sylwia.m
Szczęśliwa Mamusia:))
Sylwia ja bym nie zostawiała w łóżeczku płaczącego dziecka, ale to tylko moje zdanie. Bardzo sie boję że znienawidzi to łóżeczko.
a ja sie boje ze mnie zninawidzi:-crazy:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Sylwia ja bym nie zostawiała w łóżeczku płaczącego dziecka, ale to tylko moje zdanie. Bardzo sie boję że znienawidzi to łóżeczko.
Tez się bałam że mnie dziecko znienawidzi, ale mam nadzieję że to nie jest możliwe
pewnie ze nie jest;-)oj mamuski mamuśki...jak urodzilam damiana tez taka bylam..ale jednak przy drugim dziecku jest to juz troche inaczej;-)
A co do ssania palców to nic tragicznego, dzieci z tego wyrastają tak jak ze smoczków, a z tym, że mogą sobie paluszki powyciągać to mit, więc jak sobie troszkę paluszki possą to nic im się nie stanie. Uwierzcie, że maluchy nie zrobią same sobie krzywdy;-)