Hej!!!
Jutrzenka dzięki że pytasz ;-) (już chyba drugi raz)
Amelka tego samego dnia po operacji wyszła. Dzięki narkozie przespała prawie cały dzień więc nie było za dużego płaczu. No i pięknie się goi :-) były w poniedziałek na kontroli a teraz za tydzień na zdjęcie szwów. Dzielna jest mała. Tylko na widok fartuchów spazmów dostaje... :-( W tej przepuklinie więzł jej jajnik. Miejmy nadzieję że nie zostawi to śladów na przyszłość.
Pytałyście też o Martynę... do pracy nigdzie nie pójdzie bo nie ma z kim małej zostawić. Musi dwa lata posiedzieć, potem do przedszkola. Ale od września idzie do zaocznej szkoły więc co drugi weekend się wyrwie na całe dnie...
dziwię się mamie że to zaproponowała... ale jej sprawa...
Dotka no Ty się śmiejesz, a mnie po mału zaczyna stres zjadać, bo za dwa i pół tygodnia starujemy do przedszkola...
boshe co to będzie???
21 i 22 mamy dni adaptacyjne w przedszkolu i planujemy skorzystać na full... od 11 do 16:00
Poza tym po mału kupujemy trochę ciuszków wiosennych.
Musimy spisać co trzeba zanieść ;-)
Co tam jeszcze?
21.08 mamy wesele u znajomych. Moja koleżanka z podstawówki i D kolega z podstawówki :-) Milenka do mnie przychodzi na włosy i będę ją też czesała ;-)
Zamówiłam sobie sukienkę która okazała się niewypałem. Ciekawe czy mogę oddać?
No nic.. przerobię sobie starą i będzie jak nowa :-)
co dziś? aaa środa... w sobotę mam chyba 9 głów do uczesania na wesela, w tym dwie panny młode, dwie świadkowe...
ciężki dzień mnie czeka, ale lubię tak popracować... :-)
jeszcze miałam 3 chętne ale nie piszę się, bo chyba bym się wykończyła...
A i jeszcze na 16 do mojego dziadka na imieniny idziemy... ufff....
Ale egoistycznie...
wybaczcie...
Pozdrawiam was cieplutko!!!:-)