reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

reklama
Agatko ależ absolutnie chusta nie odpada bo w niej można nosić również dziecko w pozycji pionowej:tak::tak::tak: a na nosidło to chyba jeszcze jest zawcześnie.
 
Weroniczko to mówisz że w chuście da sie nosić dziecko pionowo?? Bo jakoś niemoge sobie tego wyobrazic, jak to zrobić??.
Jedynie to chyba tak "na pół" pionowo no bo jak innaczej?? No i jeśli sie już da, to czy nóżki nie będą przykurczone?? Bo np ja jak nosze małą w rożku i ją pionuje czasem to ona mi w tym rożku zjeżdża na dół i potem jakj ą rozwijam to bidulka ma całe nóżki podkurczone... a tego bym wlasnie chciala uniknąć ( w nosidle nóżki zwisają luźno) a jak to jest w tej chuście??
 
Atata na gazy młej można skierować ciepły strumień powietrza z suszarki do włosów na brzuszek, tak przez śpiochy, oczywiście nie za blisko zeby nie oparzyć, u mojej Magdy pomaga, na kolki tez pomagaja takie niemieckie kropelki SAB SIMPLEX , Ja używałam ich tylko dwa razy bo Magda nie ma wielkich kolek ale te dwa razy pomogły, no i jak by naprawdę zderzył się atak płaczu wielogodzinny to położna polecila mi czopki VIBURCOL , użyłam tylko jednego ale mała po minucie od podania już spała, to tyle jeśli chodzi o gazy czy kolki
 
Dzięki Ann
Moja mama widac jest wyjątkowo oporna na medykamenty, bo nawet czopki Viburcol na nią nie działają... ito zaaplikowane 2 sztuki w ciagu jednego dnia:szok::baffled:

Generalnie moja mala ma gazy, a dodatkowo jest cholernym nerusem więc wszystko sie kumuluje i wychodzi cos takiego ze jak nie śpi to wiecznie płacze... pogadam z lekarzem zeby moze cos na uspokojenie dala bo to dziecko to jede kłębek nerów jest... nawet w trakcie snu nie ulezy spokojnie bo cała "chodzi" co jakis czas sie spina... i przez tonigdy nie zapada w prawdziwy głęboki sen.
Ja sie zaczynam martwic tym troche czy to nie jest cos nie w pożądku...:-(
Boje sie ze to moze byc ta choroba... nawet tej nazwy niechce wypowiadac bo mnie ciarki przechodzą, ale wiecie napewno co mam na myśli... inna nazwa -nadpobudliwość:-(
I zauwazyłam że jak leży i ma te swoje "nerwy" a ja ją trzymam za rączki i głaskam to itak nic nie pomaga... i wtedy rusza tak dziwnie główką... do przodu i do tyłu... tak strasznie dziwnie i tak co jakis czas...:-(
Boże żeby tylko tto nie było to co myśle... oby była zdrowa i oby te nerwy jej przeszły:-(
 
Agatko nie wiem czy Cie to pocieszy ale jak czytam o Twojej malej to staje mi przed oczami Witus.Doslownie kropka w kropke to samo z nim bylo. U nas pomoglo bardzo nosidelko, my mielismy babybjorn i sprawdzalo sie swietnie.Tylko my kupilismy je dosc pozno bo jak maly mial okolo3 m-cy.Bardzo ladnie w nim zasypial a potem bez problemu go odpinalam i kladlam do lozeczka.
Witek mial tak do 4g0 m-ca dla tego nie wiem czy Cie to pocieszy ale z drugiej strony przynajmniej zapewniam Cie ,ze Darusia nie jest chora.
No a charakterek to Witus ma niesamowity, jest prawdziwym diablem w ludzkiej skorze hihi .Da sie jednak z nim zyc i kocham go nad zycie;-):tak:
 
Aneczko dziekuje i nawet nie wiesz jak mnie uspokoiłaś... choć moja mala może miec co innego niz Twój wituś, to itak mam nadzieje że jednak się myle i że jej przejdzie z czasem jak Twojemu... I nawet ten 4 miesiąc mnie nie przeraża (choć to jeszcze kupa czasu) ale lepsze to niż.....
No i niech bedzie z niej diabełek, byle by zdrowy diabełek...
A co do nosidła, to dzięki teraz wiem napewno że musze kupić, tylko powiedz mi bo sie juz napewno troszke znasz, czy to co ja pokazałam (pare postów wczesniej) będzie dobre??
A to o którym Ty piszesz to pewnie drogie...
 
Ataata ja kupilam poprostu uzywane bo nowe to faktycznie drogie okrutnie.
Mysle ,ze chyba dobre to , ktore pokazalas.Popatrz jeszcze na uzywane babybjorn bo moje naprawde jest rewelacyjne.No i nie wiem jak w tym co pokazalas odpina sie dziecko, bo w tym moim to odpina sie tak ,ze dziecko jak spi to nie poczuje ,ze jest z niego wyjmowane:tak:
 
reklama
Do góry