reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

widzę że u Was wszystkich pracowita sobota. Soida to już niedługo rodzinka w komplecie i możesz się rozdwajać :tak: Ewa udanego przyjęcia !!
No a malowanie będziemy musieli odłożyc, bo u rodziców raczej niema warunków na pomieszkiwanie z maleństwem, a po za tym jak pomyśle o tym kurzu, pyle który na wszystim osiada...zaraz trzebaby było prac wszystko od nowa - o nie nie - zdecydowanie już sił brak.

Ciekawe ale mój gin nigdy mnie nie mierzył, może na oko stwierdził że moja miednica jest ok :-) w każdym bądź razie słowem nie wspomniał więc sobie tym głowy nie zaprzątam
 
reklama
Wiesz, my dajemy i bedzie Antoś:tak: Bardzo mi sie to imię podoba i jak kiedyś bedzie drugi synek to z pewnością Antoś...

Kurcze a ja sobie pospałam i to ładnych pare godzinek..budzę się a tu ciemno za oknem;-) Uciekam na jedzionko.
Miłego wieczorka!:-)
pa
 
stefanka, my sie zastanawiamy nad drugim. ale z drugiej strony, sama nie wiem, potem z tym drugim imieniem to zawsze sa jakies klopoty w dokumentach.
A zastanawiamy sie nad Jerzym ;) tak sie nazywal moj Dziadek. no i tata B.
ale to jeszcze nie postanowione.

Co do miednicy, mi sie wydaje, ze rozmiar bioder niewiele ma z tym wspolnego :-) przeciez mozna miec wypukly tyleczek, a miednice mala :-D albo odwrotnie.
Ja mialam przed ciaza 88, teraz nie mam pojecia ile i nie chce wiedziec :-D:-D ale lekarz nigdy sie nie przyczepil, zreszta - B. mowi, ze mam "silna miednice" i na pewno dam rade :-D:-D:-D moja mama byla nawet szczuplejsza ode mnie, a dwa ponadczterokilowce przepchnela :-)
Totez mam nadzieje, ze z tym bedzie ok.
 
Co do mierzenia miednicy to mi tez nikt nie robil ale zastanawiam sie czy nie zapytac o to przy wizycie.Poprostu polozna po porodzie powiedziala ,ze bylo troche za wasko w stosunku do wielkosci dziecka ale to raczej na oko stwierdzila.No a szerokosc bioder napewno niewiele ma z tym wspolnego bo ja choc jestem mala to wymiary bioderek mam takie normalne , nie jakies super waskie ani szerokie.
Jesli chodzi o drugie imie to moj pierwszy synek nie ma bo maz sie uparl zeby nie dawac , no i tym samym drugi tez nie bedzie mial.Duzo u nas bylo sporow o to bo ja np. mam drugie i chcialam drugie dla synka a maz nie ma i nie chcial.W koncu ustapilam bo to przeciez nie najwazniejsze.;-)
 
A my dajemy drugie imię...niestety ciężkojest nam wybrać. Mąż chce Eryk po swoim tacie, ja skłaniam się ku Krzysztofowi - po mężu. Zobaczymy.
Jak wieczór u Was? u mnie nudy i nic nie zanosi się na zmianę sytuacji - telewizja czasami jest przydatna ;-)
 
I my zastanawialismy sie nad drugim imieniem dla niunki i mialo byc po meza babci Irenka, ale chyba jednak zrezygnujemy. Z drugiego imienia i tak sie raczej nie korzysta, a mozna sobie czasem balaganu w dokumentach narobic... Ale z drugiej strony uwazam, ze to mily gest nadac dziecku chociazby drugie imie po jakiejs bliskiej osobie.
 
Mi osobiscie podoba sie posiadanie drugiego imienia i jakos tak zawsze bylam dumna jak podawalam do dokumentow Anna Danuta........Drugie imie mam po mojej mamie a moj brat ma po tacie.To byla tradycja rodzinna w rodzinie mojego taty i dzieci zawsze dostawaly drugie imiona po rodzicach.No ale tak juz wyszlo jak wyszlo i teraz juz zmieniac tego nie bede;-)
 
Cześc dziewczynki.
Ja właśnie wróciłam od rodziców, bo pomagałam przygotowywać przyjęcie imieninowe ( tata Andrzej a mama Barbara) no i poprostu padam na twarz. Jastem przemęczona. Ale przynajmniej trochę im pomogłam.

Jeśli chodzi o drugie imię to nasze maleństwo napewno je będzie miało i będzie ono po którymś z moich rodziców. Staś ma tacie Rysia drugie imię.
 
reklama
Helloł.Późno, bo późno, ale melduje się i ja oczywiście nadal nierozpakowana:-D

Choć nie powiem, bo dziś w końcu coś sie zaczęlo u mnie dziać.... jakieś pierwsze skurcze, oczywiście nieregularne. Czasem co pare godzin, a czasem to co 5 minut :baffled: niewiem co o tym myśleć, ale nie przybieram sobioe do głowy i jestem spokojna.
No i jakieś dziwne bóle brzucha mam, tak jakby nad lewym jajnikiem... ale to jakieś raczej od ucisku na nerwa jakiegoś, boli jak jajnik na owulacje...

Co do miednicy i jej pomaru to mi ginka nic nie mierzyła i tez nic nie mówiła.
W biodrach mam 88cm ale to chyba niema nic do rzeczy...:confused:

A co do drugiego imienia, to u mnie jest taka tradycja że dzieckop dostaje po rodzicu chrezstnym... więc będzie Agnieszka po siostrze;-)
 
Do góry