Magda_lenka
Mamusia Wiktorka
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2007
- Postów
- 2 234
hej
a wiec u nas wciaz nie wiadomo...
lekarka rozłozyła ręce...ale ospe raczej wykluczyla.
powodów wysypki moze byc wiele...moze byc to zwykla alergia, moze byc to po ukąszeniu kleszcza, moze byc to objaw pasozytow w kale, moze byc to po anginie ktora mlody miał pod koniec lipca, zreszta my z damianem wrocilismy z obozu z anginą i mlody sie zaraził...a moze byc to uczulenie na jakis pokarm itp...
w kazdym bądź razie w poniedzialek jedziemy do szpitala, lekarka załatwiła nam badania tzn niby paweł bedzie przyjety na 3 dni by badania były za darmo, ale wyjdziemy w tym samym dniu w zasadzie jak tylko pobiora mu krew.
na poczatek bedzie mial wszelkie testy alergiczne z krwi, przy okazji sprawdzi tego kleszcza tzn zrobią badania pod kontem boleriozy no i jak uda mi sie czy raczej pawłowi zrobic kupe to jeszcze mam przywiezc do badania pod kontem pasozytow. tyle ze powinnam miec 3 kupy z 3 dni, a moj mlody robi raz na 3/4 dni wiec raczej jest to nie do zrobienia....
nie wiem ..mam mieszane uczucia...
bo jeszcze jakis czas temu na brzuchu wyszedł mu taki maly kaszak, jakby brodawka.okazało sie ze jest to tzw mięczak zakaźny...ktory jest wirusową chorobą, mozna to złapac na basenie itp...
niby juz to zwalczylismy bylismy u dermatologa, bylo przekłuwanie tego pozniej byl strach ze trzeba to łyżeczkowac itp ale na szczescie pomógł taki plyn do smarowania i on po prostu odpadł...
ale problem w tym ze to moze sie rozniesc na inne czesci ciała i kur....mam nadzieje ze to nie to!!!bo chyba sie załamie.
wprawdzie nie wyglada na to zeby to bylo choc troche podobne ale juz sama nie wiem..naczytalam sie o tym na necie i teraz mam stracha jak nie wiem, bo pomimo tego ze nie jest to grozne, to ludzie róznie z tym walcza, jedni 2 tygodnie a inni nawet dwa lata, i dopada to przewaznie dzieci małe, a samoistnie ginie jak dziecko konczy okolo 5 roku zycia....
nawet nie wiedziałam ze takie ***** istnieje...
no to tyle..
jakos mam kiepski nastrój...
mam nadzieje ze badania nie wykażą niczego złego...
Wiki, mój siostrzeniec to miał. Za pierwszym razem było łyżeczkowanie. Za drugim razem pani dermatolog - bardzo dobra - poradziła, żeby jodyną smarować. Pomogło i nie wróciło więcej! Więc jakby się okazało, że to to, to spórbuj jodyny zamiast ciągac dziecko po chirurgach
Cześć Lale