reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

reklama
witam


melduje sie ze nadal 2w1. dzis bylismy na imieninach tesciowej (robila wczesniej bo Barbary wypada na tygodniu). a popralam i poprasowalam jeszcze ubranka i zalegle pranie.
co do drugiego im ienia to ja daje ale jeszcze nie wiem jakie. synek bedzie Eryk lub Olaf...
ja co jakis czas mam skurcze
29 w czwartek bylam na wizycie u lakarza, ale to na odpowiednim watku
 
Witam z samego rana

Ja nadal 2w1 i sie zapowiada ze raczej do terminu donoszę, brzuszek sie nie obniżył czopa nie widać wiec mam czas jeszcze w domku posiedzieć.
Ale z poruszaniem się a przede wszystkim ze schylaniem mam juz mały kłopot brzuszek mi bardzo przeszkadza w życiu codziennym.
Boje się tylko jednego że jak pojadę rodzić to mąż nie da rady się zająć domem i dwójką dzieci strach ich zostawiać samych jak dobrze pójdzie będę tylko w szpitalu 5 dni może krócej ale to i tak za dużo.
Mój mąż nigdy nie został z dzieckiem sam na sam az tak długo zawsze była moja mama a teraz on jest zdany na siebie jestem ciekawa czy sobie poradzi
 
Ja również się meldejuję w całości ale po koszmarnej nocy. Śniły mi się takie bzdury że budziłam się co chwilkę a dziś znów przede mną długi i męczący dzień. No ale przynajmniej czas szybciej leci.
 
No ja tez sie melduje po koszmarnej nocy:baffled: u mnie z kolei maz sie rozchorowal.Musielismy sciagnac tesciowa i wiezc go do szpitala.Nie pisalam o tym wczesniej ale on jest troche chory i raz na jakis czas zdarza mu sie taki glupi napad jego choroby i wtedy tylko kroplowka go ratuje.Nie mial tego juz od dawna ale teraz stres zwiazany z porodem i przyjsciem na swiat Antosia wyzwolil niestety nawrot choroby:no::-:)-( jestem zalamana bo ostatnie 3 dni pod rzad go to bierze.Wczoraj sama dawalam mu kroplowke a dzis nad ranem znowu powtorka.Mi sie skonczyly leki wiec musial jechac na izbe przyjec.Mowie wam ryczec mi sie chce ale musze sie trzymac przy Witku i przy mezu bo on mnie ciagle przeprasza za to ,ze tak mu sie dzieje.To przeciez nie jego wina ,ze jest chory.Musiamy dac rade.:-(
 
ja tez sie melduje - dzien dobry.

aneczko współczuje ci i jestem z tobą. wierze ze jest ci cięzko, ale trzeba byc dobrej mysli, a ty jestes silną dziewczynką wiec dasz rade.

kurde tak zostałysmy stworzone i mamy silniejszą psychikę od męzczyzn...tylko dlaczego czasem jak jedno się wali to później juz leci po kolei...


u mnie tez koszmarna noc... wyniosłam sie o 2 z sypialni bo valdi tak kaszlał ze nie moglam spac..do tego chrapał i po prostu chciało mi sie płakac...wzięłam kołdre i poszłam do dużego pokoju..i nic sie nie wyspałam.

do tego tesciowa jest w szpitalu i wyjdzie dopiero 21 grudnia, natomiast 13 grudnia tesc idzie do szpitala i bedzie mial operacje...
mowie wam..nie jest lekko.

i wszystko na naszej głowie tak na serio...

ale jak urodze to przyjedzie tez do mnie mama wiec bede miala jakąs pomoc, no nie licząc pomocy valdka, ale on i tak bedzie zabiegany miedzy szpitalami, do tego jeszcze trzeba sie zająć damianem i normalnie az sie boje.

mimo to chcialabym juz urodzic...
 
Dzień dobry,
Ja dopiero po śniadanku i zapowiada się u mnie całkiem miły i spokojny dzień.
Aneczka, bądź dzielna ! Będzie dobrze, urodzisz i wszystko się uspokoi :tak:Bądź dobrej myśli!
Anetka, nie przejmuj się. Nawet o tym nie wiemy ale mężczyźni doskonale sobie radzą jak muszą. A jak wydaje się inaczej to - wierzcie mi - pozory ;-)tak im łatwiej.
Viki, Ty też się trzymaj!

A ja żeby uniknąć koszmarnych nocy kładę się spać maksymalnie późno, tak żeby się porządnie wymęczyła, wtedy mam pewność no noc będzie krótka ale porządnie się wyśpię.
 
reklama
melduje ze nadla 2w1
i tez po koszmarnej nocy. malej zeby ida i sie budzi z placzem co jakis czas....zauwazylam co moj maz robi jak mala placze i ja sie budze....on ma reakcje taka...jak ona placze to on sie przekreca na inny bok i tak za kazdym razem...jejku, ale mezczyzni sa dziwni. dzis mu powiedzialam ze jak mala bedzie plakac a malenstwo juz z nami bedzie to go bede budzic bo nie dam razy z dwojka

dziewczyny trzymajcie sie
 
Do góry