bry
Asiu-u nas też taki ziąb
Strf-pod kołdrę marsz nogi wygrzać...to i katar odpusci
ciepła herbata w kubek -termofor pod rękę i zaraz Ci przejdzie.
Jutrzenko-jak się dziś masz?
Pryzy-trzymamy kciuki żeby było ok.u mnie serduszko w 6 tyg.
Viki-to żeś się zasłuchała...:-)-jak Pablo???-lepiej z tym oczkiem???a z listu nie mogłam...
a co konie za płotem mu nie starczają???
Aneczka-to dawaj zakopujemy ten dół -u mnie kopary i spychacze za oknem to może pogadam z ekipą podeslę ci jednego...
wyniki krwi-morf.-dobre.tsh-wysokie i transaminazy wątrobowe podwyższone (ale to skutek po wzw b)
Sylwia-i co...siedzisz i pralkę podziwiasz???:-);-)
-jak tam sprawuje się???
Aga-no to dzielny Krzysiolek.
Alex-tobie też miłego!!! ;-)
co do wczorajszego pasowania-to rano trochę sie zezłościłam na Kubę...bo nie chciał za nic w świecie koszuli założyć-wojna jak nie wiem...w końcu się udało.
rodzice mieli przyjść na 10-ta.siedzimy wszyscy wchodzą przedszkolaki gęsiego...a nasz sie odłączył i poszedł w drugą stronę (do nas)
i jeszcze miał pretensje że go wołają i coś mu pokazują
-jak go zobaczyła mto myslałam że padnę spodnie na pół tyłka...koszula-rękawy po odpinane ręce w kieszeni...jak taki luzak zbój
dzieci stoją w szeregu spiewają piosenki a Kuba rozgląda sie na boki tylko co jakiś czas włącza sie do przedstawienia...i smiesznie pokazuje...a tak łapska w kieszeni i to spojrzenie ...co by tu odpalić...
-J nagrywał -muszę sobie puscić i zobaczyć tego naszego ancymona.najbardziej był zadowolony jak dostał dyplom przedszkolaka.
fotki wrzucę jak zgram.a ostatnio mam lenia.
dziewczyny mam prośbę do Was-nasz mały sąsiad uwielbia Michaela Jacksona
i zbźikował na jego punkcie...-poszukuję czegoś z MJ np.koszulki (kubek mu już kiedyś kupiłam) chcę mu na prezent gwiazdkowy kupić bo oni Kubie też coś zawsze kupią-a Paweł jest za duży już na jakieś samochodziki tym bardziej że zainteresowania ma bardziej wygórowane niż na 8 latka.
gdybyście miały jakiś dostęp bądż zetknęły sie z czymś z MJ to dajcie znać.
Natalka trochę niespokojna sie zrobiła po tym szczepieniu...w miejscu wkłucia zrobił jej się guz...widać dobrze nie rozeszło się to szczepienie....
zrobiłam jej okład z altacetu-zobaczymy......
co tam porabiacie???
miłego wieczorka życzę.;-)
Edit-
Weroniczka-moja teściowa robi syrop z mniszka lekarskiego-ponoć działa...i zbiera kwiaty czarnego bzu-suszy i potem napar robi.też skutkuje ale paskudne w smaku- jak nie wiem!!!!