Halooooooooooooo, gdzie Was wszystkie wywialo
, juz zaraz poludnie a tu pustki?????????????.
Ja sie dzis wylezalam do 10
, maly spal do prawie 8 potem wszamal 150 wiec ja go siup do lozeczka i sie bawil, a jak zaczal przysypiac to go wzielam do nas i dopiero przed chwila sie obudzil. Moj maly meteopata, ma to po mamusi, ze tak na niego ta paskudna pogoda dziala.
A dostalam poczta nowy nymer tego maluszka co przysylaja, pewnie tez juz macie i w nim wyczytalam odnosnie wozkow typu parosalka. Matka dziecka pyta czy moze w nim wozic 11 m-czne dziecka. I otrzymuje odpowiedz ze NIE, bo jest za delikatny kregoslup i ze tego typu wozki moga byc uzywane przez dzieci co skoczyly 1,5 roku i tylko na krotko, np na zakupach. Takze ja pojezdze jeszcze swoja spacerowka na pompowanych kolach jeszcze dlugo. Pozatym my chodzimy na spacerki nie tylko po chodnikach z kostki ale tez po roznych innych drogach jak sie wybierzemy gdzies za miasto wiec te plaskitowe male kolka by padly po jednym spacerze
a CZOLG jakos daje rade
i malemu tak glowa nie lata.
U mnie znowu leje
, kurde maz w domku cztery dni i nawet nie mozemy gdzies pojsc razem na spacerek. Milego dnia, oby cieplejszego niz u mnie.