reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Jutrzenka Gratki dla Kubusia! A ja nie chciałam od razu na cały dzień żeby tak stopniowo się przyzwyczaiła ;-)
Wiesz ona ze mną niemal 24/dobę więc po mału przedłużymy czas ;-) Myślę że po niedzieli zostanie na leżakowanie ;-)

A do pracy? Na razie nie idę :no: Niestety nie opłaca mi się iść do pracy. Jak będę chciała być zarejestrowana nawet na najniższą krajową to u nas w mieście pewnie tą najniższą zarobię, a co to jest?. Na procencie to różnie bywa- grudzień jest fajny ale styczeń i luty baaardzo mało pracy...

Wiesz siedzę w domu to mam tyle pracy że na spokojnie z Julcią dajemy radę. A mogę posprzątać, ugotować, odebrać ją. Klientki sobie umawiam jak mi się podoba...

Po nowym roku planuję wystartować ze swoim biznesem ;-) :tak: :-) mówią że marzenia są do spełnienia, nie? :-)


Weronika na długo chłopcy chodzą do przedszkola? I gratki dla Tadeczka!

Dota :-D:-D:-D jak Ty mnie rozbawiasz :-D to na rok wstecz się nie stresuj bo osiwiejesz :-p

Aga masz zgagę powiadasz? współczuję! Mi zimne mleko pomagało, na krótko ale pomagało:tak:

Alex do boju pieluchowego ;-) :-D

Asia od jutra i Ty starujesz na pełnym obrocie z młodzieżą?:-)

Dziecko śpi, ja idę się ogarnąć pod prysznicem i do wyra ;-)

W piątek po obiadku śmigamy na Mazury ;-):-) oby nie padało:sorry2:

Dobranoc!!!:-)
 
reklama
hejka

u nas dzis ja bylam dzielna. Ja juz swoje wyplakalam, dzis nie placze. Za to kuba juz w samochodzie zrobil podkowe, mowil ze nie chce tam tylko gdzies pokazywal zeby isc. W szatni sie nie rozebral do konca ani nie zalozyl kapci. Wzielam go na gore, siadlam z nim i plakal. Panie wziely go na sile, serce mi pekalo ale poszlam. On raczke wyciagalm ale musialam wyjsc. Ciocia go nosila. R brat potem powiedzial ze go nosily, troche sie zalil.
Ach ciekawe jak jutro :sorry2::sorry2::sorry2:

Paula na weekned na byc cieplej :tak:.
A z tym biznesem to fajnie, masz juz jakis lokal upatrzony czy cos?? Jak masz swoje klientki to pojda i tam do ciebie i zawsze jakies nowe dojda :tak:

Aga na zgage migdaly polecam :tak::tak:.

Kasia to widze ze wymiany samochodow na forum ciag dalszy. Co sobie upatrzyliscie?. Czekamy na relacje z przedszkola.

Kacha jak Olis???

milego dnia
 
hej!!!:-):-):-)

Paula no jasne!!! spelniaj marzenia:tak:powodzenia:tak::tak::tak:
my tez spełniamy...;-);-)nic tak nie uskrzydla:-)plany potem realizacja...:-)

jejku Majoszka jakie to smutne...biedny Kubus...nasz tez lubił stare autko,
jak patrze na stare ,tez mi smutno...tyle wspomnien,a juz nie mowie o starym mieszkaniu w Oliwie-ostatnio raz w tygodniu jezdzimy w tamte oklolice i wspominamy...

Jutreznko dzielna jestes!!!:tak::tak: jeszcze kilka dni i bedzie ok!;-)

u nas dzis znowu slonecznie,chociaz temperatura +16,nie wiem co malemu ubrac,chyba bluze i dlugie spodnie

uciekamy zaraz na plac zabaw:-)

udanego dnia!!!paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:-):-):-):-):-)
 
Witam,
Jutrzenka u nas drugi dzień też gorszy. Wiktor został na siłę. Wczoraj on był dzielny i ja. Dzisiaj ja ryczę, a on mam nadzieję że się uspokoi!
 
oj Madziaaa...tulamy Cie mocno!!!:tak::tak:

my po spacerku,spotkalismy sasiadke-patrze idzie zapłakana,pytam czy wszystko okej? powiedziala,ze jej synek bardzo placze w prezdszkolu,wczoraj był dzielny a dzis juz plakal...echhh....
maluchy o tym szybko zapomną i niedlugo beda biegały chetnie do przedszkola:-)
 
hej
dziewczyny współczuję wam tych rozstań. Ale z czasem może będzie lepiej, oby:tak::tak::tak:ja jak wracałam po macierzyńskim do pracy, Łukasz miał 4, 5 miesiąca to też płakałm a jemu to było obojętne. teraz za to jak już prawie 2 miesiące siedze w domu i od czasu do czasu gdzieś pojade to płacze za mną. Im większe dziecko tym trudniej:sorry2:

kasiamaj- Łukasz dłuższy czas nie chciał jeździć nowym autem, chciał do passata, ale jak pasat nawalił to musiał się przyzwyczaić:sorry2:

u mnie nadal leje już 3 dzień, masakra. Kisimy się w domu bo na dodatek zimno brrr.

dzięki za rady na zgagę. Spróbuje mleka bo migdałów nie lubię:no:
 
no hej
młoda śpi -to mam nadzieję że trochę Wam napisze.
u nas od rana pogoda do kitu-jak szłam zaprowadzić Kubę z Natalką to modliłam się zeby nie lunęło...

wczoraj Kuba wstał rano i wołał że do TUTOLA idzie...:-)
poszliśmy wszyscy na 9-tą -nawet J z nami poszedł bo zerwał sie na chwilkę.
Kuba zadowolony podniecony...
od razu aferę zrobił przy sniadaniu-bo była kanapka z pasztetem i ogórek na to
a on w krzyk że JA NIE LUBIE TEGO!!!!:happy2:
to pani do niego że może sobie zdjąć ogórka i zjeść bez
on do niej BO TY CHCESZ MI ZDJĄĆ...:-)
pani mówi że nie może...bo ma brudnę ręce-on do niej MOŻESZ UMYĆ???...:-D
w końcu ja mu zdjęłam tego ogórka bo już mu sie podkówka robiła
potem już było ok!!!
umówiłam się z paną że przyjdę po niego po 13-ej jak zje obiad...
no i poszłam...akurat było leżakowanie.
a mój Kuba jak mnie zobaczył od razu ...
"JA NIE IDĘ...:szok::szok::szok:-CHCĘ TU BYĆ...BĘDĘ IZIAŁ....WIDZISZ???:szok::szok::szok:
IDZ DO DOMU JA NIE IDĘ...:szok::szok::szok:....
no i co...poszłam sobie,babki mówiły że ładnie obiad zjadł-zupę całą a drugiego trochę.
przyszłąm ponownie po niego po 15-ej...weszłam do sali a ten mnie nawet nie zauważył :szok::szok::szok:-usiadłam na krzesełku koło wychowawczyni żeby z nią pogadac jak sie sprawował.on w tym czasie grał z kolegą w jakieś układanie klocków....i bił mu brawo.
po jakiś 5 min.zorientował sie ze jestem :happy:-i mówi..ze zdziwieniem "o MAMA"
no to ja znów że już idziemy do domu...no to jakoś sie zebrał -zrobił papa zabawkom dał paniom czesć..i poszedł sie ubierać -tylko cała drogę pytał czy jeszcze pójdzie do dzieci?????
na podwieczorek była min.mandarynka wziął ją do domu i kazał sobie z niej soczek zrobić...(choć plus bo może owoce zacznie jeść?)-wycisnęłam mu sok z tej mandarynki wszystko wypił.i chciał jeszcze.
w domu gadał na okrągło..ile tam jest zabawek...itd.

tylko ja jak wróciłam do domu -to tak pusto mi było...:-:)-:)-(-ale sie trzymam.

dziś musieliśmy już przynieść
-poduszkę
-kocyk
-pasta szczoteczka do ząbków i kubeczek
-woreczki śniadaniowe
-worek na kapcie
-herbatę rozpuszczalną
-ręczniczek

dziś na tablicy ogłoszeń dopisali że ubezpieczenie 22zł.
i jeszcze z książki coś będzie...bo zamawiają jakieś z wydawnictwa "nova era"
wyprawki całościowej jeszcze nie ma bo muszą ustalić z paniami z grupy starszaków.ale na dniach podadzą.

uszyłam mu worek na kapcie z samochodem i ta poduchę pana fasolę...
to dziś jak szedł to sobie gadał
"PAN SOSOLA IDZIE ZA MNĄ DO TUTOLA":-D:-D:-D:-D

zmartwiło mnie to że dziś w nocy tak potwornie płakał....
obudził sie i szlochał a potem zaczął aż łkać....:baffled::szok::-(-nie wiem co bidulkowi było
może przeżywał tak że to nasze fordzisko odjechało....????
bo jak go pytałam czy coś go boli to on że nie...:baffled::baffled::baffled:
ciekawe jak dziś w nocy zareaguje???

Paula-trzymam kciuki-marzenia sie spełniają więc Twoje też są do spełnienia.:tak:;-)
Dotka-ach te sentymenty....;-)
Jutrzenko-brawo dla Kubusia...i Ty sie trzymaj.co do autek to nie wiem...mamy dwa renault-a i peugeot-a.ale zobaczymy bo to sie z kasą wiąże...i za ile sie uda sprowadzić???albo tu odkupić.
Asiu-jak znajdę więcej czasu to wrzucę.
Aga-oby zgaga odeszła w siną dal.
Magda -trzymaj się dzielnie-dacie radę.
Weronika -jak dziś u Was???
Alex-trzymam za wasze osiągnięcia kibelkowe.

miłego dnia laseczki.
 
ciao ciao dziewczynki

zdrowka dla ciezarowek

powodzenia dla przedszkolaczkow i w sumie bardziej dla ich mam :)

dobrego sprawowania sie nowych samochodow, kurcze kiedy nam sie uda zmienic :(

udanych nowych biznesow (PAULA :tak::tak::tak:) i powodzenia w starych (Basia :tak::tak::tak:)

u nas przedszkole takie z prawdziwego zdazenia zaczyna sie 15 wrzesnia, bo u nas to okropnie dlugie wakacje sa ;-);-);-)

Zaki zaczal chodzic do prywatnego od poczatku lipca i caly lipiec przechodzil, pierwsze dwa dni byly jako takie, pozniej dwa dni byly straszny kryzys, musiala go pani odemnie brac sila bo nie chcial zostawac, a pozniej jak mu minal kryzys to wstawal rano kazal spakowac sobie plecaczek i gnal do przedszkola, teraz caly sierpien byl z moim bratem i jeszcze do poniedzialku z nim bedzie pozniej kilka dni do prywatnego i od 15 zaczynamy miejskie przedszkole, pewnie tez bedzie chwilke ciezko ale juz wiem na co go stac po tym co pokazal w lipcu, po za tym u nas wszystko ok, ja codzienne czytam wszystko na bierzaca ale nie mam weny do pisania, albo poprostu zwyczajnie brak mi czasu, juz sie nie moge doczekac kiedy moja mama do nas przyjedzie, a to bedzie juz 19 wrzesnia ale to niestety wiaze sie z tym ze bede miala operacja na tunel nadgarstka, niby to nic wielkiego ale i tak sie boje troszke, caly czas jeszcze pracuje ale nie wiem czy nie tylko do konca wrzesnia, jeszcze sie nic nie wyjasnilo, nic jak sie skonczy moja praca to bede musiala szukac czegos nowego


przesylam wam troszke sloneczka od nas

buziaczki dla wszystkich malych i duzych
 
czesc mamusie.

gratki dla dzieciakow przedszkolaków i siły dla was moje drogie:tak:

u nas przedszkole poki co bez problemow.
paweł zadowolony po dniu wczorajszym, został chetnie, panie stwierdziły ze jest najbardziej grzecznym dzieckiem, samodzielny, wygadany i wogóle super:-p

dzis rano tez został bez problemu ale ciagle mowił: mama nie jedź jeszcze..jeszcze chwile...no ale w koncu wszedł na sale do dzieci krzyknął : papa no i zaraz po niego jade.
bo on od poczatku zostaje od 8 do 15.30

wczoraj tylko byla masakra w domu bo on w domu o 13 zawsze spi..a w przedszkolu dzieciaki nie spią wiec byl taki marudny ze szok...

no i tylko w nocy się budził i przezywał...
pytał czy juz rano bo pani na niego czeka w przedszkolu..:sorry2:

damian tez juz po pierwszym dniu lekcji, ale pozytywnie nastawiony.
zamienił się z kolezanką i teraz ona jest przewodniczącą klasy a on vice przewodniczącym:laugh2:


poza tym wciaz czekamy na wyniki badań...
stresuje sie kurde..
 
reklama
Hej!

U nas też dziś był płacz... :-( Wczoraj wszystkie poszły nieświadome, a dziś? Już wiedziały co się święci... Jula rano chętnie wstała, wyszła, a w przedszkolu na ręce i koniec. Ona ze mną do pracy idzie... :szok: boshe... Oddałam ją siłą Pani i uciekłam... ciężko było... a jak poszłam po nią to ta już w piżamie :-D ale dała się przebrać i wyszłyśmy. Pogadałyśmy sobie, kupiłam jej troszkę prezentów na dobry humor i mam nadzieję że będzie dobrze... Panie mówią że jest dzielna ale dziś miała kryzys... oby nie trwał 2 tygodnie :-D aaaa.. i ponoć pocieszała wszystkie dzieci że przyjdzie po nich mama po pracy :-D:-D:-D

to na razie tyle, moje dziecie śpi a ja ogarnę mieszkanie.:tak:
 
Do góry