reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Annn tak od wczoraj ciągle myślę o Tobie i Twoim problemie. Szargają mną różne myśli, ale po długich przemyśleniach dochodze do wniosku, ze jedynym rozwiązaniem dla was jest odejść do rodziców i wrócić do męża tylko i wyłącznie pod warunkiem, że zamieszkacie z dala od teściowej. Nawet w małym mieszkanku ale sami bo tej baby. Bo inaczej to nie widzę szansy dla Was a zwłaszcza dla córeczki. A ona musi mieć dzieciństwo wesołe.
 
reklama
Witamy!

Po pierwsze Elcia najlepsze życzenia dla Córeczki na 4 miesiące!!:-):-):-):-):-) Fajnie, że tak ładnie wam nockę przespała:-)

Jeśli chodzi o apetyt to ja nie mam wcale...jak Ty Paula...aż mama zaczyna mi wciskać na siłę a ja w ogóle nie mam smaku jeść...:baffled:

Magdalenka nasz Wiktor tez tak ma ostatnio, chwilkę się pobawi i zaraz marudzi i trze oczka...więc go siup do łóżeczka albo wózka i śpi...ale najwyżej 30 minut...i potem to samo...nie wiem co z nim sie dzieję:dry:

Sylwia życzę powodzenia w przestawianiu Marcelka na przesypianie nocek, bo jak tak dalej pójdzie to Ty bidulko wreszcie padniesz od tych pobudek;-)

Ataata ostatnio chyba w sobotę próbowałam dokarmić młodego przez sen przed północą, bo po kąpieli nie zjadł za wiele a chciałam żeby trochę pospał i....miałam to samo...zjadł troszkę i śpi....i nic nie skutkowało...głośne gadanie, cmokanie, podnoszenie rączek, ustawianie do pionu....NIC....spal jak zabity!!!!!
Za to dziś w nocy po wczorajszym dniu marudzenia popłakiwał sobie przez sen....najpierw o 2, potem o 4,5...ale wsadzałam mu smoka i po chwili zasypiał....jakis dziwny się zrobił ostatnio:crazy:.

Jeśli chodzi o palenie to na szczęście nie miałam tego problemu, mąż też całe szczęście nie pali...ale za to dziadkowie maja problem, bo jak przychodzą do małego to mają ODWYK:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:

Oho....Wiktor sie obudził, więc zmykamy na spacerek....Miłego dnia:):-):-)
 
Bylam wlasnie z Marcelem na wazeniu. Dziewczyny on przez tydzien nie przytyl ani grama:wściekła/y::-:)wściekła/y::-( Ja juz nie wiem jak sobie z tym poradziec:-:)-( Babki powiedzialy mi ze narazie jest jeszcze ok bo ciagle jest w normie ale ze mam przyjsc znowu za tydzien. Odstawiam Go od cyca, nie mam innego wyjscia:-:)-(
 
Sylwia może nie zabieraj mu całkiem cycusia ale po prostu po każdym dostawieniu dawaj jeszcze butelkę. Jejku. Mam nadzieję że będzie dobrze i mały skoczy wagowo....
 
Kochane mamuski
chyba znalazlam sposob na mojego melomana, jak wychodze z nim na spacer i nie chce spac tylko sie drze to wlaczam mu z telefonu muzyke(fasoli i natalke kukulska) ta na ktorej ja sie wychowywalam i wkladam do wozka a on slucha i po jakims czasie usypia, ludzie troche sie na mnie gapia jak slysza PUSZEK OKRUSZEK, albo KACZKA DZIWACZKA ale co ja im moge zrobic dla mnie najwazniejsze ze moje dziecko wtedy usypia i nie musze go tarmosic na rekach
pozdrawiam milego dzionka zycze
 
Sylwia może nie zabieraj mu całkiem cycusia ale po prostu po każdym dostawieniu dawaj jeszcze butelkę. Jejku. Mam nadzieję że będzie dobrze i mały skoczy wagowo....

Paula tylko zeby on chcial ta butle po piersi. Chodzi o to ze on ssie tylko 4 max i ja wtedy nie wiem ile on zjadl tak naprawde. Czasami tez jak butle mu dam to zjada tylko 40ml. Mam zamiar teraz zapisywac dokladnie ile o ktorej zjadl i pojde z ta rozpiska za tydzien i zobaczymy.
 
Sylwia mam nadzieje ,ze dacie rade i Marcel zacznie ladnie przybierac.Mysle jednak ,ze tak jak pisze Paula nie zabieraj mu cyca calkiem moze karm go np. 2 razy z cyca dziennie to zawsze cos.Poza tym tak nagle nie da sie odstwic bo Ci cycki pekna;-) wiec to co sobie sciagniesz dodawaj mu do mleczka modyfikowanego.
No i nie moge ominac posta Ann:no:
Dziewczyno!!!! starsznie mi przykro ale teraz chyba musze Toba troche potrzasnac.Mozesz miec mi to za zle ale mam nadzieje ,ze cos do Ciebie dotrze po tych slowach i bedziesz potem szczesliwa mama:blink:
Kochana krzywdzisz ta sytuacja swoje dziecko.Madzia w takim domu nigdy nie bedzie widziala szczescia tylko same klotnie i znerwicowana matke.Nie rob jej i sobie tego:no::no::no::no: wracaj do rodzicow i przemysl to na spokojnie a jesli chodzi o meza to przykre ale chyba zwiazalas sie nie z tym facetem i nie wydaje mi sie, z tego co piszesz, zeby on sie kiedys zmienil:crazy:
Wiem ,ze przezywasz trudne chwile a my Cie jeszcze dobijamy ale to dla Ciebie i Madzi .Badz silna i zostaw tego faceta z jego wstretna mamuska!!!!
No i tyle chyba moge powiedziec.:blink::sorry2:
 
Dziewczyny ja wiem ze pokarm matki jest najlepszy, ale ja juz go poprostu nie mam. Wczoraj nakarmilam go o 7 rano, potem tylko butla. O 22 sciagnelam sobie laktatorem i w lewej bylo pusto a w prawej az 60ml:szok::szok::szok:
Do tej pory jak Marcel jadl tak krotko to nie wmuszalam w niego wiecej bo mowia ze im starsze dziecko tym krocej ssie bo potrafi juz mocno ciagnac, wiec myslalam ze je tyle ile mu trzeba. A tymczasem on zaspokajal tylko swoj pierwszy glod, nienajadajac sie i przez to piersi zaczly wytwarzac mniej mleka. Tak mi sie przynajmniej wydaje:-(

Ale mam dzisiaj dolaaaaa!!!!!! Bycie matka nie jest takie proste:no::-( Dla mojego meza oczywiscie wszystko jest ok:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Sylwia mam nadzieje ,ze dacie rade i Marcel zacznie ladnie przybierac.Mysle jednak ,ze tak jak pisze Paula nie zabieraj mu cyca calkiem moze karm go np. 2 razy z cyca dziennie to zawsze cos.Poza tym tak nagle nie da sie odstwic bo Ci cycki pekna;-) wiec to co sobie sciagniesz dodawaj mu do mleczka modyfikowanego.
No i nie moge ominac posta Ann:no:
Dziewczyno!!!! starsznie mi przykro ale teraz chyba musze Toba troche potrzasnac.Mozesz miec mi to za zle ale mam nadzieje ,ze cos do Ciebie dotrze po tych slowach i bedziesz potem szczesliwa mama:blink:
Kochana krzywdzisz ta sytuacja swoje dziecko.Madzia w takim domu nigdy nie bedzie widziala szczescia tylko same klotnie i znerwicowana matke.Nie rob jej i sobie tego:no::no::no::no: wracaj do rodzicow i przemysl to na spokojnie a jesli chodzi o meza to przykre ale chyba zwiazalas sie nie z tym facetem i nie wydaje mi sie, z tego co piszesz, zeby on sie kiedys zmienil:crazy:
Wiem ,ze przezywasz trudne chwile a my Cie jeszcze dobijamy ale to dla Ciebie i Madzi .Badz silna i zostaw tego faceta z jego wstretna mamuska!!!!
No i tyle chyba moge powiedziec.:blink::sorry2:

Zgadzam się z tobą masz całkowitą racje ja bym się nie zastanawiała ale ja mam juz taki charakter że nie daruje osobie która mnie krzywdzi :wściekła/y: jakby jakiś facet słuchał się mamusi nie siebie samego podejrzewam że on myśli tak samo jak i ona to bym sobie poszła i nie męczyła sie :wściekła/y::wściekła/y:
 
Do góry