reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

reklama
Nie byłam na forum od piątku – i niestety 40 stron nie dałamrady przejrzeć…


KachaWawa –znalazłaś mnie na NK? Jakoś nie mogłam skojarzyćkto to ;-)ale chwila olśnienia, bo przecież Olisia „znam” tylko jednego – od Ciebie.Pozdrawiam!
Nam się udało sprowadzić naszą sunię po ponad pół roku „kwarantanny”z naszymi rodzicami. Teraz przez nią „musimy” targać się do PL samochodem... (już w piątek)


Ataata –dasz radę z Darią. Przecież wiesz że każde maleństwojest inne i w końcu ona też zacznie sama zasypiać…:tak:



Mam pytanie, a właściwie dwa - jak mogę uchronić mojego małego, coraz bardziej ruchliwego Jasia przed wkładaniem nóżek między szczebelki łózeczka...? Dzisiaj utknęła mu nóżka aż nad kolanem- na szczęscie na krótko:szok:...

No i drugie - zaczyna się przekręcać na brzuszek, ale jeszcze mu nie idzie i w końcu leży na brzuchu (prawie) ale z jedną ręką pod brzuchem z tak okropnie wykręconym ramieniem że jak to widzę to od razu mu pomagam... Czy on sobie nic nie zrobi? Czy mam mu pozwolić na te ćwiczenia i nie ingerować?
I jeszcze jedno - ile dziennie mogę mu dać tych owocków i warzywek ze słoiczków? tak w mililitrach mniej więcej? Bo mam wrażenie że zjadłby znacznie więcej niż mu daję... a nie chcę przesadzić...



Dzięki jakby co i dobranoc!
 
witam sie z rana...bez humoru z potwornym bolem glowy wiec od razu uciekam ...damian juz w szkole , pawel zasypia wiec i ja ide jeszcze do wyrka na godzine...a do tego wszystkiego mialam tak porąbane sny w nocy ze szok:szok:
 
Witamy!!!:-)

Viki to odpocznij sobie jeszcze, może ból głowy przejdzie:tak: Daszka z tym przekręcaniem się na brzuszek...to mój Krzys też tak robi, czasem rączka mu zostaje....ale ja różnie czasem mu pomagam czasem nie....bo jakby cos było nie tak, to by chyba płakał. Czyli to tak dziwnie wygląda z naszego punktu widzenia....dzieci są "elastyczne";-)

Ja też się podpisuje pod tym,że warto kupić śpiworek. bardzo fajna rzecz!

A my uciekamy zaraz na zakupy, stwierdziłam, że lepiej jeździc rano...mniej ludzi w sklepach...

Miłego dnia!
pa:-)
 
moje corciatko przeszlo dzis sama siebie !! polozylam ja spac jak zwykle przed 20, szybko zasnela, no i jak zwykle budzi sie ok 5 na pierwsze jedzonko to dzis dospala do 8 !!!! :szok: nie wiem czy to kaszka tak na nia dziala ? ;-)
tak ladnie zjada wieczorem 180 ze korci mnie zeby dawac jej wiecej bo jest wyraznie niezadowolona ze to juz koniec :tak:


a co do psow to ja mam 4 zwierzaki w domu :-) jak bylam w ciazy to mialam ciezka przeprawe z moimi rodzicami a jeszcze gorsza z tesciem - wlasnie o psy i doszlo do tego ze z tesciem przestalam rozmawiac jakies 2 mieisace przed porodem
non stop mi gledzil zebysmy psy sprzedali bo do jakiejs tragedii dojdzie i beda o nas w TV mowic :-D
a teraz jest tak ze najmniejszy (sznaucer mini) Waciak sypia caly dzien pod lozeczkiem Madzi, a jak ona urzeduje na naszym lozku to on tez wlazi i uklada sie gdzies w rogu - dzielna niania z niego ! :-D
na spacerach jak zawsze latal gdzie mu sie podobalo teraz idzie dzielnie obok wozka i broni nas przed innymi psami
reszta stada (sznaucery srednie) jak tylko Madzia jest w zasiegu ich pyszczkow to stara sie dac malej buziaki :-)

wynalazkiem ostatnich dni jest to ze Madzia chwyta z calej sily psy za brody / grzywki i trzyma a psy stoja cierpliwie i czekaja az je pusci
w sobote to az sikalam ze smiechu bo siedzialam na lozku z mala na kolanach a kolo nas kotlowaly sie Tess z Zadra - Madzia tak sie rechotala w glos przez kilkanascie minut ze ja juz nie wyrabialam :-D:-D:-D a jak psy przestaly to madzia sie w nie wpatrywala i zcekala az znowu zaczna
 
witam z ranka noc cudowna prawie tak jak wczoraj nie wiem czy to dłatego ze juz 4 mc sie skonczył czy co ale super jest
mała teraz spi
pogoda do bani peda deszcz i nici ze spacerku
miłego dnia
 
witam z ranka noc cudowna prawie tak jak wczoraj nie wiem czy to dłatego ze juz 4 mc sie skonczył czy co ale super jest
mała teraz spi
pogoda do bani peda deszcz i nici ze spacerku
miłego dnia
 
pokaze wam malego czytelnika :-D jak mialam Madzie na kolanach i przegladalam sobie jakas gazete to ona koniecznie chciala lapac to co na obrazku.. a wiec postanowilam zakupic dla niej pierwsza ksiazke :tak: i byla to wspaniala decyzja !! :-) mala jest mega zainteresowana nowa zabawka

mmadzia258ph5.jpg
 
Witam

Caluski dla Oliwki i Krzysiaczka z okazji skonczenia 4 m-ca.

Daszka moj maly sie narazie tylko na boczki przekreca wiec nie pomoge. Odnosnie nozek miedzy szczebelkami to moze sprobuj te oslinki na lozeczko zalozyc. Wtedy nie bedzie mial jak nozek wsadzic. Co do deserkow do ja jeden sloiczek dziele na ok 3 razy. Teraz pewnie bede zwiekszala ilosci ale dopiero po skonczeniu 4 miesiecy.

Agnieszka super fotka.

U nas noc jak zwykle. Pospalismy do 7. :-D:-D

Milego dnia.
 
reklama
I ja się witam.
U nas też dziś pogoda do bani więc czeka nas siedzenie w domu:wściekła/y::wściekła/y:
A wczoraj byłam z dzieciaczkami u dawnej przyjaciółki( przez kilka lat sie nie widziałyśmy) i jak wróciłam wieczorem i przeczytałam o zielono_mi to normalnie odechciało mi się wszystkiego. Okropnie mnie dobiła ta wiadomość.

Jeśli chodzi o książki to my już od jakiegoś miesiące je czytamy i oglądamy i Tadeuszek uwielbia to:tak::tak::tak::tak:

A co do ilości zjadanego posiłku to ja nie wiem ile mały zjada zupki bo sama mu ją robię i nie potrafię się określić ile tego jest. Nawet wczoraj specjalnie kupiłam jedzonko w słoiczku żeby dziś to sprawdzić ile on tak naprawdę tego zjada no i żeby mieć pojemniczek na zupkę:tak::tak::tak:
 
Do góry