie. może przyjść nagle...:tak:
 
reklama
skurcze miewam tylko ze sa nieregularne i wcale nie bolą mnie mocno.... dzis w dzien mialam ale polozylam sie i bylo ok a teraz zadnych skurczy nie czuje... zobacze co bedzie sie dzialo.. moze to na kilka dni przed organizm sie tak przeczyszcza... heheh w takim tempie to mi lewatywa nnie bedzie potrzebna:-)

Wczoraj miałam to samo a dzisiaj juz spokojnie:tak: więc nie ma co jechac dopuki akcja sie nie rozkreci bo jak sie przyjedzie do szpitala,to jeszcze niepotzrebnie na oddziale zostawią.

A ja od rana dzisiaj biegam;-) nie miałam okazji wczesniej sie odezwac, u fryzjera byłam, porządek na głowie przed porodem zrobiłam, u tesciowej byłam:-) Wszystko jest ok, lecee czytac co sie wydarzyło przez cały dzien.
 
no w sumie co racja to racja. ja taka niesmiala jestem jak mam isc sie im prosic choc wiem ze łaski nie robia sprawdzajac.

Jedz do szpitala!!!!! Zrobią Ci KTG i będzie wiadomo- powiedz, ze od 10 nie czujesz ruchów....:tak: o biegunce wspomnij jak gin bedzie Cię badać- może już masz spore rozwarcie. Nie ma na co czekać- trzeba działać a nie się wstydzić!!!!!
 
A ja to znów taka jestem że szpitale to z daleka bym omijała i gdyby nie to że sprzęcior tam odpowiedni to bym pewnie w domu wolała rodzić.
Mi się wydaje że nie ma co wariować jak nie ma skurczy, ale każda indywidualnie do tego podchodzi. A czasami nasz psychika też dużo daje, może i rzeczywiście po tym badaniu jesteś bardziej do porodu gotowa i organizm zaczyna akcję powolutku ;-)
Ważne że M jest z tobą i jak co to na pewno zdążycie.
 
Ja też omijam szpitale szerokiem łukiem. Po takiej akcji nocnej jak dziś powinnam jechać na IP (silne Braxtony, częste, 3 Nospy nie pomagały i tak od 22-9 rana). No ale nie pojechałam bo nie chciałam zostać w szpitalu a możliwe, że by mnie zostawili, w dodatku ja w tym szpitalu nie chcę rodzić tylko w innym, w innej miejscowości. Istne szaleństwo;) Dobrze, że w środę mam wizytę u gin.
 
Ja na twoim miejscu Daffoddil jechałabym do szpitala, przynajmniej cie przebadają, sprawdza skurcze i jak bije serduuszko Juleczki. Wyjdziesz albo spokojniesza bo bedziesz wiedziala na czym stoisz, albo z małą na rękach :-)

Ostatnio jak słabo czułam ruchy mojego maleństwa i miałam ciśnienie 130/90 (czyli nie takie tragiczne) to też poszłam na IP aby sprawdzili czy wszystko jest ok. Lepiej być zapobiegliwym niż coś przeoczyć i potem żałować.
 
Ostatnia edycja:
Z tym "jechala" czy "nie jechala" mysle ze trzeba zdac sie na swoja intuicje :happy: Mysle ze to najlepszy dordca w wielu sprawach

A moj dzidzius wlasnie mega czkawy dostal :-) O jak napisalam to przestal, nie lubi jak sie o nim plotkuje :tak:
 
bo nie chce wyjsc na jaaks wariatke ze z luzna kupa biegne do lekarza.. u mnie by bylo tak jak ta kobieta z Chełma co to biedne dzieciatko jej wylecialo!!!

cos ci powiem - mi lekarz kazal jechac do szpitala jak wymioty i biegunka beda sie utrzymywac, bo moge sie odwodnic, wiec to tez nie jest normalne!

Ja też omijam szpitale szerokiem łukiem. Po takiej akcji nocnej jak dziś powinnam jechać na IP (silne Braxtony, częste, 3 Nospy nie pomagały i tak od 22-9 rana). No ale nie pojechałam bo nie chciałam zostać w szpitalu a możliwe, że by mnie zostawili, w dodatku ja w tym szpitalu nie chcę rodzić tylko w innym, w innej miejscowości. Istne szaleństwo;) Dobrze, że w środę mam wizytę u gin.

moim zdaniem zle zrobilas ze nie pojechalas, no ale jak tam uwazasz.
i nie rozumiem tekstow "nie chce zostac w szpitalu"... jesli nie ma potrzeby to nie zostawiaja na obserwacje. a jesli juz zostawia to znaczy, ze jednak jest taka potrzeba, dla dobra twojego i dziecka.
 
Ostatnia edycja:
reklama
a u nas jakbym do szpitala z byle powodem pojechała to nie ma że Cię przebadają i wypuszczą. Albo zostajesz przyjęta na oddział i Cię badają albo wrcasz do domu bez badań, tyle że po 36 tygodniu to chyba nie puszczają do domku tylko mimo wszystko musisz być przyjęta na oddział. Dlatego ja wolę się 10 razy zastanawiam zanim pojadę.
 
Do góry