reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Hej!

U nas super!:tak: Jula mówi że jutro też idzie! Poszłam po nią już o 13 żeby nie zraziła się od razu. A ona wcale nie chciała do domu :szok: przebrała się w piżamkę i na leżak. :-D Co prawda nie chciała jeść ale jak przyszłam to akurat ją nakarmiłam! 40 minut negocjowałam żeby iść do domu :szok::-D a jak mnie tylko zobaczyła to krzyknęła "Czekałam na Ciebie!":-D
Ponoć raz się porządnie popłakała bo ktoś tam jej coś zabrał i pani miała problem z uspokojeniem ale dała radę. No i były małe awantury bo ona chce ciągle rączki myć :rofl2: i wyganiały ją z łazienki. Siku latała kilka razy, kupkę zrobiła na nocnik :tak: Sama sobie w toalecie radzi ze wszystkim, jeszcze zamyka wszystkie deski :-D
I uwielbia babcię Anię :-D To taka pani przedszkolanka z 30-to letnim stażem :-D Jula jak wychodziła z domu to mówiła "idę do babci Ani" :-D A pani Ania faktycznie babcia, ciągle uśmiechnięta, wszystkich pociesza, wycisza, rewelka!

Więc wszystko ok! Po niedzieli już może na leżakowanie ją zostawię bo dziś stwierdziła że chce spać na leżaczku :szok: (tylko że ona nie śpi w dzień... ):sorry2:



Ja za to wyłam w domu jak głupia, a nie daj bóg jak ktoś mnie zapytał jak Jula w przedszkolu... Więc Jutrzenka możemy podać sobie ręce :-D

Alex weź się w garść i odstaw pieluchy. Mały na pewno jest już gotowy. Trzymam kciuki! W razie czego coś doradzimy ;-) I pamiętaj że jak zdejmiesz pieluchę to już jej nie zakładaj, nawet na spacer. U nas była tylko pieluszka nocna ;-) w 7 dni musi się udać! :-):tak::-):tak:

Sylwia nie wypalaj się forumowo! Ja miałam z miesiąc kryzysu :sorry2: ale pogoniłam dziada :-D

Dzięki wam za dobre słowo... Czasem trzeba wywalić co na sercu leży.:sorry2::zawstydzona/y: jakoś dziś lepiej.;-)

Idę do młodej, paaa!!!!
 
reklama
No to brawo dla Julenki!!! :tak::tak::tak::-) Zuch dziewczyna! :-)
A matkom serce sie kraje ze dzieci dorastaja...:-D

No wlasnie tak zrobilam, ze zdielam pieluche i lata tylko w majtach.... Jak na razie leje za kazdym razem w majty....:crazy::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Ale ja jestem przygotowana, ze to niestety u Oliwiera dluzej potrwa.....Pozostaje mi byc cierpliwa... no i konsekwentna.....:tak:
 
to i ja sie melduje.

a wiec u nas tak.

Rano jak zostal to ladnie sie bawil. Potem mial kryzys, troche sie zalil i poplakiwal, ciocie go ponosily i bylo ok. Zasnal jako jeden z pierwszych a potem jak R przyjechal przed 16 to nie chcial wracac :szok::szok::szok:. Panie go chwalily bardzo, ladnie jadl, spal, bawil sie troche sam troche z Majka :tak:.
Ach jak na dzis to kamien z serca, zobaczymy co dalej. Narazie mowi ze idzie :tak:.

Jak go pytam jak bylo to mowi ze bawil sie toyota, toru byly. Maja plakala :-D:-D. Potem dodaje ze on tez. Jak mowie ze brawo ze byl grzeczny to on odpowiada ze plakalem :-):-).
Jak sie pytam co jadl to mowi ze rosolek i ziemniaczki ale czy to prawda to nie wiem. Maja mowi ze rosolku nie bylo tylko zupa :-D:-D:-D. Ziemniaczki potwierdza i kurczak podobno :-D. A kuba wyszedl przed podwieczorkiem a podobno panie jakies grzybki piekly i jablka i majka jeszcze sie z szatni wracala zeby dojesc :-D:-D.
Ociecalam mu ze jak bedzie ladnie chodzil to kupie mu super prezent, zobaczymy

Paula ja tez wylam, jakos mi szkoda go bylo tam zostawic. Kuba w wc nie jest samodzielny ale wyszedl w tym co przyszedl wiec chyba wolal :-D:-D:-D
I brawo dla Julci, bohaterka !!!!
A czemu nie na caly dzien od razu, my na zywiol poszlismy :tak:.
A kiedy do pracy wracasz?

Alex ojj wspolczuje, u nas tez tak bylo a potem poszlo gladko. A widzial Ciebie Olis jak sie zalatwiasz albo tate. Moze to pomoze :sorry2:. Powodzenia.

u nas ogolnie z sikaniem ok, na noc zdjelismy miesiac temu i dwie wpadki byly. OStatnio wczoraj ale nie wiem czy nie z mojej winy. Bylam na dole i suszylam wlosy, jak wylaczylam suszarke to slyszalam jak gada a jak poszlam to juz bylo mokro w lozku.

a jak reszta przedszkolakow: Kubus, Olis, Pawelek, Filipek???

my dzis rozpalilismy w kominku i chyba piec wlaczymy, jest zimno :no::no:. Tak wczesnie sezon to jeszcze sie nie zaczynal :angry::angry::angry:. Moze nam sie uda zrobic gaz do zimy, mam nadzieje ze zdazymy i ze taniej to bedzie :sorry2::sorry2:

do uslyszenia lalunie ;-)
 
jutrzenka- no to brawo i dla Kubunia! :tak: Super!
A oczywiscie ze widzial Oliwier jak sie zalatwiamy i to wielokrotnie... Ja szczerze mowiac moge na palcach jednej reki wyliczyc kiedy bylam w toalecie sama...:-D:-D:sorry2:
 
Heloł!

No, no, przedszkolaki dały radę:tak::tak:
Filip mówił wczoraj, że nie chce iść do przedszkola, ale jakoś poszedł. Oczywiście miał trochę kryzysu - płakał, nie chciał bardzo jeść, ale Pani ogólnie powiedział, że jest dzielny. Suma summarum stwierdził, że jutro idzie.
Jutrzenka, Paula, brawo dla Kuby i Julki.:tak: Dzielne dzieciaczki.
Jutrzenka, no zimno jest. U nas jeszcze nie grzeją, ale w domu jest znośnie. I nie łam się ciotka, młody da radę. Podobnie Paula.
Alex dacie radę z odpieluszaniem. Tylko się nie wpieniaj za bardzo jak będzie tak lał po kątach. Nocnik zawsze na widoku niech ma. A może pomysł z misiem?
Aga, no i co lekarz powiedział, bo nic nie napisałaś?
Kasiamaj, no to goście mieli wyżerkę:tak: Wstaw zdjęcia.
Sylwia, welcome... Jak się ogarniesz z całym majdanem, to pisz do nas, pisz...:tak:
Dota, rok temu mówiłaś to samo, hehehe..,.:-D I co? Odroczyłaś przedszkolaka, więc przyszły rok nie przesądzony.
Viki, wierzę, że wszystko będzie dobrze.
Magda, tak się cieszę, że wynik ujemny. Normalnie przeżywałam to, wiesz. Kamień z serca.
A u mnie nie wiem jak będzie.
W piątek idę na rezonans magnetyczny głowy. Boję się jak cholera, więc trzymajcie kciuki.

Kur zapiał, ale leje... Cały dzień normalnie, a teraz to tak daje, że szok. Znowu kogoś podtopi:-(
 
łaa ale super wiesci!!!! no pieknie:tak::tak::tak:
grudniaki prawdziwe przedszkolaki!;-)ciesze sie z Wami!:tak:

Sylwka hejka babo:-p;-):-)

Alex
powodzenia!!!!!!!!!!!!!:tak:

Aga a jak po tym ktg?okej?
Asia cholercia wie co bedzie za rok...na chwile obecną mowie,ze pojdzie do przedszkola;-)
dzis nie zapisalam malego-zapisy od 20.wrzesnia (a na stronie internetowej,ze od 1.) no i oczywiscie kto pierwszy ten lepszy:-)ciekawe czy sie nam uda...

My po zakupach...nawet ikeja(jak to mowi Krzys) zahaczylismy;-):-):-)

a teraz maly zasypia;-)

ps.po tych Waszych opowiesciach z przedszkola az troszke zazdroszcze,ze Krzysio nie chodzi;-)

paaaaaaaaaaaaaaa:-)
 
Ostatnia edycja:
hej
kata- a od kiedy wychowawczy jest płatny, bo ja nic nie wiem na ten temat? No chyba że komuś się należy zasiłek rodzinny:sorry2:
kasiamaj- ale kadrowa jest w tej firmie:szok::szok::szok: a faktycznie teraz jest 20 tyg. podstawowego macierzyńskiego i dwa tygodnie dodatkowego przyznawanego na wniosek. Ja też mam zamiar z tego skorzystać:tak::tak::tak:
asia- a nie napisałam bo ogólnie jest ok, podobno brzuch mi się obniżył:sorry2:. ktg nie wiem co wykazało bo z tym wynikiem pójdę dopiero za dwa tygodnie
jutrzenka
- bądź dzielna, łatwo mi powiedzieć sama nie wiem jak bym zareagowała. Ale ja narazie łukasza nie daję do przedszkola bo teraz dopiero mam okazję się nim nacieszyć:tak::tak::tak:

chyba mnie zgaga dopada a normalnie do tej pory nie wiedziałam co to jest:angry:
 
Ja też zazdroszczę przedszkolakom a raczej ich mamom że mogą się pozbyć malych bestyjek na kilka godzin:-p:-D
Grudniaki dzielnie zniosły pierwszy dzień, oby tak dalej:tak:

Alex na pewno się uda:tak: wystarczy uzbroić się w cierpliwość, zacisnąć zęby i prać, prać, prać;-)

Asiacur będzie dobrze...musi być:-) Trzymam kciuki.

Dobra, spadam wklejać zdjęcia. Pewnie zajmie mi to wieeeeeeeki:rofl2:
 
To i ja mamusia dzielnego grudniowego przedszkolaczka się witam.
Dziś dzień w przedszkolu minął bezproblemowo z wyjątkiem kiedy Tadzio spotkał się ze Stasiem w holu bo jak się mieli rozejść do swoich sal to się strasznie popłakał i takiego go odebrałam. Ale na szczęście przyszłam zaraz po tym więc długo nie płakał. No i twierdzi że było fajnie i że jutro też chce iść. Zobaczymy co będzie rano.
Tylko Małgosia cały ranek chodziła i szukała Tadeczka i mówiła że go nie ma:sorry2::sorry2::sorry2: No cóż ona też się musi odnaleść w tej nowej sytuacji.
Dobra zmykam oglądać Colombo.
 
reklama
hej hej

ja znów tylko przelotem
muszę zejść na dół dokończyć Kubie poduszkę na jutro...do leżakowania,stwierdziłam że sama mu uszyję będzie miał taką niepowtarzalną...i jeszcze woreczek na kapcie.

napiszę Wam jutro co i jak u nas z pierwszym dniem w przedszkolu.-ale podobnie jak u Pauli...Kuba nie chciał do domu wracać....

sprzedaliśmy auto-więc teraz jestem nie "na chodzie"...:-(-jeszcze tylko rano na zakupy wyskoczyłam ...
Kuba jak sie rozpłakał -prawie histerii dostał...krzyczał
ODAJCIE MÓJ SAPODZIK...DO GAJAZIU.NIE CIEM INNEGO...CIEM MÓJ.....:szok::szok::szok:
stał w oknie i płakał...aż mi się go żal zrobiło....
a za samochodem nie ukrywam też mi tęskno..niby to blachy i silnik..ale miał wartość sentymentalną...był z nami od urodzenia sie Kubcia.:tak:
 
Do góry